Tytuł: Uważaj, o co prosisz Mikołaja
Autor: Nana Bekher
Wydawnictwo: Pascal
Seria: LoveBook
Ilość stron: 368
Ocena: 9/10
Uważaj, o co prosisz Mikołaja i… szefa!
Carla jest entuzjastką świąt Bożego Narodzenia. William to samotnik i pracoholik. Dziewczyna pracuje w firmie Williama i planuje na dwa tygodnie przed świętami wybrać się do domu. Jednak tym razem jej szef ma inne plany, oczywiście związane z pracą. Po niezbyt przyjemnej wymianie zdań dochodzą do kompromisu. Ona dokończy z nim projekt, ale pod jednym warunkiem…
Rodzina Carli ciepło przyjmuje Williama na święta.
Śnieg, choinka, rodzinne tajemnice i kilka gorących chwil sam na sam.
Czego William dowie się o swojej pracownicy i jaki sekret przed nią odkryje?
Te święta z pewnością będą niezapomniane, a do tego bardzo przyjemne!
Książka rozpoczyna się bardzo schematycznie. To, w jakich okolicznościach Carla i William się poznają jest często spotykanym motywem w romansach biurowych. Jednak nie będę za dużo w tym aspekcie zdradzała.
Nana Bekher stworzyła bohaterów, którzy byli jacyś. Jednak Carla wywołała we mnie sprzeczne uczucia. W firmie nie zajmowała jednego z ważniejszych stanowisk, a moim zdaniem pozwalała sobie na zbyt wiele w kwestii ozdób świątecznych w miejscu pracy. Trzeba liczyć się z tym, że nie wszyscy mogą z takim entuzjazmem oczekiwać na święta. Jednak z drugiej strony trzeba docenić jej upór i wytrwałość w tym, by William w końcu wyluzował, by zaczął cieszyć się świąteczną magią. Z kolei mężczyzna miał w sobie coś takiego, tę tajemniczość, że chciałam poznawać go dalej. On zaś walczył sam ze sobą i swoimi zasadami.
"Odnosiłem wrażenie, że Carla poddawała mnie jakiemuś testowi, a ja ze wszystkich sił starałem się go nie oblać."
Autorka idealnie wyważyła proporcje między poważniejszymi a tymi lżejszymi tematami. Motyw rodzinnych tajemnic sprawił, że z dużym zainteresowaniem śledziłam poczynania bohaterów. Byłam ciekawa jak wszystko się potoczy. Towarzyszyłam postaciom w ich smutku, trudnych przeżyciach, chwilach radości czy w świątecznych przygotowaniach.
"Zmierzyłam go wzrokiem, a on się do mnie uśmiechnął. To był jeden z tych uśmiechów, które kradły moje serce. Czekało mnie jeszcze sporo pracy, by nauczyć się jakiejś obojętności wobec niego. By traktować go jak szefa, z którym łączą mnie przyjazne stosunki i nic więcej."
Dzięki tej historii przekonujemy się, że zawsze warto rozejrzeć się wokół i sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje naszej pomocy. Być może są wśród nas osoby, które nie wiedzą jak poprosić o pomoc albo zwyczajnie się tego wstydzą.
Lekki styl, błyskotliwe, pełne przekomarzanek dialogi oraz rozpalające wyobraźnię i smaczne sceny erotyczne tworzą lekturę, z którą można spędzić miły czas.
"Uważaj, o co prosisz Mikołaja" to ciepła, z wyczuwalnym klimatem świąt powieść o stracie, wartości rodziny, o tym, że warto walczyć o to, czego pragniemy oraz że każdy zasługuje na drugą szansę. Polecam gorąco!
We współpracy z Autorką
Zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńChyba jednak daruję sobie tę pozycję
OdpowiedzUsuńMyślę, że dzięki tej książce świetnie zaczniemy wczuwać się w klimat świąt.
OdpowiedzUsuńŚwiatecznego klimatu jest naprawdę dużo 🎄❄
UsuńLubię takie lekkie romansy w świątecznej oprawie ;)
OdpowiedzUsuńTo książka powinna Ci się spodobać 😃
UsuńChyba nie do końca moje klimaty. Średnio ciągnie mnie do takich powieści świątecznych
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada, ale okładka to według mnie dramat :(
OdpowiedzUsuńoo fajnie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńNie mówię nie, ale chwilowo nie ciągnie mnie do takich klimatów.
OdpowiedzUsuńSpędziłam weekend z tą książką i jestem nią zachwycona.
OdpowiedzUsuńSwietnie 😊
UsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńJuż mi gdzieś śmignęła i jestem jej ciekawa ;)
OdpowiedzUsuń