poniedziałek, 25 września 2023

Porywy namiętnych serc - Edyta Świętek

 

Tytuł: Porywy namiętnych serc
Cykl: Saga krynicka (tom 3)
Autor: Edyta Świętek
Wydawnictwo: Mando
Liczba stron: 416
Ocena: 9/10

Płomienne romanse, niebezpieczne intrygi i odważne decyzje zmienią wszystko

Czasy są niespokojne. Nawet do Krynicy docierają wieści, że może wybuchnąć wojna. Mieszkańcy i kuracjusze odsuwają jednak tę myśl jak najdalej. W uzdrowisku czas płynie inaczej. Zabawy, przejażdżki konne i liczne przyjęcia sprawiają, że niełatwo oprzeć się uczuciom. Jak odróżnić prawdziwą miłość od przelotnego zauroczenia?

Aurelia cieszy się szacunkiem i zaufaniem mieszkańców Krynicy. Nikt nie wie, że za skromnym uśmiechem i odważnym spojrzeniem kryje się wiele mrocznych tajemnic. Już wkrótce jej podopieczna będzie musiała się zmierzyć z ciężarem jednej z nich.

Zrozpaczona Teosia postanawia, że zrobi wszystko, by odkupić winy swoich przodków. Porzuca ukochanego oraz romantyczną wizję przyszłości i postanawia zostać akuszerką. Dopiero w wojennej zawierusze przekona się, że miłość wystawi ją na próbę w najbardziej nieoczekiwanym momencie.

Edyta Świętek pisze niezwykłą opowieść, przeplatając losy fikcyjnych bohaterów z historycznymi postaciami żyjącymi w cieniu znanego uzdrowiska.

"Porywy namiętnych serc" są trzecim tomem Sagi krynickiej. Ponownie przechadzamy się po barwnie opisywanych miejscach. Szczególnie zachwyca uzdrowiskowa Krynica-Zdrój. W tej części zaczynamy również odczuwać niepokój związany ze zbliżającą się wojną.

Każda z przewijających się przez książkę postaci przykuwa naszą uwagę oraz wzbudza emocje. W poprzedniej części nijak nie potrafiłam polubić Teodozji. Ale w tym tomie zaskoczyła mnie jej postawa i odważne życiowe decyzje. Dziewczyna zdecydowanie nie wpisuje się w utarte schematy. Konwenanse i rozsądek kontrastują z emancypacją. Od niechęci przeszłam do jej podziwu. A czy i Stanisław zyskał w moich oczach? Tego Wam nie zdradzę, ale jego postać także robi się coraz bardziej interesująca.

"Chociaż serce nie chciało dopuścić do głosu tej myśli, to jednak jej umysł wiedział, że wszystko, co przeczytała, musi być okrutną i bolesną prawdą. Była córką morderców. W jej żyłach płynęła nie krew, ale toksyna, zatruwając swym jadem wszystko."

Ale oprócz fikcyjnych bohaterów nie zabrakło wzmianek postaci historycznych, co niewątpliwie wzbogaca tę powieść pod względem realizmu. 

Widzimy, jak duże znaczenie ma prawda. Zatajanie jej dla czyjegoś dobra, by go chronić, nie zawsze jest właściwym wyborem. Choć w tym wypadku zgodzę się z Aurelią, że nie wszyscy muszą ją poznać. Przynajmniej niecałą. Nawet jeśli chodzi o najbliższą rodzinę. Lecz bywa, że popełnione błędy i niewłaściwe decyzje przodków zbierają swoje pokłosie w następnym pokoleniu. 

"Nie ma niczego gorszego niż sekrety rodzinne. Głęboko skrywane ryją dziury niczym korniki, niszcząc duszę i umysł. A potem jest już na wszystko za późno."

Edyta Świętek dość mocno zaakcentowała wątek kultury łemkowskiej, tak charakterystycznej dla terenów, na których osadzona została akcja powieści. To grupa etniczna, u której po I wojnie światowej zaczęła się rodzić ich świadomość narodowościowa i aktywność polityczna. 

"Porywy namiętnych serc" to pełna emocji powieść o błędach młodości, tajemnicach, niebezpiecznych intrygach, przemianach, próbie odkupienia win, skomplikowanej miłości, romansach, zdradach, zazdrości. To historia, która porywa w wir wydarzeń i pozostawia niedosyt na więcej... Jestem przekonana, że dom Pod Lipami ma nam jeszcze wiele do zaoferowania!




We współpracy z Wydawnictwem Mando



4 komentarze:

  1. Poznawanie tego cyklu dopiero przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na ten cykl, ale jeszcze nawet nie zdążyłam przeczytać I części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej sagi, ale rzeczywiście zapowiada się ciekawie. Muszę sięgnąć po wcześniejsze tomy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)