Tytuł: Idealny moment
Autor: Dorota Milli
Wydawnictwo: Luna
Liczba stron: 376
Ocena: 9/10
Najlepsze rzeczy trafiają się nam w najbardziej odpowiednim dla nas, idealnym momencie, przynajmniej wierzy w to Tes. Po raz kolejny szykuje się na randkę, mając w tym duże doświadczenie. Poszukuje pana właściwego, i z reguły go znajduje, ale… dla innych. Dlatego bywa na licznych wieczorach panieńskich i ślubach, zakończonych hucznymi weselami jako honorowy gość, dzięki darowi, który zaczyna jej ciążyć. Przychodzi jednak moment zwrotny, gdy jej młodsza i zwariowana siostra mówi „tak“ chłopakowi, którego ledwo zna.
Tes postanawia wybić siostrze z głowy niedorzeczny pomysł na ślub, chociaż tamta wierzy, że z narzeczonym są sobie przeznaczeni. Rozważna Tes i nierozważna Kama podejmą wyzwanie, ono określi, czy przeciwieństwa charakterów się przyciągają, czy odpychają, i czy kierowanie się emocjami, czy raczej rozwagą jest najlepszym sposobem na udany związek.
Lato budzi się w Świnoujściu, a z nim miłość. Czy znajdzie idealny moment, by pojawić się w życiu Tes?
Czy istnieje idealny moment na miłość i szczęście? Uważam, że miłości nie da się zaplanować. Ona pojawia się lub nie, czy sobie tego życzymy, czy też nie. Każdy z nas bowiem inaczej postrzega szczęście. Ważne, by postępować w zgodzie z samym sobą.
"Życie nie jest po to, by trwać i zabezpieczać się na wszystkie sposoby, tylko po to, by robić to, co daje nam szczęście."
Dorota Milli fabułę osadziła w Świnoujściu. Dzięki barwnym opisom i ciekawostkom miasta wyraźnie czuć ten nadmorski letni klimat, a my sami chcielibyśmy wyruszyć w te miejsca.
Wiodącym motywem książki jest wątek siostrzanej relacji. Dziewczyny są jak ogień i woda. Ich charaktery i spojrzenie na życie zupełnie się rozmijają. Kama wydawała mi się taką niespokojną duszą. U niej wszystko było na chwilę. Czy to chodziło o pracę, którą co rusz zmieniała czy przyjęcie oświadczyn pod wpływem chwili, jakby nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji swojej decyzji. Ale jakby nie było, Krystian sprawia wrażenie chłopaka idealnego. Czy ich związek przetrwa wszystkie próby, jakim będzie poddawać ich Tes i brat Krystiana Mirek? Z kolei Tes to spokojna i mało spontaniczna dziewczyna, która zanim coś zrobi, sto razy to przemyśli. Wiara w dobro i bezinteresowność ludzi to jej drugie imię. Szuka pana właściwego.
"- Miłość nie zamyka się w schemacie, jest płynna, zmienna. Nie określa jej czas, miejsce, ona pojawia się i rozwija na własnych zasadach. Łączy ludzi czasem bardzo różnych, których może jednoczyć jedna rzecz, a czasem połączy osoby całkowicie podobne do siebie."
Mamy tu również wątek ingerencji rodziny w ślubne decyzje. Warto posłuchać jak inni, z boku odbierają nasze wybory, bo często widzą więcej niż my sami. A co my zrobimy z tą wiedzą i radami, to już zależy tylko od nas samych.
Książka tchnie pewnym rodzajem delikatności, ale i nie jest pozbawiona emocji. Są też tajemnice, które w odpowiednim momencie wychodzą na jaw.
"Idealny moment" to lekka, romantyczna, wakacyjna, ale i skłaniająca do refleksji powieść o tym, że miłości nie da się zaplanować. Ona przychodzi do nas nieproszona, z zaskoczenia. To książka o stracie i trudach jej przepracowania, złamanym sercu. Czy w tej historii wygra głos rozsądku, a może spontaniczność? Sprawdźcie!
We współpracy z Wydawnictwem Luna
To, że książka skłania do refleksji i zostawia coś po sobie, bardzo zachęca mnie do jej przeczytania.
OdpowiedzUsuń