Tytuł: Świąteczne cuda
Autor: Katarzyna T. Nowak
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 160
Ocena: 7/10
Niedźwiedzia Łapa to miasteczko pełne ciepłych, choć nieco samotnych ludzi, którzy mają swoje pasje, marzenia i codzienne troski. Każdy dzień przynosi tu małe cuda i przypomina, że życie może zaskoczyć czymś dobrym.
Tuż przed Bożym Narodzeniem w sercu miasteczka Niedźwiedzia Łapa pani Lola otwiera wymarzoną cukiernię, pełną aromatycznych wypieków, które podbijają serca mieszkańców. W jej progu spotykają się najróżniejsi ludzie: wdowa Elwira, która nie rozstaje się ze swoimi pięcioma mopsami, Ewa zmagająca się z otyłością, Anna, która stara się pogodzić życie rodzinne z zapracowanym mężem, i wielu innych, szukających choć odrobiny ciepła i uśmiechu.
Ale serce Loli bije najmocniej dla Oliwera, samotnika z tajemniczą przeszłością, który wciąż poszukuje swojej drogi w świecie. Czy nadchodzące sąsiedzkie spotkanie opłatkowe pozwoli jej wreszcie wyznać uczucia? A może serce Loli skradnie ktoś zupełnie inny, dentysta Hipolit z uroczym, nieco niezdarnym uśmiechem?
„Świąteczne cuda” to opowieść o pragnieniu bliskości, odwadze wyrażania uczuć i o tym, że czasem jedno spotkanie może odmienić całe życie – bo prawdziwa przyjaźń, miłość i świąteczne ciepło zawsze znajdą drogę do serca.
"Świąteczne cuda" jest króciutką objętościowo lekturą, lecz Katarzynie T. Nowak udało się zawrzeć w niej to, co najważniejsze oraz sprawić, że trudno się od niej oderwać.
Akcja książki umieszczona została w małomiasteczkowej społeczności w Niedźwiedziej Łapie, gdzie wszyscy się znają. Mamy tu okres przedświąteczny, w którym poznajemy zwykłych ludzi, towarzyszymy w ich codzienności, troskach, smutkach, słabościach, obawach i rozterkach. Obserwujemy też zachodzące w nich zmiany. Bo kiedy jak nie w okresie okołoświątecznym jest najlepszy czas na zmiany, prawda? To właśnie wtedy dzieje się prawdziwa magia. To wtedy jesteśmy bardziej otwarci na ludzi. Można zdobyć się na odwagę, by wyznać komuś skrywane uczucia lub spróbować naprawić relacje.
Bohaterowie tworzą interesujący przekrój osobowości i zarazem zgraną sąsiedzką społeczność. Są w różnym wieku, jedni są szczęśliwi, inni samotni, zgorzkniali, mają podobne jak my pragnienia i marzenia. Widzimy, że w każdym człowieku kryją się pokłady dobroci, życzliwości, lojalności, bezinteresownej pomocy, troski, ale nie zawsze dla wszystkich jest to widoczne i oczywiste. Na problemy innych reagują sercem, często w ukryciu, by nikt się nie dowiedział... To piękne i wzruszające sceny.
Nie zabrakło również odpowiedniej dawki humoru. Działo się to za sprawą pewnej kobiety i dwóch absztyfikantów do jej serca... A ona będzie się tym faktem dobrze bawić. A rumieńce na policzkach aż ja czułam. Nie ma tu znaczenia, ile kto ma lat. Miłość jest dla każdego bez względu na wiek. Pojawił się także puękny akcent zwierzęcy.
"(...) bezwarunkowa, bezinteresowna miłość zwierzęcia to najpiękniejsze, co może się przydarzyć człowiekowi. Cudowną jest miłość między ludźmi, ale to nie to samo. Ludzie bywają rozczarowujący, zwierzęta nigdy. Ludziom uczucie mija, wygasa, zwierzęta kochają wiecznie. Ludzie ranią, zwierzęta pocieszają. I wreszcie, kiedy ludzie odchodzą, zwierzęta trwają, kochając wciąż tak samo."
"Świąteczne cuda" to dodająca otuchy, pocieszenia, otulająca świąteczną magią opowieść o pragnieniu bliskości, miłości, potrzebie bycia zauważonym. To historia, która przypomina, że życie zawsze potrafi zaskoczyć czymś dobrym, że w zwyczajnej codzienności kryją się małe cuda. Wystarczy tylko się na nie otworzyć.
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Literackim

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwujesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)