sobota, 23 czerwca 2018

Nic się nie kończy - Joanna Kruszewska


Tytuł: Nic się nie kończy
Autor: Joanna Kruszewska
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 384
Ocena: 8/10

Gdy brakuje kogoś, kto przejmie dziedziczony z pokolenia na pokolenie sad i związane z jego prowadzeniem obowiązki, pozostaje tylko jedno – sprzedaż. Majątek musi zostać przekazany zupełnie obcej osobie, profity zaś sprawiedliwie podzielone pomiędzy wszystkich członków rodziny. Okazuje się jednak, że sprawiedliwość jest pojęciem względnym, a pieniądze należą się przede wszystkim najstarszej właścicielce. Przełomowy moment w życiu rodziny Bialickich daje początek i pisze całkiem nowy, niekoniecznie przez wszystkich akceptowany, scenariusz. Znający się przez całe życie członkowie rodziny, nagle zaczynają postrzegać siebie nawzajem w inny sposób. Czy lepszy?


Halina, przesympatyczna starsza kobieta zawsze robiła wszystko pod cudze dyktando, to czego od niej oczekiwano, teraz wreszcie postanawia zrobić coś tylko dla siebie. Podobnie jest z Martą i jej problemem ze znalezieniem zatrudnienia. Każdy myśli że wie lepiej, co jest dla niej najlepsze. A przecież nikt nie powinien podejmować za nas decyzji. Niejednokrotnie wybieramy kompromis, idziemy na ustępstwa, stajemy się ulegli. Tak bardzo boimy się zmian w naszym poukładanym życiu. Boimy się ryzyka, tego co nieznane. Autorka pokazuje, że czasem trzeba zaryzykować, spełniać marzenia. Każdy z nas powinien obrać sobie jakieś cel, mieć pasję, coś, co będzie tylko nasze i będzie sprawiać nam przyjemność.

"Cały czas ktoś mi mówi, gdzie się kierować. Wybiera za mnie pracę, decyduje, w czym będę się lepiej czuła. Efekt jest opłakany. Dochodziła powoli do wniosku, że staje się człowiekiem bez kręgosłupa. Takim, za którego wszyscy podejmują decyzje, takim, który bezwolnie daje sobą sterować, w przekonaniu, że inni wiedzą lepiej."

Autorka stworzyła realnych, w żaden sposób nie przerysowanych bohaterów, z którymi bez problemu możemy się utożsamić. Obdarzeni zostali cechami, jakie posiadamy również my. Jedni mają mocne charaktery, inni bardziej wrażliwą naturę. W powieści oprócz młodszych, znajdziemy również starszych bohaterów, którzy myślą że już nic dobrego nie może ich spotkać, że są niepotrzebni, bezużyteczni. Jednak powoli zaczną dostrzegać uroki tego, że mają więcej czasu i w końcu postanowią żyć pełną piersią oraz spełniać swoje marzenia. Pisarka kreśląc codzienne życie bohaterów, ich problemy, radości, smutki, rozterki i marzenia, zrobiła to w sposób, który ma wiele wspólnego z realnym. 

"Czy to, że przeżyła już kawał życia, oznacza tylko i wyłącznie, że powinna ze spokojem czekać na śmierć? Poddawać się temu, co niesie los, bo i tak niewiele już zostało?" 

Człowiek ile pieniędzy by nie miał, zawsze będzie mu mało, będzie chciał więcej i więcej. Podejmując decyzje upatruje w tym jak największego dla siebie zysku. Gdy na horyzoncie niespodziewanie pojawia się spadek, budzą się w nim najbardziej podłe instynkty. W tym pędzącym, zwariowanym świecie nie zauważa rzeczy i osób go otaczających - tradycji, wspomnień i pamiątek. Joanna Kruszewska napisała powieść o rodzinie i problemach, które są nieodłącznym elementem naszego życia. Problemach, które dużo łatwiej znosi się, gdy ma się kogoś wspierającego u swego boku. Kogoś, kto zrozumie, a nie będzie tylko wytykał nam błędy i niepowodzenia.

Do gustu przypadł mi styl pisania pani Joanny. Posługuje się prostym językiem, kreśli barwne i szczegółowe opisy, dzięki czemu z łatwością możemy sobie wyobrazić wszystkie sytuacje i wydarzenia, jakie mają miejsce.

"Nic się nie kończy" to ciepła opowieść o codziennym życiu, rodzinie, tradycji, miłości i pokonywaniu barier. To także książka o tym, że warto walczyć o nasze marzenia oraz, że przy pomocy naszych najbliższych wszystko jest możliwe. To interesujące studium polskiej rodziny wielopokoleniowej, która daje czytelnikowi siłę i nadzieję na to, że mimo iż przybywa nam lat w metryce, nic się nie kończy, że zawsze jest czas na coś nowego. Czasem wystarczy tylko zaryzykować. Zachęcam do przeczytania!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika


9 komentarzy:

  1. Książka bardzo mnie zaciekawiła. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, raczej nie czytam tego rodzaju obyczajówek wiec muszę podziękować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie ciepłe historie z przesłaniem :) będę musiała rozejrzeć się za tą książką.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Międzypokoleniowość - świetna sprawa, już się cieszę na lekturę tej książki :)
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem kiedy przeczytam te wszystkie książki, ale dopisałam kolejny tytuł do swojej listy. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna okładka. Co do samej książki to zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Abstrahując od książki, to co napisałaś trafiło do mnie, ponieważ dotyczy bezpośrednio kilku prywatnych spraw i to już jest jeden wielki powód, bym po tę książkę sięgnęła. Poza tym, okładka jest taka wakacyjna, że i tak nie mogłabym się jej oprzeć! :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)