Tytuł: Kobieta w deszczu
Cykl: Saga nadmorska (tom 1)
Autor: Dorota Milli
Wydawnictwo: Wydawnictwo Luna
Ilość stron: 384
Ocena: 9/10
Klimatyczny Kołobrzeg i historia, która udowadnia, że dobre dni jeszcze przed nami, a wszystko, co złe, można przezwyciężyć, zostawiając za sobą. Aletta Różańska po śmierci swojego mentora przejmuje w spadku jego gabinet i otwiera własną praktykę. Oddana pracy i pacjentom psychoterapeutka prowadzi spokojne życie, zachodzi w nim jednak duża zmiana, gdy w drzwiach jej gabinetu pojawiają się dwie kobiety. Julia wątpi we wszystko, zwłaszcza w siebie, przez chaos myśli nie panuje nad uczuciami. Martwi się, że dzieje się z nią coś niedobrego. Zastanawia się, czy miłość rani, czy jest lekarstwem na całe zło. Narzeczony oddala się od niej, związek przechodzi kryzys, a ona zgłasza się po pomoc. Żywiołowa Eryka, z mężem i dwoma synami, czuje, że jej życie przypomina jazdę bez trzymanki. Nie jest w stanie zaakceptować zmian, nie radzi sobie z emocjami. Wybiera gabinet doktora Zakrzewskiego, ale na miejscu spotyka kobietę.
Gdy wydaje się, że wszystko zawodzi i nie możemy poradzić sobie ze sobą, najlepszym wyjściem jest zapisać się na terapię. Trzy kobiety, trzy pokolenia, które mierzą się ze swoimi problemami, a każda z innej perspektywy patrzy na świat. Czy mogą sobie wzajemnie pomóc?
Aletta, Julia i Eryka - trzy kobiety, trzy pokolenia i odmienne spojrzenie na świat. Tak bardzo różne, a jednak podobne. Tym, co je łączy jest samotność. Ale w żadnym razie nie jest to książka przygnębiająca, dołująca. Każda z nich pragnie również odnaleźć siebie i swoje miejsce na ziemi. Zawiąże się między nimi nić przyjaźni, porozumienia, którą chyba tylko kobiety są w stanie zrozumieć. Tu wszystko rodzi się nieoczekiwanie i niespiesznie. W książce próżno szukać dynamicznego tempa czy zaskakujących zwrotów akcji.
Problemy, z jakimi będą mierzyć się bohaterki mogą dotknąć każdego z nas. Byłam bardzo ciekawa, jak Dorota Milli poprowadzi ten element fabuły i nie zawiodłam się. Świetnie wypadło przedstawienie historii z perspektywy psychoterapeutki i jej podejścia do pacjentów. Mamy tu poruszony m.in. temat depresji, brak wiary w siebie, manipulacji bliskimi czy związku z osobą narcystyczną. Widzimy, jak wielki i niszczący wpływ może mieć na życie drugiego człowieka. Uświadamiamy sobie, jak ważna i potrzebna jest terapia. Często w kryzysowych sytuacjach wypieramy ze świadomości to, że potrzebujemy fachowej pomocy. Wmawiamy sobie i innym, że problem nas nie dotyczy. Kluczem powrotu do psychicznej równowagi jest rozmowa, poznanie i wypowiedzenie na głos swoich lęków, obaw i pragnień.
"Pamiętaj, że każdy z nas ma dwie drogi. Albo będzie próbował doświadczyć szczęścia, robiąc to, co mu w duszy gra, albo będzie żył, by zadowalać innych i spełniać ich wymagania, co jak wiemy, nie ma nic wspólnego ze szczęściem."
Autorka nie rozwiązuje wszystkich wątków, pozostawiając idealne pole na kolejne tomy. Wątek detektywistyczny został dobrze wkomponowany w całość. Jedynie pojawiające się zbyt idealnie wyglądające zbiegi okoliczności nieco burzyły mi realizm wydarzeń. Choć przyznaję, że fajnie byłoby doświadczyć czegoś takiego w prawdziwym życiu. Tytułowy deszcz odegra tu kluczową rolę i jestem pewna, że każdy czytelnik może inaczej odebrać ten motyw.
"Kobieta w deszczu" to ciepła, przesiąknięta refleksjami powieść o tym, że nie można bać się ani wstydzić psychoterapii, że nigdy nie jest za późno na zmiany, że zawsze warto walczyć o siebie oraz sile kobiecej przyjaźni. To historia dająca nadzieję na to, że z czasem będzie lepiej. W każdej z bohaterek odnalazłam cząstkę siebie. Lektura, która jest powiewem świeżości.
We współpracy z Wydawnictwem Luna
Czyli ta seria będzie ze sobą bardziej się łączyć. Na razie będę ją obserwować, ale twoja recenzja zachęca, by po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Tak 😊
UsuńMam na oku.
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi na bardzo podbudowującą. Lubię, kiedy powieści zmuszają do refleksji. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak 😊
Usuń