Tytuł: Wszystkie barwy roku. Wyjątkowe opowieści na 12 miesięcy
Autor: Iwona Czarkowska, Anna Klejzerowicz, Joanna Kruszewska, Magdalena Kawka, Iwona Małgorzata Żytkowiak, Karolina Kubilus, Monika Orłowska, Iwona J. Walczak, Małgorzata Hayles, Edyta Świętek, Joanna Sykat, Hanna Greń, Hanna Urbanowska
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 416
Premiera: 30 października
Ocena: 8/10
Muszę przyznać, że bardzo rzadko sięgam po antologie. Jednak tym razem do lektury przyciągnęły mnie autorki, których cenię za ich powieści. Oczywiście są wśród nich również i takie, których twórczości nie miałam jeszcze okazji poznać.
Dzień Babci, Dzień Przytulania, Wielkanoc, zagubiona w czasie i przestrzeni tajemnicza Wigilia... To tylko niektóre z tematów, które wzięły na swój warsztat polskie pisarki.
Każda z 12-tu historii jest inna, ale i zarazem uniwersalna. Będą to historie refleksyjne, pełne radości i smutku, współczesne, ale również te zaklęte w przyszłości. Będzie zabawnie, ale i poważnie.
Najbardziej w takiej krótkiej formie podoba mi się to, że można otworzyć książkę na dowolnym opowiadaniu, którego akurat potrzebujemy. Zapewniam, że każdy z Was znajdzie tu coś dla siebie. Muszę przyznać, że mnie osobiście jedne podobały się bardziej, inne mniej. To tak jak z pełnymi książkami. Jednak mogę uspokoić wszystkie Autorki - żadne z Waszych opowiadań nie znudziło mnie, każde coś w sobie miało. Po zapoznaniu się z wszystkimi opowiadaniami mogę powiedzieć, że niektóre z nich wyzwoliły we mnie jakiś lekki niedosyt ze względu na ich zakończenia. Oczywiście ile różnych autorek tej antologii, tyle gatunków i stylów. Pełna różnorodność. Jednakże wszystkie historie tchną lekkością i nadzieją na lepsze jutro. Pokazują, że wszystko zależy od nas samych.
Na kartach tej książki znajdziemy całe spektrum ludzkich problemów, emocji i uczuć. Przyjdzie zmierzyć się nam, jak i samym bohaterom z samotnością, stratą, żałobą, potrzebą miłości czy bezpieczeństwa. Ciekawe i zaskakujące jest to, że nie znalazłam tu utartych schematów, czegoś wymuszonego czy napisanego na siłę.
Opowiadanie "Przytul mnie mocno" o dwójce dzieci z Domu Dziecka wkradło się do mojego serca szczególnie. Tyle, ile emocji w nim spotkałam... nawet nie potrafię tego wyrazić słowami. Jestem pewna, że Wy również nie przejdziecie obok tej historii obojętnie. Z kolei "Prezent na Dzień Babci" uświadomił mi gorzko, że i ja, jak i każdy z nas kiedyś będzie w jesieni życia i być może będzie czuł się nikomu niepotrzebny. Tak więc w niniejszej publikacji napotkacie na sporo cennych wartości, nad którymi warto się chwilę pochylić i przemyśleć.
"Wszystkie barwy roku..." to ciepłe historie, które dają nadzieję i pozwalają dostrzec w ich bohaterach cząstkę siebie. To również opowiadania, które zmuszają do myślenia i niosą życiowe przesłanie. Niewątpliwie była to dla mnie magiczna podróż przez 12 miesięcy, która wyzwoliła we mnie przeróżne pokłady emocji - od wzruszenia, uśmiech po zadumę. Polecam gorąco, tym bardziej, że już tak ciepłych chwil jak na zdjęciach w tym roku nie znajdziemy.
Dzień Babci, Dzień Przytulania, Wielkanoc, zagubiona w czasie i przestrzeni tajemnicza Wigilia... To tylko niektóre z tematów, które wzięły na swój warsztat polskie pisarki.
Każda z 12-tu historii jest inna, ale i zarazem uniwersalna. Będą to historie refleksyjne, pełne radości i smutku, współczesne, ale również te zaklęte w przyszłości. Będzie zabawnie, ale i poważnie.
"Los jakby próbował powetować sobie smutną historię. Nie śpieszył się jednak bardzo i pozwolił na to dopiero w trzecim pokoleniu."
Na kartach tej książki znajdziemy całe spektrum ludzkich problemów, emocji i uczuć. Przyjdzie zmierzyć się nam, jak i samym bohaterom z samotnością, stratą, żałobą, potrzebą miłości czy bezpieczeństwa. Ciekawe i zaskakujące jest to, że nie znalazłam tu utartych schematów, czegoś wymuszonego czy napisanego na siłę.
Opowiadanie "Przytul mnie mocno" o dwójce dzieci z Domu Dziecka wkradło się do mojego serca szczególnie. Tyle, ile emocji w nim spotkałam... nawet nie potrafię tego wyrazić słowami. Jestem pewna, że Wy również nie przejdziecie obok tej historii obojętnie. Z kolei "Prezent na Dzień Babci" uświadomił mi gorzko, że i ja, jak i każdy z nas kiedyś będzie w jesieni życia i być może będzie czuł się nikomu niepotrzebny. Tak więc w niniejszej publikacji napotkacie na sporo cennych wartości, nad którymi warto się chwilę pochylić i przemyśleć.
"Wszystkie barwy roku..." to ciepłe historie, które dają nadzieję i pozwalają dostrzec w ich bohaterach cząstkę siebie. To również opowiadania, które zmuszają do myślenia i niosą życiowe przesłanie. Niewątpliwie była to dla mnie magiczna podróż przez 12 miesięcy, która wyzwoliła we mnie przeróżne pokłady emocji - od wzruszenia, uśmiech po zadumę. Polecam gorąco, tym bardziej, że już tak ciepłych chwil jak na zdjęciach w tym roku nie znajdziemy.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika
Niby na 12 miesięcy ale myślę że nie udałoby mi się czytać jej rok xd... pochłonę w kilka dni maksymalnie ;p
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym mieć ten tytuł w mojej biblioteczne. 😊
OdpowiedzUsuńIdealne dla mnie! Na pewno zapiszę sobie ten tytuł do mojej listy do przeczytania!
OdpowiedzUsuń