sobota, 7 lipca 2018

Ja chyba zwariuję! - Agata Przybyłek


Tytuł: Ja chyba zwariuję!
Autor: Agata Przybyłek
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 384
Ocena: 9/10


Nina ma dwójkę dzieci i byłego męża. Tak jak żywioł powietrza, jest silna i niezależna, jednak nie ze wszystkim zawsze daje sobie sama radę. Zresztą kto by dawał, gdy w pracy atakuje cię szalony pacjent, twój były jest wiecznym nastolatkiem, mamusia znajduje ci nowego męża na portalu randkowym, a ty w dodatku potrącasz autem nauczycielkę swojego dziecka?

Na szczęście Nina może liczyć na wsparcie rodziny oraz przystojnego kolegi z pracy, psychiatry Jacka. Na nieszczęście obydwoje mają ten sam problem – nadopiekuńcze rodzicielki.

Podczas gdy mama Niny cieszy się, że córka wreszcie się zakochała, mama Jacka nie jest zachwycona faktem, że syn z kimś się umawia. Tylko jak tu sabotować związek swojej dorosłej pociechy?

To, że autorka umieściła akcję w szpitalu psychiatrycznym uważam za trafny i oryginalny pomysł. Stworzyło to wiele sytuacji, które wywołują u czytelnika zarówno uśmiech na twarzy, jak i niepokój, kiedy szalony pacjent staje się wielbicielem Niny. Ale na całe szczęście z odsieczą przychodzi psychiatra Jacek. I tu wyraźnie pokazane jest, że dla miłości nie ma znaczenia nasz status społeczny czy materialny. Miłość nie pyta nas o zdanie, wkrada się do serca i zagnieżdża się tam jak jakieś choróbsko. I lepiej z nią nie walczyć.

"Nawet najbardziej zatwardziała przeciwniczka związków damsko-męskich marzy czasem o byciu adorowaną. Kobiety chyba rodzą się z potrzebą uwagi. Nie musi to być nawet książę z bajki, który zabrałby ją na wymarzony bal. Pragną po prostu kogoś, kto dostrzeże czające się w ich oczach emocje i pośle czuły uśmiech."

Bohaterowie, jakich stworzyła autorka są wyraziści, każdy z nich jest inny, ale i tacy jak my, z wadami i zaletami. Nina i Jacek mieli wręcz anielską cierpliwość do swoich matek, za co ich podziwiałam. Sama chyba zwariowałabym lub nabawiłabym się nerwicy jak Jacek, gdybym miała taką matkę jak on czy Nina. Obie rodzicielki są bardzo charakterystyczne, mają takie charakterki, że hej! Zaskoczyła mnie córka Niny, Kalinka jak na swój wiek wykazała niezwykłą dojrzałość i mądrość.

"Ludzie, którzy nie są darzeni czułością i sami nie mają kogoś do kochania, mogą robić różne głupstwa. Jakby to właśnie miłość trzymała ich w pionie, nie pozwalając upaść."


Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku romantycznego, który został tak wkomponowany, iż nie przysłania pozostałych wydarzeń czy elementów fabuły. Miłość została pokazana naturalnie, bez zbędnych melodramatyzmów, jako dojrzałe i szczere uczucie.

"Jednak jest trochę prawdy w tym, że miłość narkotyzuje. Była tego najlepszym przykładem, czuła jakby upiła się szczęściem. Ależ to było wspaniałe wrażenie!"

Tytuł idealnie oddaje to, co znajdziemy w powieści. Zabawne perypetie Niny, jej dzieci, dwóch mamusiek i Jacka skutecznie wprawiają w dobry humor. Wątek z zaginięciem "dziecka" wymiata! Dzieje się sporo, jednocześnie nic nie jest nazbyt przerysowane. Tyle, ile trzeba. Lekkie pióro autorki sprawia, że czyta się bardzo szybko. Autorka tworzy barwne, plastyczne opisy. Mnóstwo nieoczekiwanych zwrotów akcji sprawia, że trudno oderwać się od lektury.

"Ja chyba zwariuję!" to niezwykle optymistyczna, ciepła, wzruszająca komedia romantyczna o codzienności, o tym, kiedy matki nadmiernie kierują życiem swoich dzieci, nie pozwalając im dorosnąć, ale przede wszystkim o tym, że miłość można znaleźć wszędzie. Ubawiłam się po pachy! Jesteście ciekawi czy Jackowi uda się wyrwać spod nadopiekuńczych skrzydeł mamusi i dorosnąć? Ja polecam gorąco!


8 komentarzy:

  1. Chodzą słuchy że jest to najlepsza książka w dotychczasowym dorobku autorki, więc koniecznie muszę przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam mojej mamie "małżeństwo z odzysku" tej autorki i książka jej się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale myślę że niedlugo się skuszę na te książkę :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, uśmiałam się za wszystkie czasy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię takie ciepłe i pozytywne książki, więc chętnie ją przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu przeczytać coś tej Autorki, bo strasznie mnie kuszą jej powieści...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)