Tytuł: Zwycięscy
Cykl: Niepołomice (tom 3)
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Ilość stron: 352
Ocena: 10/10
Po latach daremnych oczekiwań Weronice i Nikodemowi Zalipiakom rodzi się syn Gabriel. Bernadeta, w obawie, by nie ziściła się klątwa z przeszłości, ponownie podejmuje próbę odnalezienia cudownego źródła na Studzieńcu. Poczynania kobiety narażają na szwank jej małżeństwo, ponieważ Prokop zaczyna podejrzewać, że przed laty Bernadetę połączył romans z Antonim Parnickim. Dodatkową zgryzotą Prokopa jest brak godnego dziedzica ojcowizny. Ostatecznie mężczyzna postanawia, że po jego śmierci majątek przejmie syn Wojciecha, Klemens
Polacy na przełomie XIX i XX wieku nie porzucają rojeń o wyzwoleniu ojczyzny z jarzma niewoli. Szansa na suwerenność pojawia się wraz z wybuchem wojny.
Czy podejrzenia Prokopa okażą się słuszne? Czy rodziny Parnickich i Trzosów połączy coś więcej niż wspólne interesy? Jak potoczą się losy młodego gospodarza? Czy w czasie nadciągającej nieubłaganie wojennej zawieruchy znajdzie się czas na miłość?
"Zwycięscy" są finałowym tomem sagi Niepołomice. Choć na początku książki jest krótkie przypomnienie tego, co się wydarzyło wcześniej, to mimo to warto, a nawet trzeba zapoznać się z poprzednimi tomami, by mieć lepsze rozeznanie w wydarzeniach.
Obserwujemy kolejne zmagania rodziny Trzosów i Parnickich. Będziemy świadkami podejmowanych przez nich decyzji. Jedne będą trafne, inne okażą się błędne. Te drugie, jak to zwykle bywa, pociągną za sobą przykre konsekwencje. Będziemy również świadkami rodzących się nowych miłości.
"Miłość to nie kaprys i zabawa, lecz coś poważnego, łączącego dwa serca i ciała na zawsze."
Ponownie widzimy jak ważną rolę odgrywa przemijanie i pragnienie zachowania po sobie potomków oraz zadbanie o gospodarstwo i ziemie. Każdy pragnął, by ojcowizna nie poszła na zmarnowanie. Kolejne pokolenia rodzin będą musiały zmierzyć się z odpowiedzialnością nie tylko za siebie, ale i zapewnienie bytu swoim najbliższym, gdy już zabraknie ich rodziców.
Autorka podkreśla jak ważne jest dbanie o historię, korzenie i wspomnienia. Każdy z nas powinien wiedzieć, kim jest i co może przekazać swoim następcom.
"Chcę ocalić naszą historię od zapomnienia. Bo człowiek, który nie zna swych korzeni, jest jak wędrowiec błądzący we mgle, który nie pamięta, skąd wyszedł ani dokąd dąży."
Z drugiej strony przekonujemy się, że to czy urodzimy się szlachcicami czy chłopami pańszczyźnianymi nie czyni nas ani lepszymi ani gorszymi. Liczy się bowiem nasz charakter, serce i to jak traktujemy innych.
"Urodzenie o niczym nie świadczy, podobnie jak majątek. Dla mnie liczy się to, co człowiek nosi w sercu i umyśle."
Choć tak jak i w dwóch wcześniejszych tomach, tak i tu jest sporo dramatycznych wydarzeń, to można zauważyć, że ta część jest nieco bardziej optymistyczna, dająca nadzieję. Zwłaszcza wątek z krową sprawia, że uśmiechamy się od ucha do ucha.
Edyta Świętek z niebywałem kunsztem prowadzi nas przez kolejne wydarzenia. Wszystko opisała z należytą drobiazgowością, zachowując realia epoki, miejsce akcji, panujące zwyczaje i rytuały, społeczne podziały, konwenanse, relacje międzyludzkie, język jakim się posługują bohaterowie, a nawet rzeczywiste postacie historyczne. Tu naprawdę każdy miłośnik odniesień do dziejów Polski znajdzie to, czego oczekuje.
"Zwycięscy" to pełna emocji powieść, która zaprasza do Polski przełomu XIX i XX wieku. Miłość, zazdrość, strach o życie najbliższych, interesy, pragnienie wolności... Czy wszyscy wyjdą zwycięsko z okowów niewoli? I czy znajdą to, czego pragną? Sprawdźcie, warto! Dla mnie była to prawdziwa literacka uczta!
Premiera 26 stycznia!
🛒 Książka w promocyjnej cenie na 👉Empik.com
Za przyjemność patronowania książce dziękuję Autorce i Wydawnictwu Skarpa Warszawska
Cyklu jeszcze nie znam, ale oczywiście serdecznie gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńDziękuję 🤗
UsuńGratuluję patronatu. Ten cykl jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam 😊
UsuńAle mi narobiłaś ochoty na całą serię! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się 🤗
UsuńJestem bardzo do tyłu z książkami Świętek :(
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Seria jeszcze przede mną. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna seria. Mam 2 pierwsze tomy. Recenzja super.
OdpowiedzUsuń