czwartek, 20 grudnia 2018

Nadzieje Olgi - Aneta Krasińska


Tytuł: Nadzieje Olgi
Cykl: Małe tęsknoty (tom 3)
Autor: Aneta Krasińska
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 320
Ocena: 9/10

Po śmierci Elżbiety Olga usiłuje wrócić do normalnego życia. Chodzi do pracy, zajmuje się domem i dziećmi i marzy o chwili, kiedy zostanie ogłoszony wyrok. Ciągnąca się od kilku miesięcy sprawa właśnie dobiega końca. Kluczowy dla zrozumienia sytuacji Elżbiety stał się jej pamiętnik. Olga z czasem zaczyna rozumieć, dlaczego ciotka zdecydowała się na drastyczny czyn. Próbuje to wyjaśnić prokuratorowi, który ma własną wersję zdarzeń feralnego wieczoru. Jego ignorancja sprawia, że kobieta nawiązuje kontakt z Kamilą, która staje jej się coraz bliższa, i próbuje jej pomóc w rozwiązaniu problemów osobistych. Mąż Olgi posuwa się do fizycznej przemocy, co tylko przelewa czarę goryczy, która przepełniona była jego występkami. Olga pakuje się i wyprowadza z domu. Zamyślona doprowadza do kolizji z samochodem Andrzeja – dziennikarza, który przeprowadzał z nią wywiad na temat twórczości Elżbiety.

Pamiętam dwa poprzednie tomy cyklu "Małe tęsknoty", które wspominam bardzo pozytywnie. W moim odczucie ten nie pozostaje w tyle. Jest równie dobry i angażujący. To nie tylko fabuła zaskakuje, ale i oko cieszy szata graficzna. To najpiękniejsza okładka całego cyklu. 

Aneta Krasińska w swojej książce porusza szereg ważnych i trudnych tematów. Jej bohaterowie muszą zmierzyć się z brakiem odwzajemnionej miłości partnera, odrzuceniem, samotnością, przemocą fizyczną i psychiczną czy obawą przed tym, co je czeka. Wszystkie sytuacje i wydarzenia są niezwykle realnie i życiowo przedstawione. Nie ma tu niczego naciąganego, wyolbrzymionego, napisanego na siłę. Jednocześnie autorka w nienachalny sposób podpowiada jak wyjść obronną ręką z niekorzystnych dla nas sytuacji, jak poradzić sobie z problemami. Przypomina też jak ważne jest wsparcie i troska bliskich nam osób.

"Samotność zwykle torturowała jej emocje, z którymi nie potrafiła sobie poradzić, przez co czuła się pokonana. Miała tak niską samoocenę że nawet z lupą nie dałoby się jej odnaleźć."

Na przykładzie historii Olgi pisarka pokazuje, że zawsze trzeba trzymać się nadziei, że ona umiera ostatnia, bo nie ma rzeczy niemożliwych, których nie moglibyśmy osiągnąć. 

"Może nie potrafiła powiedzieć, w którym momencie jej relacje z mężem zaczęły się zmieniać, niemniej jednak miała wrażenie, że ich związek ugrzązł w miejscu i z każdą chwilą ich uczucia toną w bagnie niedomówień i braku empatii."

Tak jak wspominałam wyżej, opowieść tchnie realizmem życiowym. Tu nic nie jest wydumane, rozdmuchane. To, co przeżywają bohaterowie staje się również udziałem czytelnika. Ogrom emocji sprawia, że obok problemów postaci nie można przejść obojętnie. Wraz z bohaterami zaczynamy żyć ich sprawami.




Autorka kolejny raz zadbała o należytą kreacje bohaterów, gdzie każdy z nich jest w jakimś stopniu wyrazisty, różnorodny i autentyczny. Każdemu z nich (tak jak i nam) zdarza się popełniać błędy, podejmować niewłaściwe decyzje, ale dzięki temu stają się nam jeszcze bardziej bliscy, łatwiej przychodzi nam ich zrozumieć. W porównaniu do dwóch poprzednich tomów postaci przechodzą przemianę, zaczynają inaczej spoglądać na wiele spraw. Z kolei narracja z kilku punktów widzenia pozwala nam spojrzeć na wydarzenia z różnych perspektyw.

Na uwagę zasługuje lekkie pióro Pani Anety, spójność fabularna oraz to, że nie ma większych przestojów. Zachowane zostało odpowiednie tempo i napięcie aż do samego finału. 

"Nadzieje Olgi" to chwytająca za serce powieść o tytułowej nadziei na lepsze jutro i ludzkiej egzystencji. To książka, która zmusza do wielu refleksji nad naszym zachowaniem. To również lektura przypominająca, że to człowiek jest najważniejszy.




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika


10 komentarzy:

  1. Muszę ją przeczytać. Czytałam wcześniejsze dwie części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na swojej półce pierwszą część i jak już ją przeczytam to sięgnę też na pewno po kolejne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wpadnę do Ciebie poczytać czy Ci się spodobały :)

      Usuń
  3. Ta seria jeszcze przede mną, ale bardzo chcę ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią bym przeczytała :) Jeśli wpadnie mi w łapki to przeczytam :) Obserwuję i będę zaglądać częściej :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę,że ostatnia część sagi nie rozczarowała :) Spokojnych i zaczytanych świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie było warto czekać na finał serii. :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)