środa, 24 lipca 2019

Dwa jabłka Adama - Ewa Podsiadły-Natorska


Tytuł: Dwa jabłka Adama
Autor: Ewa Podsiadły-Natorska
Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron: 440
Premiera: 02.07.2019 r.
Ocena: 8/10

Miłość, pożądanie i zdrada oczami mężczyzny, który znalazł się na rozdrożu.
On - wzorowy mąż i ojciec, utrzymujący rodzinę z pracy tłumacza.

One - wzorowa żona i matka oraz jego koleżanka z zamierzchłej przeszłości.

Przypadkowe spotkanie Adama i Diany w ich rodzinnych stronach staje się początkiem erotycznej i psychologicznej gry pomiędzy nimi, w którą wkrótce zostaje wciągnięta również jego żona Lidka. Z pozoru zwykły romans okazuje się niemożliwy do zakończenia, a fascynacji koleżanką z dzieciństwa ulega też żona Adama. Prowadzi to do trudnego, poliamorycznego układu, w którym wszyscy troje będą musieli zweryfikować wszystko, w co do tej pory wierzyli.

W tym menage a trois - gospodarstwie domowym trzech osób - powstaje wzajemna sieć skomplikowanych i dzikich uzależnień, w której będzie się jeszcze musiało znaleźć miejsce dla małego dziecka.

"Myślę, że mężczyzna może w swoim życiu kochać więcej niż jedną kobietę."

Czy rzeczywiście człowiek może darzyć uczuciem więcej niż jedną osobę? Czy wyobrażacie sobie, aby prowadzić gospodarstwo domowe w trójkącie? Szczerze powiedziawszy ja nie. Tu z takim przypadkiem mamy do czynienia. Ta książka w pewien sposób pokazuje, że każdy z nas ma prawo do wyboru własnej drogi życiowej, związku, w którym będzie czuł się szczęśliwy. Ewa Podsiadły-Natorska pokazała, że nie boi się pisać o tematach kontrowersyjnych, tabu.

"Dwa jabłka Adama" z pewnością jest książką, jakiej na polskim rynku nie było. Chyba że się mylę? I nie chodzi mi o ten trójkąt, ale sposób, w jakim kierunku ta historia się potoczyła i jej zakończenie. Związki polimeryczne, co prawda istnieją, ale jak by nie patrzeć, to temat tabu, o którym w szerszym gronie raczej się nie mówi. To naprawdę miejscami dziwna, pokręcona powieść. Mamy tu nietuzinkową historię z szeroko rozbudowanym wątkiem psychologicznym. W rezultacie otrzymujemy pełen obraz myśli, uczuć i rozterek głównego bohatera. Jednakże podczas lektury momentami żałowałam, że nie mam do czynienia z narracją pierwszoplanową.


"Musiała wiedzieć, że kochał się z Dianą - nawet jeśli nie dzisiaj, to niedawno. Nie była głupia, miała świadomość, co ich połączyło. A składając swoją niemoralną propozycję, wyraziła zgodę, by tego nie przerywali. Miał więc je obie i fakt, że kochał się z jedną i drugą tego samego dnia, nagle straciło znaczenie. Bo obie były ważne. Bo bez obu nie było życia."

Dużym atutem książki okazali się jej bohaterowie, którzy wzbudzają skrajne emocje. Z całą pewnością nie można ich zaszufladkować. Autorka wnikliwie nakreśliła nam ich sylwetki. Mamy możliwość dokładnego poznania ich przeszłości, która wiele wyjaśnia jeśli chodzi o ich zachowanie i wybory, jakich dokonują w dorosłym życiu. Nie tylko postacie pierwszoplanowi zostali dobrze przedstawieni, ale również ci drugiego planu. 

Muszę przyznać, że spodziewałam się jakiegoś gorącego erotyku (choć sceny miłosne się pojawiają), może czegoś słodkiego... natomiast otrzymałam coś zgoła innego. I powiem Wam, że zostałam naprawdę pozytywnie zaskoczona fabułą. Książka okazała się być oryginalną, nieprzewidywalną, wstrząsającą, a nawet dziwną lekturą. Ale w tej dziwności tkwi siła. Co tu dużo mówić, musicie przeczytać!

"Dwa jabłka Adama" to zaskakująca powieść o nieszczęśliwej miłości, pożądaniu, zdradzie, poświęceniu, chorobie, zagubieniu. To książka o fascynacji i uzależnieniu. Ciekawi jak wygląda miłość, pożądanie i zdrada oczami mężczyzny? Zajrzyjcie do lektury!


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red



12 komentarzy:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)