Tytuł: Pod tym samym niebem
Autor: Katarzyna Kielecka
Wydawnictwo: Szara Godzina
Ilość stron: 304
Ocena: 8/10
Lilianna wiedzie szare życie zwykłej księgowej. Jej czas wypełnia córka, przyjaciółka Kinga oraz praca. Pewnego grudniowego dnia Lilianna otrzymuje tajemniczy list, w którym nieznana dotąd cioteczna babcia informuje, że przekaże jej w spadku dom, jeśli dziewczyna zgodzi się na warunki testamentu. Lilka, za radą Kingi, nie traktuje tej wiadomości poważnie. Tymczasem świat obu kobiet niemal z dnia na dzień staje na głowie.
Czy przyjaciółki pozwolą, by świąteczny czas stał się dla nich niczym operacja na otwartym sercu? Czy znajdą w sobie odwagę, by zrozumieć przeszłość i otworzyć się na to, co niesie im życie?
"- Ludzie szukają po prostu szczęścia. Niczego więcej. A po to nie muszą docierać do żadnego celu. Wystarczy, że pójdą drogą, którą lubią, którą sami wybrali i gdzieś tam na szlaku dołączą do nich bliscy, którzy będą ich szanować i kochać. Życie jest proste, chociaż nie zawsze łatwe. Samo w sobie stanowi nagrodę. Wystarczy, że otworzysz na nie oczy."
"- Ludzie szukają po prostu szczęścia. Niczego więcej. A po to nie muszą docierać do żadnego celu. Wystarczy, że pójdą drogą, którą lubią, którą sami wybrali i gdzieś tam na szlaku dołączą do nich bliscy, którzy będą ich szanować i kochać. Życie jest proste, chociaż nie zawsze łatwe. Samo w sobie stanowi nagrodę. Wystarczy, że otworzysz na nie oczy."
"Pod tym samym niebem" nie jest kolejną powieścią stricte świąteczną, jakoby można się było spodziewać spoglądając na okładkę. To książka wielowątkowa, która niewiele ma wspólnego z radością, jaka kojarzy się nam z okresem Bożego Narodzenia. Dla mnie jest to zdecydowanie na plus, gdyż książka nie okazała się zwykłą powiastką z nadmiarem lukru. Otrzymujemy tu znacznie więcej: refleksje, przemyślenia, a przede wszystkim emocje, jakie niosą poszczególne wątki. Choroba dziecka, tolerancja na inność drugiego człowieka, zapominanie o potrzebach drugiej osoby w związku oraz lęk przed zmianami - to tylko część problemów, z jakimi muszą mierzyć się bohaterowie.
"Człowiek z natury boi się zjawisk, o których mało wie. Żeby zaakceptować odmienność, trzeba ją poznać i zrozumieć."
"Matka jest potrzebna nie po to, by usuwać dziecku głazy spod nóg, lecz po to, by wyposażyć je w wygodne buty i przekonać, że jeżeli się postara, zdoła pokonać nawet najtrudniejszy szlak."
A jeśli mowa o bohaterach, to okazali się wiarygodni, barwni, charakterystyczni, tacy, w których czytelnik z pewnością może odnaleźć cząstkę siebie w podobnych sytuacjach, jakie są ich udziałem. Zdarza się im popełniać błędy, ale co ważne, potrafią wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski. Przychodzi również taki moment, kiedy będą musieli zaryzykować, by nie przegapić swojego szczęścia.
"Jeśli ludzie zachowują się przyjaźnie, giną w tłumie tych silnych, przykrych wrażeń. Nie mam jak ani kiedy ich sobie podkreślić, wrzucić w głowie w odpowiednią zakładkę, albo oprawić w ramkę, żeby zapamiętać."
Katarzyna Kielecka udanie lawiruje w czasoprzestrzeni. To nie lada sztuka, aby zgrać wszystkie wydarzenia, które rozegrały się w ciągu siedemdziesięciu lat. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie listy Apolonii Jezierskiej, ciotecznej babci Lilki. Przenosimy się do okresu II wojny światowej, gdzie śledzimy historię Apolonii i jej siostry bliźniaczki. Ciekawa byłam konfliktu między kobietami oraz tego, dlaczego kobieta chce nawiązać kontakt z wnuczką swojej siostry.
Autorka posiada doskonały zmysł obserwacji ludzkich zachowań. Ze swobodą prowadzi poszczególne wątki. Znalazło się także odrobinę miejsca na humor, który przebija się pomiędzy problemami bohaterów. Widzimy, że nawet w najgorszych momentach życia trzeba spróbować poszukać światełka w tunelu i mieć nadzieję na lepszy los.
"Pod tym samym niebem" to wielowątkowa opowieść o jasnych i ciemnych stronach naszego życia. To książka o przyjaźni, wsparciu, szacunku, tolerancji oraz o tym, jak każda, nawet najdrobniejsza decyzja czy zdarzenie potrafi zmienić losy człowieka. Jestem pewna, że po poznaniu tej historii każdy czytelnik ma szansę wynieść coś z tej książki dla siebie. Czy dla każdego z nas niebo jest takie samo? Przekonajcie się, warto!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina
Ciężka porusza bardzo ważne życiowe wartości, więc chętnie ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę że trafi w Twoje gusta 😊
UsuńLubię książki, które skłaniają do refleksji i wzbudzają emocje. Chętnie ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie 😊
Usuńksiążka na pewno składnia do dumania. Myślę że spodoba się niejednemu:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodoba mi się ta książka :)
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała okazję to z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
polecę dziś koleżance ową książkę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać. Książka w moim koszyku zamówień od dawna...
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię bożonarodzeniowe lukrowe powieści,ale doceniam i te słodko-gorzkie🙂
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo kusząco, oby była taka jak w tej recenzji.
OdpowiedzUsuń