5 sekund do IO
Małgorzata Warda
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 344
Ocena: 9/10
Nota wydawcy:
Akcja kolejnej powieści znanej i cenionej pisarki Małgorzaty Wardy
toczy się na dwóch planach – w realnym życiu i w grze, do której
wchodzi szesnastoletnia bohaterka. Z jakimi problemami borykają się
dzieci mieszkające w rodzinach zastępczych, pogotowiach opiekuńczych i
domach dziecka? Jakie zagrożenia płyną z maratonów gier komputerowych,
jak niebezpieczna jest anonimowość w Internecie? Wartka akcja, ciekawe
postaci, dająca do myślenia lektura dla nastolatków.
Moja opinia:
Autorka w swojej książce stara się odpowiedzieć na pytania - jakie
zagrożenia płyną z maratonów gier, jak niebezpieczna może być
anonimowość w Internecie, z jakimi problemami stykają się dzieci
mieszkające w rodzinach zastępczych, pogotowiach opiekuńczych i domach
dziecka.
Pani Warda zaskoczyła mnie tym, jak zbudowała atmosferę w książce, jak stopniowo, ze strony na stronę ją rozkręca.
Bardzo spodobało mi się to, że żadna z postaci nie jest typowo zła ani dobra - tu każdy ma jakieś wady.
Pod koniec książki wychwyciłam mały błąd, gdzie zwrócono się do Miki po imieniu w grze, a była ona przecież przez cały czas ukryta pod swoim nickiem i nikomu nie zdradzała swojej prawdziwej tożsamości.
Jest tajemnica, wątek kryminalny, elementy s-f, których autorka we wcześniejszych powieściach nie poruszała. Zostałam zaskoczona i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Pani Warda zaskoczyła mnie tym, jak zbudowała atmosferę w książce, jak stopniowo, ze strony na stronę ją rozkręca.
Bardzo spodobało mi się to, że żadna z postaci nie jest typowo zła ani dobra - tu każdy ma jakieś wady.
Pod koniec książki wychwyciłam mały błąd, gdzie zwrócono się do Miki po imieniu w grze, a była ona przecież przez cały czas ukryta pod swoim nickiem i nikomu nie zdradzała swojej prawdziwej tożsamości.
Jest tajemnica, wątek kryminalny, elementy s-f, których autorka we wcześniejszych powieściach nie poruszała. Zostałam zaskoczona i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
"Poza wirtualnym światem nie mam nikogo ani niczego, do czego chciałabym wrócić."
"- Co właściwie można robić w tej grze? [...] Jak daleko można się posunąć w tej iluzji? Czujesz ugryzienie zwierzęcia, silne pragnienie, dotykające cię dłonie... Gdzie leży granica tego, co można poczuć?
- Nie ma granicy."
Niezależnie od tego czy
lubicie gry komputerowe, czy nie (ja nie bardzo) - myślę że ta książka,
tak jak i mnie i Wam przypadnie do gustu. Książkę polecam zwłaszcza
rodzicom nastolatków, którzy być może dzięki tej pozycji będą w stanie
lepiej zrozumieć ich świat. Tak, ku przestrodze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)