Tytuł: Dziewczęta wygnane
Cykl: Owoc granatu (tom 1)
Autor: Maria Paszyńska
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10
Lato 1939 roku, Kresy. Elżbieta i Stefania, wchodzące w dorosłość bliźniaczki, spędzają beztroskie wakacje w dworku dziadków. Sielankową atmosferę przerywa warkot niemieckich samolotów. Wkrótce ze wschodu nadciąga kolejne zagrożenie: Armia Czerwona. Rozpoczyna się dramatyczna walka o przetrwanie. Dziewczęta nie przypuszczają nawet, co szykuje dla nich los i jaką cenę przyjdzie im zapłacić za każdy dzień życia.
"Ludzie nie potrzebują wojny, żeby opowiedzieć się za złem. Codziennie każdy z nas musi wybierać, po której stronie się opowie."
Jakiś czas temu pisałam Wam o "Krainie snów", drugim tomie cyklu "Owoc granatu". Książka ta wywarła na mnie pozytywne wrażenie, dlatego też postanowiłam zagłębić się w początek losów sióstr Łukowskich. Ta część pozwoliła mi lepiej poznać i zrozumieć bliźniaczki, jak i wydarzenia oraz sytuacje, jakie miały miejsce. To, co spotkałam na kartach powieści niejednokrotnie wycisnęło z moich oczu łzy wzruszenia na niesprawiedliwość świata. Najbardziej polubiłam Halszkę. To, co musiała przejść ta młodziutka dziewczyna nie mieści mi się w głowie. Momentami było tego wszystkiego dla mnie za dużo do udźwignięcia, ale Halszka zaimponowała mi hartem ducha i wolą walki. Jej gotować do największego poświęcenia na rzecz bliskich osób budzi podziw, ale i pewnego rodzaju sprzeciw. Gwałt, przemoc, praca ponad siły, głód czy niewyobrażalne zimno, to tylko niektóre obrazy codzienności, którym bohaterowie musieli stawić czoło.
"Dobro zapomina się szybko, o złu pamięć trwa i trwa."
Maria Paszyńska niezwykle sugestywnie i wymownie opisała wszystkie wydarzenia. Zadbała nie tylko o bohaterów pierwszego planu, ale i ci poboczni mają wiele do powiedzenia. Poznajemy ich emocje, uczucia, moralne rozterki, zwątpienie. Lektura zmusza nas do wielu refleksji. Czytelnik zastanawia się ile byłby w stanie poświęcić dla drugiej osoby, co zrobiłby, aby przetrwać?"Dziewczęta wygnane" to wzruszająca, bolesna, brutalna i oparta na faktach opowieść o mieszkańcach Kresów Wschodnich skazanych na wojenną tułaczkę. To książka o miłości, rodzinie, wierności i odpowiedzialności. To lektura, która pokazuje różne oblicza człowieczeństwa. Polecam nie tylko pasjonatom historii.
Chociaż sama okładka kilka razy pojawiała się u innych, to jakoś nigdy nie zwróciłam na nią uwagi. Dzięki Twojej recenzji czuję się zachęcona. W wolnej chwili chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się 😘
UsuńBardzo lubię historie oparte na faktach, a tej jestem szczególnie ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że spodoba ci się 😊
UsuńFabuła mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Super 😊
UsuńKolejna powieść, której warto przyjrzeć się nieco bliżej. Dziękuję!Pozdrawiam:)http://ukatji.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZdecydowanie 😊
UsuńBardzo lubię takie powieści.
OdpowiedzUsuńJa również 😊
Usuń