niedziela, 6 grudnia 2015

Śnieżynki - Liliana Fabisińska


Śnieżynki
Liliana Fabisińska

Wydawnictwo: Filia

Liczba stron: 375

Ocena: 10/10











 Nota wydawcy:
Monika od dzieciństwa miała tylko jedno marzenie: dużą, szczęśliwą rodzinę.

Daga gra w najlepszej orkiestrze w Polsce. Już w przedszkolu wymarzyła sobie tę pracę i owacje na stojąco, w największych salach koncertowych świata.

Dla Moniki miłość to odpowiedzialność, a jej największym autorytetem jest pewien biskup, który – to wcale nie przypadek – nosi to samo nazwisko, co ona.
Dla Dagmary życie to fascynująca, zwariowana przygoda. Nie chce się przywiązywać do nikogo oprócz Igora, a jej dom jest tam, gdzie położy teczkę z nutami i okulary.

Przypadkowe spotkanie sprawia, że Dagmarę i Monikę zaczyna łączyć głęboka przyjaźń. Znają swoje najskrytsze sekrety, wspierają się w chwilach rozpaczy, o której nie mają pojęcia nawet ich najbliżsi. Pewnego dnia składają sobie obietnicę, która może spleść ich losy silniej niż przyjaźń. Obietnicę, przed którą nie można uciec. I która może sprawić, że obie stracą wszystko, co jest dla nich cenne, a przyjaźń zamieni się w wojnę na śmierć i życie.

To książka o przyjaźni, zaufaniu i rodzinnych sekretach. Ale przede wszystkim o tym, że sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali w danej sytuacji, a wszystkie „ja na twoim miejscu”, można tak naprawdę włożyć między bajki.


Moja opinia: 

Autorka porusza trudny i kontrowersyjny temat in vitro oraz to, jak wygląda proces leczenia niepłodności. Oczywiście nie przesadza w medycznych terminach. Pełno tu rozterek i dylematów etycznych głównych bohaterów. Jest rozpacz, nadzieja, walka. Tak naprawdę to trudno było mi opowiedzieć się za którąś ze stron. Przeżywałam wszystko razem z nimi - a to cieszyłam się, a to smuciłam. A zakończenie... no cóż, spodziewałam się chyba innego, ale takie sprawiło, że książka okazała się jeszcze bardziej wiarygodna i prawdopodobna. I po takim zakończeniu chciałabym kontynuacji. Okładka i tytuł mają niezwykle wymowny i symboliczny charakter dla opowiedzianej historii. 

Książka wstrząsnęła mną i głęboko poruszyła. Dostałam ogromną dawkę emocji, zmuszającą do przemyśleń i refleksji.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)