Tytuł: Spragnieni, by żyć
Cykl: Spragnieni (tom 1)
Autor: Anna Szafrańska
Wydawnictwo: Słowne
Ilość stron: 364
Ocena: 10/10
Nigdy nie jest za późno, by walczyć o siebie. Przekroczenie progu dorosłości dla wielu z nas to czas wyborów i poszukiwania własnej drogi. Ale nie dla Alicji. Ona nie rozmawia z koleżankami o sukienkach na studniówkę. Nie stresuje się maturą. Nie czeka z utęsknieniem na studia. Po prostu stara się przetrwać. Nie może zawieść najbliższych. Wystarczy, że jej brat to zrobił… Od tamtej tragedii jej rodzina wciąż nie doszła do siebie. A przecież młodość jest po to, by doświadczać życia i pierwszych miłości! To ostatni dzwonek, by się zbuntować, przekroczyć granice i zawalczyć o marzenia. Nawet jeśli znów trzeba się zranić aż do krwi.
"Spragnieni, by żyć" jest pierwszym tomem cyklu Spragnieni. Jak to bywa przy ulubionych autorach, oczekiwania zwykle są bardzo duże. I takie też pokładałam w tej książce. Nic a nic się nie zawiodłam. Powiem więcej: jestem zachwycona tą historią.
To, czego możecie się spodziewać, to ogromne emocje. Gdyby nie to, że musiałam w kulminacyjnych momentach wziąć kilka głębszych oddechów, pewnie czytałabym bez przerwy. Z kart powieści wylewa się ból, cierpienie, odtrącenie, osamotnienie, zagubienie, niesprawiedliwość. Obok wydarzeń, jakie mają miejsce i tego, co spotyka Alicję nie sposób przejść obojętnie.
"Nauczyłam się, że człowiek do wszystkiego może przywyknąć. Nawet do samotności".
Anna Szafrańska w wiarygodny sposób kreśli obraz wykluczenia społecznego. Widzimy jak jedno słowo potrafi ranić, jak brak akceptacji i zrozumienia podcinają skrzydła, a zbyt wygórowane oczekiwania i niezrealizowane marzenia ojca względem córki pozbawiają dziewczynę własnego "ja".
To, co autorka zrobiła z kreacją sylwetek bohaterów... dla mnie rewelacja! Bardzo polubiłam Alę, wcale nie mniej Kubę i wspaniałego przyjaciela Eryka, jakiego chciałby mieć każdy z nas.
Wszystko w naszym życiu powinno mieć swój odpowiedni czas i miejsce. Jednak czasem nie mamy wpływu na to, co się w nim wydarzy. Bywa, że dorosłość przychodzi wcześniej, niż powinna. Wolność, młodzieńcze marzenia, plany, pragnienia - to wszystko było w zasięgu ręki Alicji, ale pozbawiono jej tego. Czy jest szansa, by to odzyskać? A jeśli tak, jak wielką cenę trzeba będzie za to zapłacić? Czy warto się zbuntować?
"- Jestem tak bardzo spragniona, by trwać u twego boku. Spragniona, by kochać. Spragniona, by żyć. Tylko z tobą."
Lektura jest apelem do rodziców, aby pozwolili swoim dzieciom wybrać taką ścieżkę życia, po której będą kroczyli z uśmiechem na ustach. Rolą rodzica jest akceptować jego wybory, wspierać, służyć dobrą radą, ale absolutnie niczego mu nie narzucać.
"Spragnieni, by żyć" to rozrywająca serce powieść o stracie bliskiej osoby, wykluczeniu społecznym, prawdziwej przyjaźni oraz miłości, która potrafi nadać nowy kierunek naszemu życiu. Czego w tej książce nie było! Łzy, śmiech, romantyzm, niedowierzanie - nic więcej mi nie potrzeba. I pamiętajcie: nigdy nie jest za późno, by zawalczyć o siebie i spróbować żyć po swojemu!
Żałuję ,że jeszcze nie przeczytałam tej książki, ale na pewno to zrobię.
OdpowiedzUsuńKojarzę okładkę, a po takiej rekomendacji pozostaje mi tylko przeczytać
OdpowiedzUsuńCała seria bardzo mi się podoba, choć uważam, że w każdym tomie za szybko pojawia się uczucie ;)
OdpowiedzUsuń