Tytuł: Silniejsza bez ciebie
Autor: Izabela M. Krasińska
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 480
Ocena: 10/10
Marzena jest kierowniczką w dyskoncie spożywczym. Po śmierci mamy opiekowała się ojcem i rodzeństwem, teraz ma własną rodzinę, ale nadal czuje się odpowiedzialna za wszystko i… za wszystkich. Stresująca praca, brak wsparcia ze strony męża, który popada w niebezpieczny nałóg, problemy z synem, kiepskie relacje z siostrą, przyjaciółka namawiająca ją do rozwodu, szwankujące zdrowie… Marzena ma już dość. Jedyną osobą, która niczego od niej nie wymaga, jest Nikodem, kolega z pracy. Bohaterka coraz bardziej się przed nim otwiera, nieświadoma, jakie są prawdziwe intencje mężczyzny…
„Silniejsza bez ciebie” to opowieść o kobiecie, która miała odwagę powiedzieć „dość!” i zawalczyć o własne szczęście. Ta historia udowadnia, że nigdy nie jest za późno na to, by zmienić swoje życie.
Marzena to kobieta, która wydaje się, że wzięła na swoją głowę chyba wszystkie troski i problemy świata. A może po prostu nie zaważyła tego momentu, kiedy trzeba było powiedzieć "dość!", dużo wcześniej odciąć się od toksycznej relacji z mężem? Do tego kłopoty z dorastającym synem, kiepskie stosunki z siostrą, przyjaciółka namawiająca ją do rozwodu. Zastanawiałam się, kiedy w końcu przestanie zadowalać wszystkich dookoła, poświęcać się dla bliskich, a zdobędzie się na odwagę i zacznie myśleć o sobie, swoich potrzebach i zawalczy o swoje szczęście? Z boku zawsze wydaje się to łatwiejsze, prawda? A właśnie z boku wszystko widać dużo wyraźniej.
W mojej ocenie Marcel nie dorósł do roli męża i ojca. Nie mogłam zrozumieć, że nie chciał wziąć odpowiedzialności za swoją rodzinę. Mężczyzna powinien wiedzieć, że jej utrzymanie to jego obowiązek. Ale w prawdziwym życiu takich facetów jest więcej. Wygodnickich, którzy nie doceniają starań swoich żon, partnerek. Do tego stanu rzeczy przyczyniają się same kobiety, biorąc na siebie zbyt wiele, myśląc, że same zrobią coś lepiej, szybciej.
Marzena otwiera się przed kolegą z pracy. Czy to dobry pomysł? Zwłaszcza, że intencje mężczyzny nie do końca są jasne... Nieczyste zamiary, wyrachowanie? Być może. Czy kobieta kolejny raz się rozczaruje, zawiedzie, da się zmanipulować?
"Życie udowodniło, że niczego nie mamy na zawsze, że piękne chwile zbyt szybko stają się jedynie wspomnieniami."
Izabela M. Krasińska porusza temat toksycznego związku, uzależnienia emocjonalnego, przemocy psychicznej i fizycznej, kłopotów zdrowotnych, samotności, zniechęcenia, nałogów, wpływu dzieciństwa na dorosłość czy potrzeby wsparcia. W trafny i dokładny sposób przedstawiła wewnętrzne przeżycia, rozterki i myśli bohaterów. Tu nie ma miejsca na delikatność. Częściej jest przygnębiająco, przejmująco, a nawet brutalnie. To życie, które możemy również zaobserwować wokół siebie, za ścianą. Ze ściśniętym gardłem wyczekiwałam na jakiś promyk nadziei. Z jednej strony irytowałam się na zachowanie postaci, ich błędy, a z drugiej próbowałam ich usprawiedliwiać. Jednak koniec końców, bilans i tak był ujemny.
Idealna żona, matka, kobieta, pracownica - każda z tych ról wymaga od nas niespożytej siły, by sprostać codzienności. Bez wątpienia jesteśmy siłaczkami. Tylko trzeba też pomyśleć o sobie. Przede wszystkim o sobie. Nikt nie jest niezastąpiony. I im wcześniej sobie to uświadomimy, tym lepiej. Bo największy akt odwagi to przyznanie się do słabości.
"Do pewnych decyzji trzeba dojrzeć, być gotowym. Nie ma idealnego momentu na zmiany, zawsze coś będzie powstrzymywało nas przed działaniem, przed rzuceniem się na głęboką wodę."
Problemy małżeńskie zwykle rozpoczynają się od braku rozmowy i szczerości. Komunikacja w związku to podstawa. Nie należy słuchać podszeptów, "rad" osób trzecich, bo nigdy tak do końca nie możemy mieć pewności, czy chcą dla nas dobrze. Nie można dać sobą manipulować. Stawiajmy na każdym polu zdrowe granice.
"Silniejsza bez ciebie" to przesiąknięta smutkiem powieść o przepracowanej kobiecie stawiającej wszystko inne ponad swoje szczęście i spokój. To historia, która udowadnia, że nigdy nie jest za późno na to, by zawalczyć o siebie i zmienić swoje życie. Czy Marzena to zrobiła? Sprawdźcie sami! Emocji nie zabraknie!
We współpracy z Wydawnictwem Lucky
Mam książkę, czeka w kolejce na przeczytanie. Teraz wiem, że będzie to niezwykle wartościowe lektura.
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł!
OdpowiedzUsuń