wtorek, 26 stycznia 2016

Zmyślona - Katarzyna Michalak


Zmyślona
Cykl: Słoneczna trylogia (tom 3)
Katarzyna Michalak

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 264
Ocena: 9/10  









Nota Wydawcy: 
Trzeci tom historii bohaterów znanych czytelnikom z Poczekajki i Zachcianka: Patrycji, Łukasza, Hanki i Gabriela. Losy tej czwórki splotą się w pewnym momencie z losami młodego mężczyzny Patryka, za sprawą uroczych dzieci: Lusi, Adasia i Anielki, a także ich opiekunki - Dominiki.

Trójka kilkuletnich urwisów wkroczy w uporządkowane życie Patryka z siłą huraganu. Z dnia na dzień, zupełnie nieprzygotowany do tej roli mężczyzna, będzie musiał sprostać opiece nad nimi. Okaże się to naprawdę trudnym wyzwaniem, gdyż dzieci, jak to dzieci, mają tysiąc pomysłów na minutę. Wyczyny z piekła rodem, nie raz i nie dwa przyprawią Patryka o palpitację serca i wybuchy serdecznego śmiechu.

"Zmyślona" jest piękną opowieścią o prawdziwej Miłości, takiej, która przeciwstawia się złu, przezwyciężając wszystkie przeszkody. Ta Miłość, tak jak cała historia o Patrycji i jej najbliższych, miała swój początek w domku koloru słońca. Tam trwa. I właśnie tam się kończy...


Moja opinia: 
Ostatnia część serii poczekajkowej już za mną. Jest to najsmutniejsza część z tej serii, ale też wydaje się być najprawdziwsza. W poprzednich dwóch tomach mieliśmy do czynienia głównie z dość wesołymi historiami młodej pani weterynarz, natomiast tu mamy tragiczne wydarzenia dojrzałej kobiety i jej rodziny. Pojawia się prawdziwe życie, na domiar tego w najczystszej i momentami najbrutalniejszej postaci. Ale nie brak też humoru, chociażby za sprawą sytuacji z udziałem dzieci. 

Powieść o bezgranicznej miłości. Książka wzruszająca, chwytająca za serce, nieprzewidywalna, pełna emocji i uczuć. A okładka jest po prostu obłędna!!!


"Nie ma większego cierpienia niż ból matki po stracie dziecka i ból dziecka po stracie matki."
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)