sobota, 28 października 2023

Białe święta, zimny trup - Iwona Banach

 

Tytuł: Białe święta, zimny trup 
Cykl: Seria z trupem (tom 5)
Autor: Iwona Banach
Wydawnictwo: Dragon
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10

Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ.

Magda, która właśnie została mamą, postanowiła przenieść rodzinną imprezę do domu, z daleka od zabójczej choinki. Tam mieszka Paweł z Simoną i… znalezione zostają zwłoki. Na domiar złego okazuje się, że w okolicy grasuje wilkołak. Nikt (poza Emilią) nie spodziewa się kataklizmu, jednak natura bywa nieprzewidywalna, tak jak świąteczne nastroje…

Dziwna kobieta z lasu szuka dawno zaginionej siostry, a jamniczka Luna szaleje z Rafaelem – psem Emilii, którego też musieli zabrać na święta.

Czy metalowa choinka okaże się zabójczą? Kto kryje się pod postacią wilkołaka? I czy w wigilię oprócz padającego śniegu, może padać coś jeszcze? Jedno jest pewne: te święta, nie będą takie jak zawsze. Będą katastrofalnie prawdziwe!

Emilię Gałązkę ogarnia szał świątecznych przygotowań. Dzielna prepperka za pomocą spawarki i lutownicy usiłuje wykonać niezniszczalną choinkę z… ostrzy pił i gwoździ. Magda, która właśnie została mamą, postanowiła przenieść rodzinną imprezę do domu, z daleka od zabójczej choinki. Tam mieszka Paweł z Simoną i… znalezione zostają zwłoki.

Na domiar złego okazuje się, że w okolicy grasuje wilkołak. Nikt (poza Emilią) nie spodziewa się kataklizmu, jednak natura bywa nieprzewidywalna, tak jak świąteczne nastroje…
Dziwna kobieta z lasu szuka dawno zaginionej siostry, a jamniczka Luna szaleje z Rafaelem – psem Emilii, którego też musieli zabrać na święta.

Czy metalowa choinka okaże się zabójczą? Kto kryje się pod postacią wilkołaka? I czy w wigilię oprócz padającego śniegu, może padać coś jeszcze?

Jedno jest pewne: te święta, nie będą takie jak zawsze. Będą katastrofalnie prawdziwe!

"Białe święta, zimny trup" jest piątym tomem Serii z trupem. Tym razem Iwona Banach stworzyła komedię kryminalną w zimowo-świątecznej scenerii. Choć trzeba przyznać, że tak radośnie jak przystało na święta, to nie będzie. Oczywiście nie zabraknie ironicznego, sarkastycznego, czarnego humoru, ale to zupełnie inna wesołkowatość aniżeli w przypadku świątecznych przygotowań. Uprzedzając Wasze wątpliwości, tak każdą z części można czytać bez znajomości poprzedniej.

Autorka ponownie upchnęła w swoją powieść ogrom zabawnych, przekomicznych wątków i zaskakujących zwrotów akcji. Zgrabnie udaje się jej lawirować faktami, poszlakami, mylnymi tropami i całą masą mniej lub bardziej absurdalnymi sytuacjami i wydarzeniami. Tu naprawdę trzeba być dobrym obserwatorem rzeczywistości, tego co się wokół nas dzieje. Ciekawa zagadka, intryga, nieprzewidywalność zdarzeń, im dalej w fabułę, tym więcej niewiadomych i tajemnic, do tego świetne dialogi oraz wszędobylski humor.

"Coś się zaczaiło i zaczęło go kłuć jak psychopatyczna pielęgniarka, która usiłuje po pijaku trafić w żyłę dwunastoma igłami naraz, po czym dochodzi do wniosku, że najłatwiej uda jej się pobrać krew z oka."

Czego jeszcze możecie się spodziewać? Tym razem Emilia Gałązka postanowi zrobić tradycyjną choinkę. Ale czy tradycyjna choinka jest metalowa? Będziecie zaskoczeni, co na niej znajdziecie... Pojawi się też wilkołak, kukły, katastroficzne teorie, mnóstwo dziwnych ludzi i rzeczy. Natomiast walka Pawła z dzieckiem i zmianą pieluchy rozwaliła mnie po całości! Ale to nie wszystko co nam jeszcze on pokaże. Dzieje się dużo, a wydarzenia przyprawiają o  prawdziwy zawrót głowy.

"- Dziecko potrzebuje czegoś trwałego, tradycyjnego, czegoś, na czym będzie mogło oprzeć swój świat, a nie durnych teorii katastroficznych.
- Trwałe i tradycyjne? - wymruczała Emilia, jakby się nad czymś zastanawiając.
- Co jest trwałe? Metal. Choinka. Święty Mikołaj... 
- Nie zrobisz jej Mikołaja z metalu, do cholery!"

Autorka stworzyła sporą ilość bohaterów. Spotkamy postaci, z poprzednich części, jak i całkiem nowych. Dużo tu przekoloryzowania, a jednak to wszystko wydaje się nam tak bardzo znajome. Jest Emilia Gałązka - specjalista od końców świata (którego nie widać...), jej siostrzenica Magda, policjant Mikołaj, Paweł. Z taką ekipą z pewnością nuda nikomu nie grozi. A przy okazji można wychwycić nasze przywary czy stereotypowe podejście do niektórych spraw. Ten element zawsze daje do myślenia, skłania do refleksji.

"Białe święta, zimny trup" to zapowiedź lektury z ostrymi świętami w tle, na które tylko Emilia Gałązka jest w stanie się porwać. Przygotujcie się na szaloną jazdę! Ja kolejny raz bawiłam się przednio! Polecam tę książkę Waszej uwadze.


We współpracy z Wydawnictwem Dragon



6 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii. Świetna alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za typowo świątecznymi książkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sięgnę po tę książkę i po całą serię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też już jestem po lekturze i muszę przyznać, że początkowo czytało mi się średnio. Jednak z czasem wkręciłam się w akcję i świetnie bawiłam! Jak zwykle Emilia dała czadu!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam już trochę o tej książce. Może polecę ten tytuł koleżance, która lubi podobne klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)