poniedziałek, 23 lipca 2018

Revved - Samantha Towle


Tytuł: Revved
Cykl: Revved (tom 1)
Autor: Samantha Towle
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 440
Ocena: 10/10

Mechanik rajdowy Andressa "Andi" Amaro ma jedną złotą zasadę: nigdy nie umawia się z kierowcami. Nie zamierza jej łamać - i ma ku temu dobre powody.

Carrick Ryan jest niegrzecznym chłopcem Formuły 1. Na jego widok kobiety tracą rozsądek, a dźwięk irlandzkiego akcentu rzuca je na kolana. Carrick jeździ szybko i żyje jeszcze szybciej. Gdy rozpoczynał karierę zawodową, był najmłodszym kierowcą w historii Formuły 1, pięć lat później jest jednym z najlepszych. Od kolejnych rekordów szybciej zdobywa tylko kobiece serca.

Gdy Andi otrzymuje propozycję pracy marzeń w ekscytującym świecie Formuły 1, opuszcza rodzinny dom w Brazylii z przekonaniem, że będzie w stanie pracować z Carrickiem, jednak nic nie przygotowało jej na najsilniejsze zauroczenie, jakie kiedykolwiek przeżyła. Andi nie potrafi przestać myśleć o mężczyźnie, z którym nie może być, jej złota zasada zostanie poddana najtrudniejszej z prób, gdyż Carrick zdecydował, że zdobędzie Andi... i nie cofnie się przed niczym, by to zrobić.

"Wiem, że właśnie startuję w najbardziej ekscytującym wyścigu mojego życia i tylko z nią chcę dojechać do mety."

Miałam ogromne oczekiwania względem tej książki. Fabuła z wątkiem Formuły 1 była dla mnie czymś nowym, bo nie przypominam sobie, abym czytała coś podobnego. Gdy jeszcze Robert Kubica startował w F1 uwielbiałam oglądać transmisje z wyścigów. Podczas lektury nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie, zostałam wciągnięta w tę historię od pierwszej strony i trudno było mi oderwać się choćby na moment. Autorce udało się stworzyć niesamowity klimat wyścigów. Czytając niemal słyszałam ten głośny ryk silników bolidów, widziałam kibiców na trybunach, a w moich żyłach krążyła adrenalina. Ale co najważniejsze, szalenie spodobało mi się to, że mogłam zajrzeć tam, gdzie zwykle nikt nie ma wstępu - zobaczyć jak wygląda to wszystko od wewnątrz.

"Najbardziej jednak skrzywdził mnie wtedy, kiedy nazwał mnie nikim. Nikt. Ciągle słyszę w głowie te słowa. Za każdym razem rozrywają mnie na kawałki."

Pisarka stworzyła bohaterów wyrazistych, wielowymiarowych, a przede wszystkim wiarygodnych, z wadami i zaletami, popełniającymi błędy, miewającymi słabości. Dzięki temu łatwo przychodzi nam się z nimi zżyć i odczuwać wszystkie towarzyszące im uczucia i emocje. Carrick z miejsca skradł moje serce swoim błyskotliwym humorem, czarującą aparycją oraz skrzętnie skrywającym wielkie serce, wrażliwość i delikatność. Moje nastawienie do jego postaci nie zmienił nawet fakt, iż to arogancki, traktujący kobiety przedmiotowo, pewny siebie kobieciarz jakich mało. Ale kto by oparł się takiemu rajdowcowi, prawda? Z kolei Andi, zarazem narratorka powieści, to zadziorna dziewczyna z charakterem, i jak na płeć piękną, z oryginalną pasją. Ona również zaskarbiła sobie moją sympatię. Choć muszę przyznać, że początkowo irytowało mnie jej zachowanie, ciągłe niezdecydowanie i ucieczka od problemów. Rozumiałam ją jednak, bo strach przed stratą kogoś, kogo się kocha może czasem obezwładniać do tego stopnia, że trudno normalnie żyć. Mocno trzymałam za nią kciuki, by w końcu przełamała swoje lęki, obawy i pozwoliła sobie na miłość. Pomiędzy tą dwójką stale iskrzy, przyciągają się jak dwa magnesy, napięcie towarzyszy do samego końca. Samantha Towle zachowała odpowiednie proporcje pomiędzy scenami erotycznymi a pozostałymi elementami fabuły.

"Bałam się tego, co do niego czuję. Nie chciałam się do niego zbliżyć ze strachu, że złamie mi serce. Okazało się, że to nie on je złamał. Zrobiłam to sama."

Moją szczególną uwagę zwróciły relacje, jakie panowały pomiędzy Carrickiem i jego ojcem. Zawsze mogli liczyć na ich wsparcie, byli dla nich nie tylko rodzicami, ale i przyjaciółmi. I przede wszystkim szanowali się, o czym w dzisiejszych czasach zdarza się wszystkim zapominać.

To tylko z pozoru schematyczna i prosta historia. Pod tą banalnością skrywa się wiele wartości, które zmuszają do wyciągnięcia odpowiednich wniosków na temat związków, relacji międzyludzkich i uczuć. Przypomina o tym, że związku nie można pozostawiać samemu sobie. Trzeba stale zabiegać o drugą osobę, poświęcać jej uwagę, by czuła, że jest dla nas ważna.

"Revved" to gorąca, zabawna, wzruszająca, zaskakująca i wzbudzająca tajfun emocji powieść o pokonywaniu własnych lęków, strachu i kompleksów. To książka o zmaganiu się z traumą, o dojrzewaniu do miłości, relacjach międzyludzkich, rozczarowaniu, porażkach, namiętności, pragnieniach, drugich szansach i nadziei na lepsze jutro. Zapnijcie dobrze pasy, by nie wypaść z zakrętu gorących emocji i adrenaliny!


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe





9 komentarzy:

  1. Czuję, że książka idealnie wpasuje się w wakacyjny klimat. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm, zachęcająco wygląda, też noe czytałam nigdy takiej lektury w klimacie rajdów samochodowych 🏁, a może być smakowicie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię zaskakujące, nowe wątki. Tobie może także przypadnie do gustu. :)

      Usuń
  3. wow, wysoka ocena, revved od poczatku bardzo mnie ciekawilo ale nie jestem pewna jak mi sie spodoba wątek F1 (nigdy się tymi wyścigami nie interesowałam) ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątek ten żaden sposób nie jest przytłaczający. To bohaterowie grają pierwsze skrzypce, więc myślę że spodoba Ci się :)

      Usuń
  4. Podpisuję się pod Twoją recenzją w 100%. Świetna powieść!

    OdpowiedzUsuń
  5. Może być fajne :) Ja z takich lektur polecam "Podejrzanego" <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale chętnie poznałabym tę książkę :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)