niedziela, 14 czerwca 2020

Inspiracja - Adrian Bednarek


Tytuł: Inspiracja
Cykl: Cykl o Oskarze Blajerze (tom 1)
Autor: Adrian Bednarek
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 510
Ocena: 10/10

Kiedy miłość jest inspiracją dla zbrodni

Pisanie opowiadań kryminalnych jest dla 23-letniego Oskara formą terapii pomagającą zapomnieć mu o dramacie z przeszłości. W poszukiwaniu inspiracji młody mężczyzna udaje się na pogrzeb brutalnie zamordowanej nastolatki. Tam poznaje Luizę, piękną dziewczynę z wyższych sfer, która wkrótce odmieni jego życie.

Tymczasem pojawiają się doniesienia o kolejnych ofiarach seryjnego mordercy, ochrzczonego przez dziennikarzy mianem Łowcy Nimfetek. Oskar, zbliżając się do Luizy odkrywa zaskakujące poszlaki, łączące ludzi z jej otoczenia z serią makabrycznych morderstw. To rozpętuje lawinę zdarzeń, których finału nikt nie jest w stanie przewidzieć.

"Od kilku lat moje serce było zamrożone, a ona w ciągu kilku minut sprawiła, że lód zaczynał topnieć. Za niczym tak w życiu nie tęskniłem jak za pozytywnymi uczuciami."

"Inspiracja" otwiera cykl trylogii o Oskarze Blajerze. Kolejne tomy będą nosiły nazwę: "Obsesja" i "Fascynacja". Zdecydowałam się na tę lekturę, gdyż potrzebowałam oddechu od obyczajówek, romansów, żeby po prostu przeżyć coś naprawdę mocnego. I absolutnie się nie zawiodłam. Mało tego, autor rozbudził mój apetyt na znacznie więcej...

Adrian Bednarek po mistrzowsku buduje klimat grozy i niepokoju oraz wzrastające napięcie. Jestem pewna, że gdy już zaczniecie czytać, nie przestaniecie nie przeczytawszy ostatniego zdania. Autor doskonale potrafi opisać daną sytuację czy wydarzenie, a szczególnie wejść w skórę i głowę psychopaty. Wszystko to działa na wyobraźnię czytelnika, wystawiając jego spokój na próbę. Dla przykładu, miejsca popełnienia zbrodni na nastolatkach sprawiło, iż miałam ciarki na plecach (a to, że czytałam książkę na swojej działce... lepiej abym nie kończyła 😉). Zresztą sama akcja nie została osadzona w jakiejś konkretnej miejscowości, a w nieokreślonym miasteczku. Daje to czytelnikowi szerokie pole do wyobraźni. 

Autor stworzył bardzo realistycznych bohaterów. Oskar Blajer to postać o pokręconej osobowości. Z jednej strony nie lubimy go, a z drugiej wręcz przeciwnie. Jak to możliwe, że chłopak brzydzi się zbrodnią, a jednocześnie nią fascynuje? To postać, której tak łatwo nie pozbędziecie się z głowy. Będziecie długo analizować jego zachowanie i przeszłość.

 "(...) najbardziej nienawidzę seryjnych morderców. Zabijają z przypadku, zabierają życie nie tylko ofiarom, ale również ich rodzinom. Niszczą nas, bo chcą się zabawić. Tym właśnie dla nich jesteśmy, jednorazowymi zabawkami mającymi sprawić, że poczują się lepiej."

Czegóż tu w tej książce nie ma. Wstrząsające, dosadne (jak dotąd najmocniejsze, z jakimi przyszło mi się spotkać w książkach) opisy przemocy - wątek ze szlifierką... nawet teraz to pisząc się krzywię. Do tego bestialstwo i najgorsze wynaturzenia, zaskakujące zwroty akcji, odważne sceny intymne, powalający finał, a przede wszystkim dobrze skonstruowana intryga kryminalna - tu nie ma miejsca na delikatność. Jestem w totalnym szoku, że można stworzyć coś takiego!

"Mimo cierpień, zgodnie z postanowieniem, gdy tylko złapała oddech, krzyczała. Próbowała nawiązać dialog z mężczyzną lub choćby trochę go zdekoncentrować. Na nic się to nie zdało. Kiedy jej skóra, niczym zalana kartka papieru, całkowicie przesiąkła krwią, podniósł ją na wysięgniku tak, że stopy zawisły w powietrzu. Wtedy wziął nowy bat. Grubszy niż ten, którym obrywała do tej pory. Miał też chyba jakieś kolce. Niemal czuła, jak bat odrywa jej płaty skóry. Mimo to nie podawała się i nadal próbowała się ocalić."

"Inspiracja" to nietuzinkowy, mocny, przeładowany emocjami thriller psychologiczny odsłaniający mroczne strony ludzkiego umysłu. To opowieść o skrzywdzonych ludziach, na których decyzje wpływ wywarła tragiczna przeszłość. Pokręcona historia Oskara Blajera złapała mnie w swoje sidła! Teraz kolej na Was. Czy jesteście gotowi na spotkanie z... Łowcą Nimfetek?


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Novae Res


23 komentarze:

  1. Wydaje się ciekawa ale nie przepadam za brutalnymi opisami i przemocą także nie wiem jakbym przez nie przebrnela ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisy przemocy są naprawdę mocne, więc trzeba wiedzieć na co się człowiek decyduje 😉

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie! Ciekawe jak kolejne tomy będą się prezentować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem bardzo ciekawa co jeszcze autor nam zaserwuje 😀

      Usuń
  3. Książka przede mną, ale niesamowicie nie mogę się jej doczekać. I to jeszcze taka ocena!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocna książka. Pewnie szybko bym ją przeczytała...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest to coś czego teraz potrzebuje. Z przyjemnością rozejrzę się za tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  6. Very interesting post! ✔️✔️✔️ Have a great week! 🎀🎀🎀

    OdpowiedzUsuń
  7. Lektura jeszcze przede mną, ale już nie mogę się doczekać, aż wezmę się za czytanie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Po przeczytaniu Twojej recenzji bardzo się cieszę, że również będę czytała tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam jeszcze twórczości autora. Podoba mi się okładka. Ten pomysł z imitacją krwawych śladów jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam, jestem oszołomiona twórczością Bednarka. Ta książka jest naprawdę dobra,autor potrafi wplatać wiele wątków.. Czytelnik czuje się jakby uczestniczył w akcji i chce rozwiązać skrywane tajemnice i odgadnąć kto morduje te niewinne nastolatki. Opisy są dość drastyczne, ale da się przez nie przebrnąć w końcu jest to kryminał.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka zapowiada się naprawdę ciekawie, więc chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Uf... trafiłma do Pani - byłoby łatwiej gdyby w profilu po kliknięciu pojawiło się przekierowanie na Pani bloga :)

    Co do samej książki mam spore wątpliwości... hm.. ale to może pozory?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam i w profilu wszystko działa. Jest przekierowanie z linkiem.
      A książkę polecam! 😊

      Usuń
    2. Hm... może ja coś źl kliknęłam :)

      Usuń
  13. Jakoś nie ciągnie mnie do powieści tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawiła mnie ta recenzja, lubię takie mocne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fenomenalne zdjęcie.
    Co do książki, to z pewnych znanych mi tylko powodów, spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  17. Koniecznie muszę przeczytać. Uwielbiam pióro Bednarka. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)