Śnieżynki
Liliana Fabisińska
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 375
Ocena: 10/10
Nota wydawcy:
Monika od dzieciństwa miała tylko jedno marzenie: dużą, szczęśliwą rodzinę.
Daga gra w najlepszej orkiestrze w Polsce. Już w przedszkolu wymarzyła
sobie tę pracę i owacje na stojąco, w największych salach koncertowych
świata.
Dla Moniki miłość to odpowiedzialność, a jej największym autorytetem
jest pewien biskup, który – to wcale nie przypadek – nosi to samo
nazwisko, co ona.
Dla Dagmary życie to fascynująca, zwariowana przygoda. Nie chce się
przywiązywać do nikogo oprócz Igora, a jej dom jest tam, gdzie położy
teczkę z nutami i okulary.
Przypadkowe spotkanie sprawia, że Dagmarę i Monikę zaczyna łączyć
głęboka przyjaźń. Znają swoje najskrytsze sekrety, wspierają się w
chwilach rozpaczy, o której nie mają pojęcia nawet ich najbliżsi.
Pewnego dnia składają sobie obietnicę, która może spleść ich losy
silniej niż przyjaźń. Obietnicę, przed którą nie można uciec. I która
może sprawić, że obie stracą wszystko, co jest dla nich cenne, a
przyjaźń zamieni się w wojnę na śmierć i życie.
To książka o przyjaźni, zaufaniu i rodzinnych sekretach. Ale przede
wszystkim o tym, że sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali w danej
sytuacji, a wszystkie „ja na twoim miejscu”, można tak naprawdę włożyć
między bajki.
Moja opinia:
Autorka porusza trudny i kontrowersyjny temat in vitro oraz to, jak
wygląda proces leczenia niepłodności. Oczywiście nie przesadza w
medycznych terminach. Pełno tu rozterek i dylematów etycznych głównych
bohaterów. Jest rozpacz, nadzieja, walka. Tak naprawdę to trudno było mi
opowiedzieć się za którąś ze stron. Przeżywałam wszystko razem z nimi -
a to cieszyłam się, a to smuciłam. A zakończenie... no cóż,
spodziewałam się chyba innego, ale takie sprawiło, że książka okazała
się jeszcze bardziej wiarygodna i prawdopodobna. I po takim zakończeniu
chciałabym kontynuacji. Okładka i tytuł mają niezwykle wymowny i
symboliczny charakter dla opowiedzianej historii.
Książka wstrząsnęła
mną i głęboko poruszyła. Dostałam ogromną dawkę emocji, zmuszającą do
przemyśleń i refleksji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)