czwartek, 25 kwietnia 2019

O miłości bez litości - Katarzyna Augustyniak-Rak


Tytuł: O miłości bez litości
Autor: Katarzyna Augustyniak-Rak
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 305
Ocena: 9/10

Poznajcie samotną, dobiegającą czterdziestki lekarkę obdarzoną przez los dystansem do siebie i lekkim upodobaniem do alkoholu. W jej monotonne życie wkracza lokalny dziennikarz, który wciąga ją do swojego prywatnego śledztwa. Mężczyzna nie jest zbyt lotny w swym fachu, a w dodatku durzy się w lekarce. Tymczasem ona wciąż kocha się w pewnym zaginionym przed laty himalaiście. Żeby było ciekawiej, nieźle namieszał tu Mick Jagger…

"Moje życie nagle skomplikowało się w dziwny sposób i nie umiałam z tego wybrnąć."

Bardzo polubiłam główną bohaterkę Honoratę, z którą chętnie napiłabym się wina. To kobieta jakich wiele wokół nas. Posiadająca wady, kompleksy, ale i marzenia. W żadnym razie nie obawiajcie się, że to jakaś kolejna szara myszka. Co to, to nie. To postać wyrazista, kobieta zakręcona, zafiksowana, po prostu brak mi słów, by w pełni Wam ją opisać. Co ciekawe, w książce nie ma ani słowa o alkoholu.🍷 A przecież Honorata ma do niego słabość... Wiedzie monotonne życie, lecz kiedy pojawi się Marcel, Maria i Wojtek, nuda na pewno jej nie będzie grozić. Wydarzy się tyle, że głowa mała! Gdy Honorata rzuci jakimś tekstem, można pokładać się ze śmiechu, więc czytając tę lekturę w miejscu publicznym narażamy się dziwne spojrzenia. Pozostali bohaterowie również są charakterystyczni, oryginalni, ale naturalni w swojej kreacji. Każdy z nich pełni niebagatelną rolę w fabule.

"Serce miałam zahartowane w wysokich temperaturach i chyba już bardziej wytrzymałe na groty strzał Amora. Rozum mówił: ,,Spokój! Leżeć! Siad! Nie gorączkuj się! Podawanie na tacy swojego serca żadnej kobiecie nie przyniosło niczego dobrego, szczególnie żonom kanibali i kardiochirurgów…"

Lektura obfituje w liczne zbiegi okoliczności i zaskakujące zwroty akcji. Pod przykrywką humoru, ironii oraz groteski przebija się ważny morał: że to czego szukamy nie zawsze jest tym, czego chcemy lub naprawdę potrzebujemy. Żyjemy albo też sami tworzymy sobie świat iluzji, idealizujemy osoby, dlatego powinniśmy nauczyć się odróżniać fikcję od prawdy. 

"Baba musi mieć faceta z krwi i kości, a nie obrazek na komodzie i maila z pozdrowieniami."

Autorka posługuje się prostym, przystępnym językiem. To chyba za sprawą tej lekkości powieść w pełni trafiła w moje gusta. Narracja, opisy, tempo akcji - tu wszystko wydaje się być na swoim miejscu. 

"O miłości bez litości" to powieść obyczajowa z szeroko zakrojonym wątkiem śledztwa dziennikarskiego. To książka o relacjach damsko-męskich, samotności pośród ludzi, potrzebie bliskości, braku dojrzałości, ludzkich kompleksach. To lektura uświadamiająca, że zawsze można zacząć wszystko od nowa. Jestem pewna że uśmiech nie będzie Wam schodził z twarzy od pierwszej do ostatniej strony. Polecam wszystkim bez wyjątku, dobra zabawa gwarantowana!


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Książnica



16 komentarzy:

  1. Brzmi interesująco :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może kiedyś dam szansę tej książce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką przyjemnością sięgnę po tę książkę :) W końcu czas na cos lżejszego :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, z taką bohaterką to ja sama napiłabym się wina. Tym bardziej ciekawy zabieg, jeżeli ani razu nie nadmienione jest to picie alkoholu! Myślę, że te postacie bym polubiła, choć z reguły nie czytam kryminałów.
    Pozdrawiam

    http://demoniczne-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha... Przeczytałam wstęp tej recenzji i musiałam przeczytać dalej! Masz świetne pióro! Obserwuję i Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją w planach. Jestem ciekawa czy i mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię takie powieści. Dzięki za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jak kliknęłam - chcę przeczytać. Czuję, że będzie przyjemnie i wesoło!

    OdpowiedzUsuń
  9. "O miłości bez litości" to faktycznie taka książka, w której wszystko jest na swoim miejscu. Bawi, wciąga i nie pozwala odłożyć się na potem, a obok świetnego humoru znajdziemy również dziennikarskie śledztwo oraz ukryty gdzieś pomiędzy wierszami morał. Polecamy! Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)