środa, 6 lipca 2022

Grzech Reeda - Agnieszka Siepielska

 

Tytuł: Grzech Reeda 
Cykl: Sinners & Reapers (tom 4)
Autor: Agnieszka Siepielska
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 320
Ocena: 9/10

Reed początkowo nie przejawiał najmniejszej chęci, żeby ulec namowom starszego brata i wdać się w romans z Ellie, która – być może – przyczyniła się do nieszczęść, jakie spotkały członków klubu Sinners & Reapers. Kiedy w końcu decyduje się wziąć udział w intrydze zaplanowanej przez Paxtona, nie spodziewa się, że gra, która z założenia miała służyć zdobyciu informacji, obudzi w nim uczucia, przed którymi tak długo chciał uciec. I że tak trudno będzie mu ją zakończyć… 

"Grzech Reeda" to czwarty tom cyklu Sinners & Reapers, w którym autorka ponownie zabiera nas w świat motocyklowego klubu. Nawet nie wiecie jak ja się stęskniłem za tymi niebezpiecznymi facetami i ich utrapieniami.

"- Będziesz moim przewinieniem przeciwko każdemu punktowi z kodeksu klubu. Będziesz moją winą wobec moich braci. Będziesz moim grzechem. Ale tylko moim."

W tej części poznajemy bliżej kolejnego z twardzieli. To zraniony, zbuntowany, kipiacy złością Reed. Z kolei Ellie to nie żadna mimoza. Autorka tworzy silne, pewne siebie bohaterki, które z miejsca zdobywają naszą sympatię a nawet podziw za ich odwagę w starciu z bądź co bądź niebezpiecznymi facetami. Początkowo ich relacja nie należała do najłatwiejszych, jednak z czasem między tą dwójką zaczęło iskrzyć i rodzić się coś poważniejszego. 

"- Niczyja, niekochana, niezauważana. Ale kiedy tylko trzeba znaleźć winnego jakiejkolwiek sytuacji, gdy trzeba na kogoś zrzucić winę? O! Tu! - Uderzam się pięścią w pierś. - Jest Ellie!"

Spotykamy również postaci z poprzedniego tomu i nie tylko sprawdzamy, co u nich słychać, ale oni odgrywają tu znaczącą rolę. Żaden z bohaterów nie jest tylko zły czy dobry. Każdy ma coś za uszami, jakieś wady. I to w ich kreacji podoba mi się najbardziej. 

Znajdziecie tu rollercoaster emocji składający się z układów, intryg, kombinatorstwa, brudnych tajemnic, miłości, nienawiści, niespodzianek. Ból, strach, łzy - nuda zdecydowanie tu nie grozi. Poza tym poruszony został temat handlarzy organami, który nie bez znaczenia jest dla całości fabuły.

Autorka posiada lekkie pióro, potrafi odpowiednio wyważyć opisy, dołożyć sporą ilość humoru, a przede wszystkim sprawić, że dzięki żywym, skrzącym dialogom jesteśmy jeszcze bliżej bohaterów.

"Grzech Reeda" to pełna emocji powieść o motocyklowym świecie, w którym pieczołowicie zaplanowana intryga zburzy wszystko. Czy można wygrać z własnym sercem, z uczuciami? Zachęcam abyście przekonali się o tym dołączając do facetów z motocyklowego klubu i ich... utrapień. Zapewniam że nie pożałujecie!




Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza 




6 komentarzy:

  1. Ten cykl nie jest mi jeszcze znany, ale może kiedyś nadrobię zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam poprzednich tomów, ale bardzo się cieszę, że tobie się podobało. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tylko znajdę czas, to wezmę na celownik powyższą serię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi również bardzo się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany, nie czytałam, ale widzę podobieństwo do Synów Anarchii, których uwielbiałam oglądać! Oczywiście zapisuję tytuły!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowe cykle na razie sobie odpuszczam. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)