Cierpkie winogrona
Bożena Gałczyńska-Szurek
Wydawnictwo: Szara Godzina
Liczba stron: 304
Ocena: 8/10
Moje wrażenia:
Winogrona nie zawsze mają słodki smak. Zdarzają się cierpkie sztuki. Podobnie jest z życiem, w którym niczego tak naprawdę nie możemy być pewni.
Poznajemy zrozpaczoną i przerażoną po śmierci męża Paulinę. Wierzyła, że tworzą małżeństwo idealne. Po odczytaniu testamentu jej świat rozsypuje się jeszcze bardziej. Okazuje się, że zostaje z niczym, mając na utrzymaniu córkę. Kobieta postanawia wyjechać do Grecji, by odnaleźć spadkobiercę należnego jej majątku i zdemaskować oszustwa męża. Czy dowie się co ukrywał przed nią Janek? I kto pomoże Paulinie w rozwiązaniu zagadki?
"Wciąż gdzieś gnamy. Po drodze gubimy mnóstwo spraw. Nie ma czasu przyjrzeć się nawet własnemu życiu."
Bohaterowie stanowią barwny wachlarz osobowości. Każda z nich ma swoje miejsce i odgrywa znaczącą rolę w fabule. Z dużym zaciekawieniem i przyjemnością śledziłam ich losy i wszystkie wydarzenia. Emocje, jakie nimi targały, niekiedy i mnie samej się udzielały. W mojej głowie pojawiały się różne warianty zakończenia, a i tak autorce udało się mnie zaskoczyć rozwiązaniem sekretu zmarłego męża Pauliny - Janka.
Motywem przewodnim powieści jest miłość z jej różnymi odcieniami. Wątek miłosny, jaki się pojawia jest wyważony, napisany ze smakiem, subtelnie, naturalnie, z nutą romantyzmu. Po prostu pięknie. Wcale nie potrzeba wyuzdania, aby wyobraźnia podsuwała nam gorące sceny. Autorka zgrabnie wplata w fabułę tajemnice z przeszłości i inne wątki.
Bożena Gałczyńska-Szurek pięknie odmalowała opisy greckich krajobrazów, jak i mentalność mieszkańców wioski Afionas. Dzięki temu lektura idealnie nadaje się na pochmurne, chłodne dnie i wieczory, która pozwoli nam poczuć ten gorący, słoneczny klimat. Akcja nie toczy się tylko na wyspie Korfu, ale i w urokliwym, pięknym Zamościu.
Po przeczytaniu książki nasuwa się wiele pytań, na które musimy sami sobie odpowiedzieć. Czy kłamstwo jest gorsze od prawdy? Czy zatajenie prawdy uchroni naszych bliskich przed cierpieniem?
"Cierpkie winogrona" to słodko-gorzka wzruszająca i skłaniająca do wielu refleksji powieść o miłości, tajemnicach, dążeniu do prawdy, radzeniu sobie po stracie najbliższej osoby, poświęceniu, zdradzie, nadziei na lepsze jutro. Polecam!
Przecudna okładka. Sama fabuła także intryguje. Tylko jak na razie z wolnym czasem u mnie niestety krucho.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu wcześniej Cię nie zaobserwowałam...zmieniam to oczywiście :)
OdpowiedzUsuńOkładka cudowna i widzę, że treść również.
Jak znajdę czas, to na pewno przeczytam :)
Ha! ja czasem też nie ogarniam tych wszystkich internatów :)
UsuńMam tę książkę, czeka na stosiku do przeczytania.
OdpowiedzUsuńO chętnie poczytam twoje wrażenia z lektury :)
Usuń