Tytuł: Pocztówki z Portugalii
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Zaczytani
Ilość stron: 374
Ocena: 9/10
Historia o wielkiej miłości, gorącej namiętności, poświęceniu i emocjach zaklętych w fotografiach.
Gęste mgły i słoneczne klify magicznej Portugalii wzbudzają zachwyt Olgi, utalentowanej artystki i dziennikarki. Jej fotografie, które zwyciężyły w międzynarodowym konkursie, zostaną zaprezentowane na wystawie w Lizbonie. Jednak Olga, poza zbieraniem laurów, ma jeszcze jeden ważny powód, żeby odwiedzić piękny kraj na zachodnim brzegu Europy. Młoda kobieta zamierza rozwiązać zagadkę zniknięcia Andrzeja Komorowskiego, artysty, który z niewiadomych przyczyn zerwał kontakt ze swoją rodziną. Z białych mgieł snujących się tuż przy ziemi powoli wyłaniają się ostre kształty i coraz bardziej intensywne barwy zdarzeń z niedalekiej przeszłości…
"Pocztówki z Portugalii" to pierwsza książka wydana pod szyldem Wydawnictwa Zaczytani. Tym razem autorka postanowiła zabrać nas do słonecznej Portugalii.
Jolanta Kosowska w doskonały sposób ukazała ulotność pamięci i chwili. Mamy tu przeszłość i wspomnienia, o których trudno zapomnieć. Powraca ból, rozpacz, tęsknota, żal, gorycz.
"Wspomnienia bywają czasami przekleństwem, szczególnie te, od których nie można się uwolnić."
Wszystko to, co opisuje autorka tchnie niesamowitym klimatem i kunsztem słowa. Dla mnie już dawno pani Jolanta stała się mistrzynią pokazania swoimi oczami miejsc, w jakich osadza fabułę poszczególnych powieści. Ma się wręcz nieodparte wrażenie, iż sami tam jesteśmy, jak w tym przypadku na przykład w Portugalii. Niemal widziałam rozbijające się o skały fale czy mgły nad domami.
"Mgła jest czasem ciekawsza od promieni słońca. Otula, nie dopowiada, pozostawia miejsce na wyobraźnię."
Podobało mi się to, że książka nie okazała się romansem, a czymś znacznie więcej. Wątek ten jest ważny, ale to inne elementy są istotniejsze, jak chociażby problem niepełnosprawności, choroby czy bezinteresownej pomocy. Niezwykle zaangażował mnie wątek chłopca chorego na dystrofię mięśniową. Urzekająca jest jego miłość do podróży i motorów. Dodatkowo ciekawość budzi to, co stało się z jego zaginionym ojcem. Mamy tu również motyw przeznaczenia pokazujący, że gdy ktoś jest nam pisany, nie zmieni tego nawet upływ lat.
"Nigdy ci już nie zaufam. Nigdy do końca nie będę wierzyć. Skłamałeś tak gładko, oszukałeś, odegrałeś teatr..."
Historia ta udowadnia, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Wszak nadzieja umiera ostatnia. Przypomina, że nic w życiu nie jest dane na zawsze. Widzimy też ile człowiek jest w stanie zrobić i poświęcić dla bliskich osób, kosztem własnego szczęścia.
Kolejny raz przypadł mi do gustu lekki, prosty, a zarazem barwny styl autorki, który niesamowicie działa na wyobraźnię.
"Pocztówki z Portugalii" to piękna, klimatyczna, pełna tajemnic powieść o sile miłości, rozczarowaniach, zawiedzionym zaufaniu, tęsknocie za tym, co utracone, poświeceniu, samotności wśród ludzi, determinacji, przeznaczeniu. To lektura, w której przenikają się smutek, melancholia, ból, nuta grozy i chwile radosne. A wszystko otulone atmosferą słonecznej Portugalii. Polecam gorąco!
Zerknijcie na trailer książki 😊
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zaczytani
Lubię takie klimatyczne, nastrojowe książki. Jestem zdecydowanie ZA!
OdpowiedzUsuńKdiazki Pani Joli bardzo lubię i tę również chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńLubię latem czytać podobne powieści ;)
OdpowiedzUsuńCzas pokaże, czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Planuję przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale lubię historie z pewnym przesłaniem i ciekawa jestem klimatu Portugalii. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści tej pisarki. "Pocztówki..." zakupione.
OdpowiedzUsuń