środa, 28 października 2020

W cieniu zła - Alex North [Premierowo]


 Tytuł: W cieniu zła
Autor: Alex North
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 416
Ocena: 8/10 
 
Niepozorne miasteczko Gritten Wood ma mroczną przeszłość. Dwadzieścia pięć lat temu doszło tu do bestialskiego morderstwa o podłożu rytualnym, w którym uczestniczyło kilku nastolatków. Policji udało się zatrzymać jednego ze sprawców, drugi, Charlie, zniknął w tajemniczych okolicznościach.
Paul Adams doskonale pamięta, co się wtedy stało. Dobrze znał Charliego i jego ofiarę, a tamte wydarzenia położyły się cieniem na jego dorosłym życiu. Ćwierć wieku później pełen obaw wraca do rodzinnej miejscowości.
Ku swojemu przerażeniu odkrywa, że historia się powtarza. W okolicy dochodzi do serii morderstw zainspirowanych zbrodnią sprzed ćwierć wieku. Duchy przeszłości, te prawdziwe i te tylko wymyślone, wciąż go prześladują.


"Czerwone ręce, czerwone ręce, czerwone ręce wszędzie..."

"W cieniu zła" jest drugą powieścią po "Szeptaczu" Alexa Northa. Debiut autora wywarł na mnie naprawdę dobre wrażenie, więc byłam ciekawa jak wypadnie kolejna jego książka.

Przedstawienie wydarzeń z perspektywy dwóch bohaterów to świetne posunięcie. W narracji pierwszoosobowej spotkamy Paula, z kolei w trzecioosobowej oficer śledczy Amandę Beck. Choć przyznaję, że początkowo nie mogłam wejść w taką narrację (czułam chaos), to bardzo szybko się przyzwyczaiłam. Jeśli zaś chodzi o samych bohaterów, to często zachowują się irracjonalnie, ale to doskonale odzwierciedla sytuację w jakiej się znaleźli.

"Od wydarzenia minęło już dwadzieścia pięć lat, a ja ciągle dużo o tym myślę. Rodzice zawsze pocieszają swoje dzieci, do czego się to jednak tak naprawdę sprowadza? Chodzi o nadzieję. Takie słowa to tylko pobożne życzenia. Zaklinanie rzeczywistości. Obietnica, którą trzeba złożyć i z całych sił uwierzyć, że się spełni. Co innego nam pozostaje?
Wszystko będzie dobrze.
Tak, dużo o tym mylę.
Każdy rodzic mówi to samo, ale często się myli."

Książka pobudza wyobraźnię, zmusza do stawiania pytań i szukania na nie odpowiedzi. Jednak jeśli wziąć pod uwagę to, jak autor się nami bawi, nie jest to wcale takie proste. Dzieje się to głównie za sprawą wątku świadomych snów i ezoteryki, które odgrywają tu istotną rolę. Wszystko jest tak zaplątane, że ciężko odróżnić co jest snem, a co wydarzyło się naprawdę. Odnosiłam wrażenie, iż autor czerpie satysfakcję z tego, jak pogrywa sobie z czytelnikiem. To w jaki sposób podrzuca mylne tropy... sprawia, że z każdym następnym wątkiem chcemy brnąć dalej i dalej w tę historię. I choć się boimy, czujemy ciarki na plecach, trudno jest się nam oderwać od lektury. Powieść trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. I o ile "Szeptacz" przerażał, to "W cieniu zła" robi to jeszcze mocniej i jest dużo bardziej niepokojący.

"W cieniu zła" to przesiąknięty mroczną atmosferą thriller, w którym balansujemy na granicy jawy i snu. Pan Czerwone Ręce jest wszędzie, a do ciemnego lasu na pewno sama już się nie wybiorę...

 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza

 


 

7 komentarzy:

  1. Muszę wreszcie zerknąć na tego "Szeptacza", bo widzę, że wiele dobrego mnie omija. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się ciekawy :) podoba mi się, ze książka pobudza wyobraźnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już gości w mojej biblioteczce, więc na pewno wkrótce będzie czytana. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. ,,Szeptacz" był dobrą książką, ale mnie nie przeraził. Jestem ciekawa jak ją odbiorę nową książkę Alexa Northa.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Na dobry thriller zawsze chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)