Tytuł: Życie jest zbyt krótkie
Cykl: The Friend Zone (tom 3)
Autor: Abby Jimenez
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 400
Ocena: 9/10
Adrian Copeland, zabójczo przystojny prawnik, poznaje youtuberkę Vanessę, gdy którejś nocy, nad ranem, puka do jej drzwi zaniepokojony płaczem noworodka. Okazuje się, że sąsiadka opiekuje się córeczką swojej młodszej siostry (uzależnionej od narkotyków i niezdolnej do opieki nad dzieckiem). Adrianowi udaje się uspokoić małą Grace i dać Vanessie chwilę wytchnienia, a to nocne spotkanie staje się początkiem pięknej… przyjaźni. Przyjaźni i tylko przyjaźni, bo i on, i ona (oboje koło trzydziestki) stanowczo deklarują, że nie umawiają się na randki i nie szukają miłości.
Oboje zresztą mają swoje powody. Adrian jest facetem po przejściach, niedawno przeżył bolesne rozstanie. A Vanessa, przekonana, że cierpi na nieuleczalną chorobę (ALS, stwardnienie zanikowe boczne), nie chce nikogo obciążać swoimi problemami. Prowadzi na youtubie kanał podróżniczy i dzięki temu ma pieniądze nie tylko na utrzymanie najbliższych, ale i na badania nad lekiem na ALS.
Przyjaźń Adriana i Vanessy rozkwita, wspierają się nawzajem i mogą na siebie liczyć w obliczu kolejnych życiowych wyzwań. A że od przyjaźni do zakochania tylko jeden krok, to – mimo wcześniejszych postanowień, że „nigdy” i „wcale” – już wkrótce młodzi dają się porwać fali namiętności.
"Życie jest zbyt krótkie" jest oddzielną opowieścią, jednakże pojawiają się nawiązania do wcześniejszych książek autorki. Myślę wiec, że warto poznać również tamte.
Czułam, że ta książka nie będzie należała do zbyt łatwych. I nie pomyliłam się. Bowiem temat, z jakim się tu spotkałam, czyli ALS (stwardnienie zanikowe boczne) został poprowadzony wiarygodnie i interesująco. Nie pamiętam abym czytała coś podobnego.
"Nigdy nie będę miała męża. Ani własnej rodziny. Cholera, nigdy nie będę już nawet miała chłopaka.
ALS mi to odebrało, tak jak odebrało mi wiele innych rzeczy. Ta choroba była nie tylko złodziejką życia. Skradła także nadzieję. Godność. Marzenia. I będzie brała i brała, aż nic już nie zostanie.
Nawet ja."
Abby Jimenez porusza także problem nałogów, choroby, straty, pokonywania własnych ograniczeń. Bohaterom nie obce będą ból, cierpienie, słabości, rozterki. Ale mimo wszystko to silne osobowości, które nie boją się wyzwań.
Bohaterowie to normalni, prawdziwi ludzie, jakich można spotkać w rzeczywistości. Bardzo polubiłam Vanessę. Jej energia, bezpośredniość i szczerość sprawiają, że chcielibyśmy mieć taką osobę blisko siebie. Z kolei na przykładzie Adriana widzimy problem pracoholizmu. Czy pod wpływem Vanessy będzie w stanie nieco odpuścić i zacząć korzystać z życia? Czy mimo rożnic, youtuberka i prawnik mogą odnaleźć wspólny język? Czy dla miłości warto zaryzykować przyjaźń? I czy mimo widma nieuleczalnej choroby mamy prawo angażować się w związek?
"Miałem bolesną świadomość, że jeśli poruszę ten temat, jeżeli spróbuję wyjawić jej moje uczucia, zaryzykuję utratę naszej przyjaźni. Już sama rozmowa o przekroczeniu granicy stanowiła przekroczenie granicy. Później oboje będziemy zdawali sobie sprawę, że chcę czegoś więcej, nawet jeśli nasze relacje pozostaną takie jak wcześniej. To by wszystko między nami zmieniło, a ja bałem się cokolwiek zmieniać. Nie mógłbym tego stracić."
Historia oprócz tego, że wycieka z oczu łzy wzruszenia, nie pozbawiona jest również dobrego humoru i optymizmu. Daje nadzieję na lepsze jutro. Przypomina o tym, co najważniejsze oraz by czerpać z życia pełnymi garściami, cieszyć się każdą chwilą. Nie można bać się życia ani patrzeć w przyszłość w czarnych barwach. Ono jest piękne, kolorowe, trzeba tylko postarać się to dostrzec.
Powieści autorki dostarczają ogromu emocji. Pięknie buduje stopniowo rozwijające się relacje damsko-męskie. Nie inaczej było i w tym przypadku. Czytałam z zapartym tchem, wyczekujac finału historii.
"Życie jest zbyt krótkie" to przejmująca powieść ukazująca piękno przyjaźni, która może przerodzić się w miłość. To lektura z głębokim przesłaniem, która naprawdę zmienia spojrzenie na życie. I pamiętajcie: Życie jest zbyt krótkie! Nie wolno go zmarnować!
Książki nie znam, ale tytuł jest bardzo wymowny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńKsiążki niestety nie znam, ale bardzo chętnie poznam ją bliżej. Wygląda na to, ze to będzie ciekawa lektura idealna pod kocyk :) Tytuł sobie zapisuję! Cudowna recenzja :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Tę książkę obejmują moje plany czytelnika na przyszłość.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze predzej czy później ja przeczytam
OdpowiedzUsuńChętnie poznam całą tą serię.
OdpowiedzUsuńDla osób, które znają poprzednie książki autorki to super, że można znaleźć nawiązania do innych powieści, ale też fajnie, że można czytać je osobno.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie znam tej serii zupełnie. Recenzja zachęca.
OdpowiedzUsuń