Tytuł: Nowy rozdział
Autor: Adriana Rak
Wydawnictwo: Inedita
Liczba stron: 258
Ocena: 9/10
Elwira, starając się zapomnieć o trudnej przeszłości, bierze los w swoje ręce i postanawia zacząć życie na nowo. Z wielkim bólem serca wyprowadza się do Poznania, gdzie próbuje swoich sił jako agentka w biurze nieruchomości. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy wyprowadza się od przyjaciółki i wynajmuje skromną kawalerkę. Jest spokojna i pełna nadziei na lepsze jutro.
Niestety, przekorny los szybko przypomina o sobie. Pewnego dnia Elwira dowiaduje się o śmierci ukochanej babci Maliny i odtąd jej życie ponownie lega w gruzach.
Szanse na odbudowanie tego, o co walczyła przez ostatnie miesiące, maleją z każdym kolejnym dniem. Młoda kobieta ponownie zostaje wplątana w trudną, toksyczną relację z matką. Po pewnym czasie poddaje się i zaczyna powątpiewać w samą siebie.
Mając jednak na uwadze dobro młodszej siostry, wciąż miota się, szukając drogi do szczęścia… A droga ta, jak można się domyślać, będzie kręta i wyboista…
Nowy rozdział to kolejna książka w dorobku pisarskim Adriany Rak, która porusza trudne, rodzinne tematy.
Tym razem Adriana Rak w swojej najnowszej książce skupiła się na relacjach na linii matka-córka i tej siostrzanej. Znajdziemy w niej tematy j problemy, które nie są i nam obce. Nie ma tu romansu, ale jakiś mężczyzna się pojawia... Szkoda, że ten wątek nie został szerzej rozbudowany.
Główna bohaterka Elwira z jednej strony wzbudzała we mnie współczucie, podziw za siłę do walki, gdyż spadały na nią co chwilę nowe problemy. Z drugiej zaś wkurzało mnie jej mało zdecydowane podejście do matki. Szacunek szacunkiem, ale nie można aż w takim stopniu dać sobą pomiatać. A wierzcie mi, że matka dziewczyny potrafi wyprowadzić człowieka z równowagi. Nie mogłam zrozumieć, jak matka może tak traktować swoje córki, wykorzystywać i manipulować. To kobieta, dla której ważna jest tylko ona sama.
"Elwira toczyła ze sobą swoistą walkę. Gdyby dzień wcześniej ktokolwiek zapytał ją, czy jest zadowolona ze swojego życia, bez wątpienia odpowiedziałaby, że tak."
Z kolei młodsza z sióstr Klaudia wydaje się powielać los Elwiry, gdy ta też była nastolatką. Jednak nie potrafi przeciwstawić się matce i jej presji.
Niezwykle istotna okazała się być przyjaźń. Podczas lektury niejednokrotnie pomyślałam, że Elwira jest prawdziwą szczęściarą, że miała u swojego boku tak oddaną przyjaciółkę. Karolina wiele razy podała jej pomocną dłoń, wysłuchała, służyła wsparciem czy dobrą radą.
Autorka należycie ukazała emocje i uczucia bohaterów. Cierpienie, żal, tęsknota, odrzucenie, rozczarowanie, złudne nadzieje, bolesne wspomnienia - trudno szukać tu optymizmu.
To historia pokazująca, że nie można bać się podejmować trudnych decyzji. Czasem warto zrobić coś, czego nawet nie bierzemy pod uwagę, odpuścić, by zyskać spokój. Największą wartość po stracie ukochanej osoby mają wspomnienia i to, co nosimy w sercu. Rzeczy materialne dziś są, jutro może ich nie być, a pamięć po bliskich zostaje zawsze. Dlatego pamiętajmy o starszych osobach w naszych rodzinach, bo potem może być na wszystko za późno.
"Bo czasem, niestety, trzeba odpuścić, by móc wreszcie osiągnąć pełnię szczęścia..."
"Nowy rozdział" to wzruszająca, życiowa powieść o trudnej relacji rodzinnej, siostrzanej miłości, prawdziwej przyjaźni i nowych początkach. To historia udowadniająca, że warto walczyć o siebie i o tych, na których szczęściu nam zależy.
We współpracy z Wydawnictwem Inedita
Piękna okładka. Sama fabuła także przykuła moją uwagę.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki i chętnie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuń