środa, 20 października 2021

Any Border - Gabriela L. Orione

 

Tytuł: Any Border
Cykl: Any Border (tom 1)
Autor: Gabriela L. Orione
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 328
Ocena: 9/10

Anastazja ma dwadzieścia siedem lat, pięcioletnie bliźniaki, a za sobą burzliwe małżeństwo z ich ojcem. Pracuje w międzynarodowej agencji modelingowej, dzięki której otrzymuje półroczny kontrakt w Mediolanie. Jej włoska przygoda zaczyna się od spotkania Giorgia. Włoch nie wyobraża sobie życia bez towarzystwa pięknych kobiet. Miłość, wierność i uczciwość małżeńska, ślubowane żonie, są dla niego jedynie mitami narzuconymi przez rodzinną tradycję. Wzajemna fascynacja prowadzi Any i Giorgia w sidła silnej namiętności, zmierzającej w ryzykownym kierunku. A kiedy do gry wkroczą głębsze uczucia, zrobi się naprawdę niebezpiecznie…

"Any Border" jest pierwszym tomem cyklu pod tym samym tytułem. Przyznam iż miałam pewne obawy względem tej książki. Myślałam że wedrze się tu banalność, przewidywalność, jednak bardzo szybko moja niepewność się rozwiała. Było naprawdę zaskakująco i intrygująco.

Przepadam za włoskim motywem w książkach. I choć sama upałów nie znoszę, to na kartach powieści jest to przeze mnie pożądane. Włochy, Mediolan, Sycylia... od razu pachnie tu romansem - czyż nie? Ale jeszcze jakim!

Z czym kojarzą się Wam włoskie rodziny? Mnie z tradycją, wpajanymi regułami i zasadami. A co jeśli to wszystko wydaje się nie dla nas? Złamać tradycję rodzinną i spróbować poszukać szczęścia na swój sposób?

Autorka porusza kilka interesujących tematów. Jest nim m.in. problem samotnego macierzyństwa młodej kobiety, sporej różnicy wieku między bohaterami (co nierzadko rodzi dziwne spojrzenia innych ludzi) czy relacja oparta wyłącznie na seksie. Ta ostatnia kwestia budzi pytanie o to, czy w tym wszystkim jest miejsce na uczucia i być może miłość?

Osobny wątek poświęcę zdradzie. Gabriela L. Orione daje nam odczuć co sądzi o tym aspekcie i jakie konsekwencje za sobą niesie niewierność. Czym innym jest natomiast niezobowiązująca relacja damsko-męska. Nasi bohaterowie od samego początku stawiają sprawę jasno jak ma wyglądać ich znajomość. Ale w żadnym razie nie myślcie, że mamy tu do czynienia z szybkim wskakiwaniem sobie do łóżek. Co warto podkreślić, tu wszystko odbywa się stopniowo.

"Czasem potrzebujemy innego człowieka, żeby obnażył przed nami nasze własne błędy, tak abyśmy byli je w stanie zrozumieć."

Co ciekawe, nie mogę pochwalić układu, zachowania Anastazji i Giorgia. Ale polubiłam ich z miejsca. Wierzcie mi, nawet takiego owianego mrokiem aroganta jak Giorgio da się polubić. Stanowią przeciwieństwo siebie pod każdym względem, a jednak tak ich do siebie ciągnie, a przy okazji i nas do nich. Chciałam wiedzieć o nich jak najwięcej, by móc w pełni zrozumieć ich postępowanie.

"Ona była naprawdę niebezpieczna. Grała dokładnie tak, jak zawsze marzył, żeby zawsze zachowywały się jego kochanki."

Historia ta pokazuje, że każdy człowiek, którego spotykamy na swojej drodze, coś wnosi do naszego życia, zmienia nas, nasze spojrzenie na wiele spraw. Los jest nieprzewidywalny i nigdy nie możemy być pewni co przytrafi się nam następnego dnia. Przypadek, przeznaczenie? Zwał jak zwał, wszystko jest możliwe.

"Życie to splot niezaplanowanych spotkań, historii z finałem innym niż ten, który zakładamy, i ludzi, którzy często wywracają wszystko do góry nogami."

"Any Border" to gorący, momentami kontrowersyjny romans o tolerancji, akceptacji, lojalności. Czysty układ, fascynacja, namiętność, pasja - tylko to, a może coś więcej? Czy rzeczywiście włoski temperament nie zna granic? Przekonajcie się sami, rollercoaster emocji gwarantowany!
 
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Novae Res
 

 

5 komentarzy:

  1. Tematyka ważna, jednak sam gatunek w tej chwili nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze parę lat temu pewnie sięgnęłabym po tą książkę. Jednak teraz ta powieść nie jest w moim klimacie, więc raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po romanse sięgam rzadko, chociaż ta książka wydaje się ciekawa. Chętnie przeczytam, tym bardziej że lubię z książką przenieść się jesienią w jakieś cieplejsze miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię czasem przeczytać jakiś romans, więc będę mieć na uwadze tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się bardzo intrygująco.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)