czwartek, 11 kwietnia 2019

Testament życia - Jagna Rolska [Zapowiedź patronacka]



Już 6 maja 2019 r. premierę będzie miała powieść "Testament życia" Jagny Rolskiej wydanej nakładem Wydawnictwa Lucky, którą blog Sza! Teraz czytam objął patronatem medialnym.



Ania w swoje osiemnaste urodziny otrzymała niecodzienny prezent – paczkę od mamy, która... zmarła, gdy ta była małą dziewczynką. Pożegnalny list i pamiętnik Ady wywrócą świat nastolatki do góry nogami.
Ania wyruszy w podróż przez pół Polski, na Hel, by dowiedzieć się, kim naprawdę była jej matka i odszukać ślady przeszłości. Jedzie tam, gdzie urodziła się Ada, gdzie wszystko się zaczęło.
Miłości, zdrada, intryga i zbiegi okoliczności... Czy Ania poradzi sobie z prawdą? Jak zareaguje na odkrytą tajemnicę?



Skusicie się na ten tytuł? 😊



Pewnej zimy nad morzem - Iwona Banach [Zapowiedź patronacka]



Już 15 maja 2019 r. premierę będzie miała powieść "Pewnej zimy nad morzem" Iwony Banach wydanej nakładem Wydawnictwa Lucky, którą blog Sza! Teraz czytam objął patronatem medialnym.



Senne nadmorskie miasteczko tuż przed Bożym Narodzeniem staje się areną niepokojących wydarzeń. Dwa ciała, które mogą należeć do tej samej ofiary, to dopiero początek… Przystojny policjant Marek rozpoczyna skomplikowane śledztwo. Dzielnie wspiera go w tym urocza Majka. Czy wspólnie uda im się wyjaśnić zagadkę? I czy wśród całego tego zamieszania znajdzie się miejsce na rodzące się uczucie? 
Jeśli macie ochotę na pełną zwrotów akcji opowieść, przeczytajcie, co wydarzyło się pewnej zimy nad morzem…



Skusicie się na ten tytuł? 😊




wtorek, 9 kwietnia 2019

Cat - Magda Mila


Tytuł: Cat
Cykl: Dzikie Noce (tom 2)
Autor: Magda Mila
Wydawnictwo: Habanero
Ilość stron: 248
Premiera: 29.03.2019 r. 
Ocena: 9/10


Natasza i Iwo.
Piękna prawniczka kontra policjant, który zamierza aresztować jej szefa.
Domina i mężczyzna, który nigdy jej nie ulegnie.
Sprzeczne cele i pragnienia. Walka i głęboko skrywane tajemnice.
Potężna namiętność bez przyszłości, która wstrząsa ich światem.


"Prawdziwą przyjemność sprawiało mi bycie tylko po drugiej stronie. Uległość - nigdy."

Jest to drugi tom cyklu "Dzikie noce", ale bez problemu można czytać obie części niezależnie od siebie, ponieważ każda skupia się na innych postaciach. Rzadko zdarza się, aby trafić na naprawdę dobry erotyk. A "Cat" taka właśnie jest. W moim postrzeganiu tego typu literatury, oprócz scen łóżkowych, powinien zawierać również inne elementy. W przypadku niniejszej powieści Magda Mila podejmuje się ważnych tematów społecznych, zahaczając o stronę psychologiczną człowieka. Dzięki takiemu podejściu do erotyku otrzymujemy coś znacznie więcej, a sama książka, jak i jej bohaterowie nie jest pusta.

"Moja największa życiowa porażka, której konsekwencje będę ponosiła do końca życia. A raczej - skutki ucieczki przed konsekwencjami..."

To właśnie bohaterowie bezsprzecznie są najmocniejszą stroną książki. Wyraziści, różni, z wadami i zaletami. Nawet ci drugoplanowi są integralną częścią całości. Już od pierwszych stron zostałam porwana do ich świata. Świata BDSM, mocnej erotyki, dominacji, uległości. Tu pojawia się pytanie: czy wspomniana przeze mnie tematyka BDSM może być napisana ze smakiem i jednocześnie bez pruderii? Magda Mila ponownie udowadnia, że tak. Choć ten tom jest delikatniejszy. Jednakże nie może tu być mowy o jakieś pornografii, jeśli tego się obawiacie. Wątek romantyczny rozwija się swobodnie, naturalnym, wyważonym tempem, jednocześnie działającym na wyobraźnię czytelnika. Podobało mi się to, iż autorka umiejętnie lawiruje pomiędzy niebezpieczeństwem a namiętnością, czym wprawia czytelnika w emocjonalne napięcie, które nie pozwala mu oderwać się do lektury choćby na moment.

"Byłem samcem, i to ja chciałem decydować, co i kiedy daję oraz biorę."

Autorka udanie przemyca przyjaźń, lojalność, skomplikowane relacje międzyludzkie. Uświadamia, że życia nie można sprowadzać do prostego rachunku zero-jedynkowego. W miłości nie można kalkulować. Albo się kogoś kocha albo nie. Albo chce się być z daną osobą lub nie. Nie można być wiecznie niezdecydowanym. Jeśli pragniemy być szczęśliwi, musimy odważyć się wyciągnąć po nie rękę. 

"Lubiłam dominować i nie mogłam z tego zrezygnować. To moja natura, a z nią się nie walczy."

Nadrzędną rolę w powieści pełni ciekawie ukazanie ludzkich pragnień, marzeń, rozczarowań, lęków, poczucia winy, strachu przed zranieniem, bliskością czy zaangażowaniem. Myślę że pisarka trafiła w samo sedno pokazując w tej historii jakby nas samych i nasze obawy. Bo czy nie boimy się zaryzykować, w pełni zaufać drugiej osobie? Często wolimy nie wchodzić w poważne związki, wybierając przelotne, na chwilę znajomości.

"Cat" to lektura, która pochłania bez reszty! Wciąga w odmęty namiętności, intryg, zmysłów, tajemnic, w świat dominacji i uległości. Niebezpieczna gra pozorów - rozum kontra głos serca. Co wygra? Będzie pikantnie, namiętnie, gorąco, więc tak właśnie wam polecam! Emocje gwarantowane! 



Za egzemplarz do recenzji dziękuje Wydawnictwu Habanero


niedziela, 7 kwietnia 2019

Nauczyciel tańca. Rewolta - Anna Dąbrowska


Tytuł: Nauczyciel tańca. Rewolta
Cykl: Nauczyciel tańca (tom 2)
Autor: Anna Dąbrowska
Wydawnictwo: Lira
Ilość stron: 336
Premiera: 27.03.2019 r.
Ocena: 10/10

Kaja i Dominik, bohaterowie znani czytelniczkom z pierwszej części powieści, nie wierzyli w bajki, lecz otrzymali od życia swój własny happy end. Jednak lata spędzone w małżeństwie pokazały bohaterom, że samo bycie razem nie wystarcza do szczęścia. Czasami trzeba wzniecić ogień miłości na nowo i zawalczyć o siebie. Ile jest w stanie wybaczyć miłość? Czy szczerość okaże się kluczem do szczęścia?

"Odkładamy coś na bok, przekonani, że sięgniemy po to później. Często jednak okazuje się, że odłożyliśmy na dalszy plan prawdziwe życie i nie zauważyliśmy, że jego smak stał się przeterminowany."

Nasi bohaterowie są małżeństwem od sześciu lat. Swój czas dzielą między obowiązki domowe, rodzicielskie i pracę. Jak się zapewne domyślacie będą musieli zmierzyć się z prozą życia. Bo nie zawsze jest tak, że żyli długo i szczęśliwie. Bajki się kończą, ale co dalej? Anna Dąbrowska postanowiła dać nam odpowiedź na to jak potoczyło się życie Kai i Dominika. W związek pary wkrada się rutyna, kłótnie, nieporozumienia, zazdrość i kłamstwa. Co zrobią, gdy pojawią się ich dawni partnerzy i jeszcze jedna kobieta - Michalina? Czy dojdzie do zdrady? Czy małżeństwo przetrwa? Nie odpowiem Wam na te pytania. Tego wszystkiego musicie dowiedzieć się sami. A wierzcie mi, że wydarzy się naprawdę sporo. Niejednokrotnie zostaniecie zaskoczeni rozwojem wypadków.

"(...) ale  na tym polega życie - by iść razem przez nie, raz z uśmiechem na ustach, drugi z łzami w oczach, z bijącym sercem, z frustracją w myślach, ale zawsze obok."

Autorka pokazuje jak ważna jest rozmowa, pielęgnowanie uczucia, dbanie o potrzeby drugiej osoby czy choćby okazywanie sobie prostych gestów. Przypomina co w życiu powinno być najważniejsze. Nie robi tego jednak w nachalny sposób. Każdy z tej historii wyciągnie dla siebie odpowiednie wnioski. Bo remontu nie robi się tylko mieszkania, czasem i małżeństwo potrzebuje takiego odświeżenia.

"Kochałam mojego męża jak nikogo na świecie, ale czułam, że nasze małżeństwo wymagało gruntownego remontu, w przeciwnym razie całkowicie się rozsypie."

To, za co lubię powieści pisarki, to to, że tworzy bohaterów, którzy wcale nie są idealni. To postaci z krwi i kości, posiadający wady i zalety, popełniający masę błędów, dlatego bez problemu można postawić się w ich sytuacji. Ich problemy, troski i radości równie dobrze mogą być naszymi.

"Każde małżeństwo przechodzi czasami kryzys i to nie jeden. Jest on po to, by wzmocnić nas od środka, byśmy naprawili popełnione błędy. Naprawiali siebie. To sprawdzian naszych uczuć."

Uwielbiam styl, jakim posługuje się autorka. Jest prosty, a jednocześnie trafiający prosto w serce. Tu nie ma nic naciąganego, wszystkie opisy, dialogi czy sami bohaterowie wypadają bardzo realnie.

"Nauczyciel tańca. Rewolta" to zgrabnie poprowadzona opowieść o małżeństwie z wszystkimi jego elementami. To zaskakująca, wzruszająca książka traktująca o prawdziwym życiu, relacjach małżeńskich, rodzicielstwie, pasji. Jak mogę Was jeszcze zachęcić do sięgnięcia po tę powieść? Oczekujecie lektury poruszającej niczym latynoski taniec? Chwytajcie za "Nauczyciela tańca. Rewolta" - nie pożałujecie!



Za egzemplarz do recenzji dziękuje Autorce i Wydawnictwu Lira


piątek, 5 kwietnia 2019

Ilias - Małgorzata Falkowska


Tytuł: Ilias
Autor: Małgorzata Falkowska
Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron: 336
Premiera: 13.03.2019 r.
Ocena: 10/10

Gabi ma dziewiętnaście lat, niedawno zdała maturę. Równocześnie z egzaminami maturalnymi zakończyła się jej znajomość z Markiem — dwuletni związek, w którym pokładała nadzieje. By nie myśleć o niepowodzeniu, prosi ciotkę pracującą w biurze podróży o pomoc w znalezieniu zajęcia z dala od domu. Kobieta proponuje Gabi pracę animatora w jednym z hoteli na wyspie Kos. To właśnie tam dziewczyna poznaje Iliasa, który w ramach kary musi pierwszy raz w życiu pracować. Jednak jako syn właściciela hotelu postanawia się nie przemęczać — żyć beztrosko, jak dotychczas, i wciąż szukać seksualnych wrażeń. Mimo niechęci do pracy zgadza się pomóc Gabi — i skrada jej serce. Przemilcza tylko kilka tajemnic. Tymczasem przeszłość obojga nie da o sobie zapomnieć. Jak skończy się historia, której bohaterowie rzucili na szalę miłość i kłamstwo?

"Ta znajomość nie mogła przecież skończyć się happy endem. Ja nie była do nich stworzona. Grałam raczej królową dramy. I to nie ja ją stworzyłam, co ciekawe, ale ja nią żyłam. Płakałam, zadawałam w myślach setki pytań i cierpiałam. Obiecywałam, że nigdy nie spojrzę na żadnego faceta i wtedy pojawił się Ilias. Człowiek, który burzył wszystko, nad czym pracowałam przez ostatnie tygodnie. Człowiek, który całował mnie z zaskoczenia, nie zapytawszy nawet o zdanie. Tak bardzo go za to nienawidziłam!"

"Ilias" to moje pierwsze spotkanie z książkami Małgorzaty Falkowskiej, która już od pierwszej strony wrzuciła mnie w emocjonalny wir wydarzeń, stopniowo prowadząc do zaskakującego finału.

Autorka stworzyła charakterystycznych bohaterów, a przede wszystkim takich, z którymi można się utożsamiać. Z pozoru różni, wychowani w odmiennych światach, zagubieni, samotni, popełniający błędy, ale i wyciągający pewne wnioski i dojrzewający. Z miejsca polubiłam temperamentną Gabi. Skradłam od tej dziewczyny odrobinę pozytywnej energii,bo bardzo była mi potrzebna. Z kolei tytułowy Ilias... no cóż, zwykle trzymam się z daleka od takich facetów. Dlatego trudno było mi się do niego przekonać zważywszy na to, jak szybko zmienia kobiety. Jednak po jakimś czasie mój stosunek do jego osoby powoli ulegał zmianie. Autorka na jego przykładzie przypomina, że nie powinniśmy nikogo skreślać, zbyt pochopnie oceniać drugiej osoby. Trzeba spróbować zajrzeć głębiej, a być może dostrzeżemy coś bardzo cennego, czego na pierwszy rzut oka nie widać.  

"Kiedy byłem przy niej, stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Delikatnym, wrażliwym, a nawet czułym. Przy niej byłem popierdoloną wersją Iliasa, której chciałem się wyzbyć."

W zasadzie nie zauważyłam jakichkolwiek minusów. Język i niezwykle obrazowy styl bardzo mi odpowiadają. Jest lekko, a jednocześnie emocjonująco. Naprzemienna narracja pozwala na lepsze poznanie każdego z bohaterów. Zaś krótkie rozdziały sprawiają, że mknie się przez tę powieść w zastraszającym tempie. Z kolei zakończenie, jakie zastosowała autorka... czegoś takiego zupełnie się nie spodziewałam. Dlaczego tak?! 😭 Tak zagrać na moich uczuciach... Moje serce zostało roztrzaskane. Bardzo ciężko się pozbierać. Ciekawe co przyniesie kontynuacja... bo póki co mam ogrooomną ochotę autorkę udusić! 😉

"Ilias" to słodko-gorzka powieść o miłości, samotności, dojrzewaniu, szukaniu siebie i swojego miejsca w świecie, skomplikowanych relacjach międzyludzkich, nadziei na to, że wżyciu nigdy na nic nie jest za późno. To gorący romans okraszony łzami smutku i radości - emocji wszelakich! Już teraz, wczesną wiosną dzięki tej historii poczułam palące słońce na skórze. Polecam Wam gorąco!


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red


czwartek, 4 kwietnia 2019

Wiele powodów, by wrócić [Zapowiedź]



Już 17 kwietnia 2019 r. premierę będzie miała kontynuacja "Najlepszego powodu, by żyć" zatytułowana "Wiele powodów, by wrócić" Augusty Docher wydanej nakładem Wydawnictwa OMGBooks.

💟💟💟


Czy pierwszą miłość można przeżyć drugi raz?
Marcel po wypadku nie odzyskuje przytomności. 

Dominika jest zdruzgotana – zamiast układać sobie życie z ukochanym, spędza długie godziny w szpitalu, czuwając przy jego łóżku. Heroicznie walczy o każdy oddech Marcela i nie traci nadziei, że ten pewnego dnia do niej wróci. Chwila, w której chłopak budzi się ze śpiączki, jest jedną z najszczęśliwszych w jej życiu. 

Radość błyskawicznie zamienia się w rozpacz, gdy Dominika odkrywa, że Marcel nie pamięta ostatnich dwóch lat. 

Czy łączące ich niegdyś uczucie okaże się silniejsze od zapomnienia?
Czy ktoś, kto odszedł tak daleko, znajdzie powód, by wrócić?








Tu przeczytacie o Najlepszy powód, by żyć



Skusicie się na ten tytuł? 😊





środa, 3 kwietnia 2019

Śmierć w blasku fleszy - Alek Rogoziński


Tytuł: Śmierć w blasku fleszy
Autor: Alek Rogoziński
Wydawnictwo: Edipresse
Premiera: 13.03.2019 r.
Ilość stron: 304
Ocena: 10/10

Dwójka przyjaciół, Mariusz i Dominika, prowadzą agencję zajmującą się organizacją imprez. Kiedy otrzymują zlecenie przygotowania pokazu mody najpopularniejszych polskich projektantów, starają się zrobić wszystko, aby stał on się najważniejszym wydarzeniem towarzyskim sezonu.

Cel zostaje osiągnięty! Niestety nie tak, jak to sobie wymarzyli…

Pokaz kończy się morderstwem znanej modelki, a podejrzenia padają na jedną z pracownic ich agencji. Mario i Miśka postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i rozpoczynają własne śledztwo. Nieoczekiwanie z pomocą przychodzi im mama Dominki, zakochana w kryminałach Agathy Christie. Czy z takim wsparciem przyjaciołom uda się rozwiązać zagadkę i uratować reputację firmy?

"No proszę, kompletnie nie opłaca się być uprzejmym dla ludzi. Robisz im przysługę, a oni mordują."

Tym razem autor prowadzi nas po czerwonym dywanie, pozwala zajrzeć do świata mody, przejść się po wybiegu, stanąć w oślepiającym blasku fleszy, przyjrzeć się pięknym modelkom i celebrytom czy też posłuchać plotek i spekulacji po zabójstwie jednej z modelek. Mam nadzieję że opisy słabostek i przywar naszego rodzimego środowiska modowego niejednego celebrytę (choć nie tylko) skłonią do refleksji nad własnym postępowaniem, nad tym, jak wypadają w oczach postronnych osób.

Kto zabił? Ja do samego finału nie miałam pojęcia. Pytań mnóstwo, podejrzanych również, którzy zostaną skrupulatnie przesłuchani. A jeśli Alek Rogoziński potrafił tak sprytnie wyprowadzić mnie w pole, wierzę że i Was zaskoczy równie mocno!

"- Wiem, że o nieżyjących powinno się mówić tylko dobrze - powiedziała szybko - Ale sam pan rozumie, że o niektórych się nie da."

Obok nowej historii i nowych postaci spotkacie bohaterów z poprzednich książek autora. Wielkie brawa w szczególności należą się za kreację pani Stefanii Szustek (mamy Dominiki), prostej kobiety z małego miasteczka,  która okazuje się być lepszym detektywem niż policyjni śledczy. A jej teksty... no, po prostu uwielbiam! Nie wyobrażam sobie, aby w książce miało nie być tej postaci. Zresztą pozostali bohaterowie również są charakterystyczni. Zwłaszcza, że Alek świetnie ukazał niejako w krzywym zwierciadle ich wady.

Mam kilka książek autora już za sobą i muszę przyznać, iż "Śmierć w blasku fleszy"w moim odczuciu jest tą najbardziej dopracowaną i dojrzałą. Każdy szczegół został odpowiednio wyeksponowany. Zwłaszcza jeśli chodzi o sam pokaz mody, gdzie można by odnieść wrażenie, iż autor na co dzień bierze udział w takich wydarzeniach. Osobiście oczami wyobraźni widziałam to wszystko, co zostało opisane. Autor, jak to ma w zwyczaju, idealnie zrównoważył elementy kryminalne i komediowe. Wyraźnie ograniczył ilość gagów, za to postawił na humor słowny. W rezultacie otrzymujemy lekturę, która tam, gdzie trzeba intryguje i niepokoi, a gdzie indziej bawi. Książka obfituje w szereg przekomicznych wydarzeń i sytuacji, ale najbardziej wymiatają dialogi. To wszystko sprawia, że czyta się bez żadnych potknięć. Nie to co na czerwonym dywanie. 😉

To, czego często brakuje mi w innych książkach, gdzie mamy do czynienia z większą ilością bohaterów, to spis postaci. U Alka to jest. Dzięki temu nie pogubimy się w tej mnogości, a poza tym już na samym początku mamy jako taki pogląd na to, kto jest kim dla kogo.

Powiem krótko: "Śmierć w blasku fleszy" to lekka, dowcipna komedia kryminalna z wybuchową mieszanką bohaterów. Takie książki lekarze powinni przepisywać pacjentom na dobre samopoczucie! Oczekuję więcej takich powieści spod pióra Księcia Komedii Kryminalnej! A najlepiej ciągu dalszego.

Za egzemplarz do recenzji dziękuje Wydawnictwu Edipresse