Tytuł: Chodzi lisek koło drogi
Cykl: Śmiertelne wyliczanki (tom 2)
Autor: Hanna Greń
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 397
Premiera: 26.03.2019 r.
Ocena: 9/10
W okolicach Bielska-Białej ktoś w niezwykle brutalny sposób morduje prostytutki. Narzędziem zbrodni okazuje się skórzany pas z ciężką klamrą, jednak tym, co szczególnie zwraca uwagę podkomisarz Marioli Koniecznej, jest mała figurka lisa, zostawiana przy zwłokach jako swego rodzaju „podpis” sprawcy.
Podczas śledztwa Mariola odkrywa, że pierwsza z ofiar uczestniczyła krótko przed śmiercią w imprezie urodzinowej odbywającej się niedaleko miejsca zbrodni. Policjantka bierze na cel pozostałych gości tej imprezy, jednak sytuacja komplikuje się, kiedy wychodzi na jaw, że jest wśród nich dwoje policjantów. Konieczna przy pomocy komisarza Sokołowskiego wpada na trop, który prowadzi ją do trudnego wyboru pomiędzy przyjaźnią a obowiązkiem.
Pierwszy tom serii "Śmiertelne wyliczanki" pochłonął mnie tak bardzo, że byłam niezmiernie ciekawa czy i czym uda się Hannie Greń mnie zaskoczyć oraz z jaką wyliczanką będę tym razem miała do czynienia. Pewnie znacie poniższą wyliczankę? Mnie kojarzy się z dzieciństwem i podwórkowymi zabawami.
"Chodzi lisek koło drogi,
nie ma ręki ani nogi,
kogo kitą przyodzieje
ten się nawet nie spodzieje"
Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości sposobu prowadzenia fabuły przez pisarkę. Lubię w kryminałach, gdy autor dopuszcza do głosu mordercę, więc tu moje oczekiwania zostały zaspokojone. Mamy ukazaną jego psychikę i motywy, jakie nim kierowały. Podobało mi się to, że autorka stopniowo prowadziła mnie na sznurku do rozwiązania zagadki, wyśmienicie budując napięcie, co sprawiło, że z niecierpliwością podążałam do finału, który zaskakuje rozwiązaniem. Szczerze muszę przyznać, iż do końca nie wiedziałam kto stoi za tytułowym Liskiem.
"Kurki i liski, ulubiona planszówka mojego dzieciństwa."
Pani Hania doskonale zrównoważyła wątki kryminalne z obyczajowymi. Oba gatunki potraktowała z należytą uwagą tworząc interesującą całość. Autorka niczego nie przerysowuje, nie nagina, postawiła na realizm. Mamy możliwość śledzenia życia osobistego bohaterów, które staje się coraz bardziej frapujące. Mają tak jak i my swoje problemy, dlatego łatwo wejść w ich skórę. Co ciekawe, postaci odgrywające drugoplanową rolę w pierwszej części cyklu, tu wychodzą na pierwszy plan. Uważam że to bardzo dobry zabieg, dający nam szersze spojrzenie na każdego z bohaterów. Nie zabrakło również dobrego humoru.
Poza tym autorka w interesujący sposób pokazała jaką rolę odgrywa kobieta w hierarchii policyjnej, ogólne relacje panujące wśród stróżów prawa oraz stereotypy związane z ich pracą. Jeśli jesteście ciekawi jak wygląda prowadzenie sprawy kryminalnej, myślę że wątki, które to opisują będą dla Was nie lada gratką.
"Chodzi lisek koło drogi" to zaskakujący kryminał z ciekawą intrygą o frustracji z dzieciństwa, akceptacji przeszłości, godzeniu się z losem, walce o lepsze jutro. Jak najbardziej polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika
Jestem bardzo ciekawa tej książki 😊
OdpowiedzUsuńPolecam 😊
UsuńTym razem seria nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Szkoda, bo jest naprawdę dobra.
UsuńBardzo chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńCieszę się 😀
UsuńTo ja w takim razie koniecznie muszę zacząc od tomu pierwszego!
OdpowiedzUsuńPolecam 😊
UsuńWszędzie prześladuje mnie "Lisek...", ale jeszcze do mnie nie przyszedł.
OdpowiedzUsuńMoże niebawem przyjdzie
Usuń