środa, 26 maja 2021

On jest dla mnie - Corinne Michaels [Premierowo]

 

Tytuł: On jest dla mnie 
Cykl: Arrowood Brothers (tom 3)
Autor: Corinne Michaels 
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 448
Ocena: 9/10

Sean Arrowood, odnoszący sukcesy gracz baseballu, na pół roku wraca do Sugarloaf, niewielkiej miejscowości w Pensylwanii, by uporządkować sprawy po śmierci znienawidzonego ojca. Na miejscu odkrywa, że Devney Maxwell, jego najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa, w której potajemnie się podkochiwał, próbuje ułożyć sobie życie z nieodpowiednim mężczyzną. 

Sean za wszelką cenę postanawia do tego nie dopuścić. Ma sześć miesięcy na przekonanie Devney, że ją kocha i że to właśnie z nim powinna spędzić resztę życia. Gdy wieloletnia przyjaźń stopniowo zaczyna przeradzać się w miłość i wydaje się, że związek Seana i Devney ma szansę na happy end, dochodzi do tragedii, która zmusza dziewczynę do pozostania w rodzinnym mieście. Na jaw wychodzą skrywane przez nią sekrety. Wkrótce Sean ma wrócić na Florydę. I chociaż nie wyobraża sobie życia bez ukochanej, to być może będzie musiał pozwolić jej odejść...

Czy miłość może zniszczyć wieloletnią przyjaźń? Czy Devney i Sean zdołają pokonać przeciwności losu? Czy ich związek przetrwa?

"On jest dla mnie" jest trzecim tomem serii o braciach Arrowood. Na każdą kolejną część cyklu czekam z wielkim utęsknieniem. Cirinne Michaels podbiła moje serce tymi historiami. Tym razem powieść poświęcona jest Sean'owi. Oczywiście autorka pozwala nam również sprawdzić co słychać u pozostałych członków rodziny, gdyż ta się zdążyła już nieco powiększyć. Jak zwykle dzieje się dużo, a ich wszystkich nie sposób nie pokochać.

Autorka porusza sporo ważnych tematów. Jednym z nich jest zaufanie, które raz nadszarpnięte trudno odzyskać. Kolejną istotną kwestią jest strach przed utratą przyjaźni. Bohaterowie boją się wyznać to, co do siebie czują. Czy odważą się zamienić przyjaźń na miłość? Szczerze przyznam, że spodziewałam się, iż ta część okaże się najspokojniejsza. Ale jakże się pomyliłam. Autorka w pewnym momencie rzuca na Devney i Sean'a taką tragedię... To naprawdę może złamać. Czy sobie z tym poradzą? Musicie koniecznie sprawdzić. Ta historia zdecydowanie jest tego warta.

"Zaufanie jest wszystkim. Lecz jeśli pęknie bezpowrotnie zniszczy wszystko."

Bardzo podobała mi się relacja między parą głównych bohaterów. Napięcie było wręcz namacalne. Sean ujął mnie swoim zachowaniem, tym że nie poddawał się, walczył do końca. Taki właśnie powinien być prawdziwy facet - nigdy nie odpuszczać!

"Czasami zdarza się przegrać. Ale warto mieć poczucie, że przynajmniej próbowaliśmy, prawda?"

Ta historia udowadnia, że czas leczy rany. Trzeba tylko dać sobie na to szansę. Nie w pojedynkę, najlepiej z ukochaną osobą lub z bliskimi. Strach i wątpliwości nie mogą przejąć nad nami kontroli. Czasem trzeba odważyć się i zaryzykować, by zawalczyć o to, na czym nam zależy.

"Obojgu nam ciążą kłamstwa, którymi tak długo się karmiliśmy."

Sceny miłosne znajdują się na drugim planie, są niezwykle smaczne, delikatne, a jednocześnie gorące. Ponownie jestem pozytywnie zaskoczona jak ta sfera naszego życia została pięknie przedstawiona.

"On jest dla mnie" to porywająca, wzruszająca, zabawna powieść o sile rodziny, tajemnicach, próbie ponownego zaufania, przyjaźni i miłości, o którą trzeba zawalczyć. To książka udowadniająca, że nigdy nie należy rezygnować, poddawać się bez walki. Ból, cierpienie, trudne decyzje, tląca się nadzieja, walka - przygotujcie się na ogrom emocji! Ja już jestem ciekawa historii ostatniego z braci i trochę smutna, że seria nieuchronnie dobiega do końca.




Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza 




3 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)