Tytuł: Coś tu nie gra
Cykl: Kronika pechowych wypadków (tom 3)
Autor: Joanna Szarańska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 349
Ocena: 9/10
Teatr w Lipówce? Tego jeszcze nie grali!
Gdy Zojka zabiera się do pisania artykułu o amatorskiej grupie teatralnej, to musi oznaczać kłopoty. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Komu zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka postanawia to sprawdzić i zastąpić ją na scenie.
Tymczasem aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. By wejść na wyższy poziom związku, musi zostać przedstawiony mamie swojej wybranki. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy policjant sprawdzi się w roli męża. Tylko jak Chochołek ma się jej przypodobać, gdy zachowuje się jak słoń w składzie porcelany?
Czy ta komedia może nie skończyć się dramatem?
Od razu przejdę do bohaterów, których uwielbiam, ba, ja ich ubóstwiam! Aspirant Chochołek i te jego perypetie miłosne... Podczas lektury często myślałam: no niechby facet w końcu się ogarnął. 😁 Ale czy autorka w końcu zlituje się nad nim? Babcia Łyczakowa jak zwykle swoimi tekstami wymiata! Są bezpośrednie i prawdziwe, i pewnie nie jeden raz zdarzy się mi ją zacytować w wielu sytuacjach. Natomiast duet Zojka-Kordecki nabiera tempa, będzie gorąco, ale czy na tyle, by doszło do płomiennego romansu? Tego Wam oczywiście nie mogę zdradzić, musicie dowiedzieć się sami.
Wątek kryminalny został potraktowany przez Joannę Szarańską z należytą starannością i dbałością o to, by przez całą książkę utrzymywać czytelnika w niepewności co do tego, kto odpowiedzialny jest za ataki na odtwórczynię głównej roli w przedstawieniu teatralnym. Zdecydowanie zapewniony deszczyk emocji!
Od razu przejdę do bohaterów, których uwielbiam, ba, ja ich ubóstwiam! Aspirant Chochołek i te jego perypetie miłosne... Podczas lektury często myślałam: no niechby facet w końcu się ogarnął. 😁 Ale czy autorka w końcu zlituje się nad nim? Babcia Łyczakowa jak zwykle swoimi tekstami wymiata! Są bezpośrednie i prawdziwe, i pewnie nie jeden raz zdarzy się mi ją zacytować w wielu sytuacjach. Natomiast duet Zojka-Kordecki nabiera tempa, będzie gorąco, ale czy na tyle, by doszło do płomiennego romansu? Tego Wam oczywiście nie mogę zdradzić, musicie dowiedzieć się sami.
"- Rozrywki staremu człowiekowi żałują. Ani siekierką rzucić, ani awantury nie ma komu zrobić, bo zaraz od wariatów wyzwą i do Kobierzyna wysyłać chcą..."
Wątek kryminalny został potraktowany przez Joannę Szarańską z należytą starannością i dbałością o to, by przez całą książkę utrzymywać czytelnika w niepewności co do tego, kto odpowiedzialny jest za ataki na odtwórczynię głównej roli w przedstawieniu teatralnym. Zdecydowanie zapewniony deszczyk emocji!
"- Tak często pakujesz się w tarapaty, że twój anioł stróż nie wyrabia. Przywykłem już, że trzeba cię ratować."
Autorka nabiera coraz większego wiatru w żagle i spod jej pióra wychodzą jeszcze bardziej zabawne powieści. Póki co, przy "Coś tu nie gra" ubawiłam się najbardziej z całej serii.
"Coś tu nie gra" to tryskająca humorem powieść o zwariowanej dziennikarce i nie mniej szalonych pozostałych postaciach. Sprawdźcie co tu może nie grać. Ja już wiem.
Ta seria jeszcze przede mną, ale myślę, że doskonale sprawdzi się, kiedy będę miała gorszy dzień. 😊
OdpowiedzUsuńTa autorka i jej twórczość jeszcze przede mą, ale na pewno kieyds sięgne po jej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
Słyszałam o tej serii, ale nie miałam jeszcze okazji ją czytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Bardzo przyjemna seria.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy by mi humor w tej książce spasował :). Całość brzmi sympatycznie i leciutko.
OdpowiedzUsuń