Tytuł: O jeden krok za daleko
Autor: Agata Suchocka
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 288
Ocena: 9/10
Ada jest matką dorastającej córki, zmagającą się z alkoholizmem i wypadkiem, który zdruzgotał jej karierę amazonki i prywatne życie. Egzystująca w enklawie blokowiska na odludziu, nie potrafi uzdrowić swoich relacji z matką i córką.
Robert jest „mężczyzną z przeszłością”, skrywającym bolesną tajemnicę, próbującym odkupić winy, którymi sam siebie obarczył. Usiłuje dźwignąć do dawnej świetności podupadającą stadninę.
Niegdyś oboje kochali konie… Dlaczego to się zmieniło i jak do tego doszło?
"W chwili, w której uświadamiasz sobie, że będzie bolało już zawsze, przestajesz bać się śmierci."
Już przy "Jesiennym motylu" zauważyłam u autorki niebywałą umiejętność przeniesienia na karty powieści otaczającego ją świata. Nie inaczej jest i tym razem. Realizm to główna cecha tej książki. Ta historia jest doskonałym przykładem na to, iż jedna chwila może zmienić wszystko. Życie bowiem jest nieprzewidywalne i nigdy nie wiemy, co dla nas szykuje los. Jednak nic nie dzieje się bez przyczyny.
Ada to postać wzbudzająca skrajne emocje. Z jednej strony wszystko w czytelniku krzyczy, by kobietą potrząsnąć, przypomnieć jej, że ma dla kogo żyć i walczyć. Z drugiej doskonale ją rozumiałam, choć nie pochwalałam jej zachowania i decyzji, by się poddać i odrzucić tych, którym na niej zależy.
"Staczała się, ześlizgiwała po nabitej drzazgami codzienności, nie mogąc zidentyfikować momentu, w którym się poddała, w którym powiedziała sobie, że to już koniec, że nie ma już nic."
Postać tajemniczego Roberta zaintrygowała mnie, a i fabuła zyskała na atrakcyjności. Wydarzenia z jego przeszłości odkrywane są przed nami stopniowo, co tylko podsyca ciekawość, aby jak najszybciej poznać całość.
"Przeczytał ogłoszenie o stajni na sprzedaż i wiedział, że musi uratować to miejsce, musi uratować tego konia, który tkwił tam skazany na ciężarówkę rzeźnika. Że musi uratować siebie."
Sielska okładka książki może wskazywać na miłą opowiastkę (choć na występujący motyw koni pasuje), lecz pod tą otoczką skrywa się wiele trudnych tematów. Agata Suchocka porusza problem alkoholu, który dla głównej bohaterki wydaje się być jedynym panaceum na nie radzenie sobie z rzeczywistością. Jednak jak wiemy alkoholowo-lekowe zamroczenie w takich przypadkach tak naprawdę nie przynosi ulgi, a jeszcze większe staczanie się na dno. Czy Ada będzie w stanie się od niego odbić?
Historia Ady wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Jestem zachwycona tą książkę i przekazem, jaki z niej płynie. Autorka uświadamia, że nigdy nie jest za późno na zmianę nastawienia do życia. Istotną kwestię odgrywa tu również aspekt winy rozpatrywany w dwóch różnych kategoriach, bo dotyczy dwojga bohaterów i tego, co ich spotkało. Kiedy w naszym w życiu wydarzy się coś złego, najczęściej winą obarczamy osoby trzecie. Nie dochodzi do naszej świadomości, że może to my sami popełniliśmy gdzieś błąd i zrobiliśmy o jeden krok za daleko...? Bywa też i tak, iż obarczamy siebie za błąd, za który tak naprawdę to nie my odpowiadamy... Trochę zakręciłam? Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko zachęcić Was gorąco do poznania tej historii. Mnie ona porwała, a przede wszystkim dała wiele do myślenia.
"O jeden krok za daleko" to słodko-gorzka, przejmująca powieść o życiu, pasji, sukcesach i porażkach, tęsknocie za tym, co utracone i nieosiągalne, żalu, samotności, cierpieniu, trudnych relacjach rodzinnych, priorytetach. To książka dająca nadzieję na to, że po każdej tragedii można się podnieść, być silniejszym. Trzeba tylko pozwolić sobie na przyjęcie pomocnej dłoni. I pamiętajmy: to my sami jesteśmy kowalem swojego losu!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika
Jeśli będę miała czas to na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Mam nadzieję, że będzie miała możliwość przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że podczas czytania tak jak Ty, bym chciała zbyt mocno potrząsnąć główną bohaterką, żeby się ogarnęła. Chyba nie na moje nerwy. :)
OdpowiedzUsuńHa ha chciałabym to zobaczyć 😂
UsuńWydaje się bardzo fajna. Lubię takie książki które opisują także ciężkie momenty w życiu
OdpowiedzUsuńCzytałam, świetna
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas się na nią zdecyduję, ale na pewno nie prędko. Dobrze, że książka ta wciągnęła cię od pierwszych stron.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zainteresowała mnie ta książka, temat alkoholizmu jest bardzo intersujący. Sama nigdy nie piłam, ale od dziecka widziałam, jak mój tata chętnie zaglądał do kieliszka. Z pewnością po nią sięgnę. Świetna recenzja :) Może, kiedyś wskoczę na tak dobry poziom pisania recenzji :D
OdpowiedzUsuńNo co ty, daj spokój 🤗❤ Jak obserwuję innych prowadzących blogi i to jak piszą, odnoszę wrażenie, że jestem tylko takim maciupim robaczkiem 😁
UsuńReally nice selection!
OdpowiedzUsuńGreat post dear!
Czuję się przekonana do książki! :)
OdpowiedzUsuńPrzyciąga mnie ta powieść, bo kocham konie. Sama jeździła konno kilka lat. Poza tym okładka jest prześliczna.
OdpowiedzUsuńO, też bym chciała spróbować jazdy konnej 😀
UsuńBrzmi naprawdę ciekawie :) Czuję się zachęcona, więc sobie zapisuję tytuł :D
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo mnie zachęciła by sięgnąć po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to nie jest książka dla mnie... Raczej odpuszczę sobie lekturę, ale powieść na pewno znajdzie wielu fanów!
OdpowiedzUsuń