Tytuł: Niegrzeczny prezes
Autor: Weronika Jaczewska
Wydawnictwo: Agora
Ilość stron: 448
Ocena: 8/10
Fryderyk Baker ma swoje powody, żeby być egocentrycznym sukinsynem, jak nazywają go brukowce. W końcu jest nieziemsko przystojnym i piekielnie charyzmatycznym prezesem korporacji.
Odkrycie tego dla Leny Artel jest tak przyjemne, jak operacja wycięcia wyrostka nożem i widelcem. Już pierwszego dnia wspólnej pracy zwyzywała go od kretynów i prawie straciła posadę.
Nic między nimi nie ma prawa się wydarzyć. On jest jej irytującym szefem, a ona ma swoje zasady. Jednak jest między nimi napięcie, któremu trudno się oprzeć.
Ku zaskoczeniu obojga seksualna fascynacja przeobraża się w trudny, emocjonalny związek, który pomaga im przetrwać w bezwzględnym korporacyjnym świecie. Para nie ma planu, jak poradzić sobie z przeciwnościami, jednak oboje są zdecydowani walczyć o swoje szczęście.
Nie spodziewają się tylko, że najzacieklejszą walkę przyjdzie im stoczyć między sobą.
Powieść oparta została na znanym i utartym już schemacie, gdzie bohaterowie poznają się w przypadkowy sposób. Mimo to książka ma w sobie coś takiego, że czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem.
"Złamała największą i najważniejszą dla siebie zasadę. Jednak coraz bardziej przyzwyczajała się do myśli, że nie żałuje i nie będzie żałować."
Obserwujemy jak para głównych bohaterów to lgnie do siebie, to znów się odpycha. Zwłaszcza Lena wciąż ucieka i wraca. Przez co oboje wydają się być niedojrzali i niezdecydowani w swoim zachowaniu. Jednak niezaprzeczalnie czuć między nimi chemię, sceny miłosne są naprawdę gorące, ale jednak poważniejszych uczuć brak.
"W jego wyuzdanym spojrzeniu widziała magię, o której czytała jedynie w książkach. Szkoda tylko, że to była czarna magia: taka, która niszczy wszystko na swojej drodze i nikogo nie oszczędza."
Historia nie pozbawiona jest emocji. Bohaterowie nie mają łatwej przeszłości. Oboje są jak ogień i woda. Boją się ponownego zranienia, pokazania swoich słabości, dlatego przywdziewają maski. Dzięki takiej kreacji wraz z nimi doświadczymy smutku, łez, radości, złości, rozczarowania. Widzimy że nie należy oceniać drugiej osoby na podstawie tego, co wyczytamy o niej w Internecie czy po tym, co usłyszymy od innym. Nie zawsze bowiem jest to prawda. Warto samemu bliżej poznać tę osobę, by móc wyrobić sobie o niej własne zdanie. Autorka podkreśliła również wartość przyjaźni oraz to jak ważne jest wsparcie i pomoc najbliższych.
Według mnie dużym plusem jest umiejscowienie akcji fabuły w Polsce, co raczej rzadko zdarza się w tym gatunku. Zaś same opisy miejsc mocno działają na wyobraźnię. Szczególnie warto zwrócić uwagę na ukazanie korporacyjnego świata i panujących w nim zasad.
"Niegrzeczny prezes" to odważny romans biurowy z motywem hate-love, sporej różnicy wieku, tajemnic, niedomówień, nieporozumień i zakazanego uczucia. Weronika Jaczewska postawiła na pikanterię i zmysłowość. Tylko czy w świecie, gdzie obowiązuje sztywny korporacyjny kodeks jest miejsce na miłość? Co zwycięży - serce czy rozum? Sprawdźcie sami!
Właśnie w wakacje najlepiej czyta się takie książki.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już na swojej półce, więc to tylko kwestia czasu kiedy się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńTej lektury raczej nie mam w planach. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam romanse z motywem hate-love, dlatego w wolnej chwili chętnie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuń