wtorek, 31 grudnia 2019

Czytelnicze podsumowanie roku 2019

Witajcie! 😊
Rok 2019 pod względem czytelniczym był dla mnie wyjątkowo owocny. Udało mi się przeczytać aż 143 książki! Niezwykle trudno było mi wybrać te najlepsze. Nawet nie wiedziałam jak mam się zabrać do tego podsumowania. Postanowiłam więc, że tym razem będzie trochę inaczej. Poznajcie zatem moich zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Będzie też jedno (czy Wy to widzicie? Tylko jedno!) rozczarowanie. 😉

W świątecznym klimacie
"Uwierz w Mikołaja" Magdalena Witkiewicz

Wielowątkowa opowieść ubrana w przepiękną magię świąt Bożego Narodzenia. To książka o wierze w drugiego człowieka, dążeniu do spełniania marzeń i pragnień. Trzeba tylko im na to pozwolić, nie bać się próbować tego, co nowe, nieznane. A Wy, czy wierzycie w Mikołaja? 🎅
....................................................................................................................................................

Na wesoło
"Coś tu nie gra" Joanna Szarańska

Tryskająca humorem powieść o zwariowanej dziennikarce i nie mniej szalonych pozostałych postaciach. Sprawdźcie co tu może nie grać. Ja już wiem.
....................................................................................................................................................

Bijące ciepło
"Paleta uczuć" Renata Czaban-Kryczka

Pełna ciepła, skrząca delikatnością i subtelnością powieść o miłości, namiętności, przyjaźni, nienawiści. To przesycona uczuciami książka, która pokazuje co w życiu najważniejsze. Trzy rodziny, trzy różne problemy i wspólny mianownik - przyjaźń i miłość.
....................................................................................................................................................

Niebywała lekkość pióra
"Zagubieni" Adriana Rak

 Wzruszająca, bolesna i prawdziwa opowieść o pięknej, szczerej miłości. To historia, która udowadnia, że prawdziwe uczucie można znaleźć wszędzie i tylko od nas zależy czy o nie zawalczymy czy też nie. To książka skrząca nadzieją na lepsze jutro i pozwalająca wierzyć, że gdzieś tam jest nasz książę w zbroi na białym koniu... 
....................................................................................................................................................

Rollercoaster emocji
"Sponsor" K.N. Haner Tom 1 i Tom 2

Nieprzewidywalna dylogia przesiąknięta najróżniejszymi emocjami, które nie pozwalają czytelnikowi na chwilę oddechu. To powieści pełne dramatów, niełatwej miłości, bólu, trudnych wyborów, odzyskiwania zaufania, drugiej szansie, namiętności. To książki, które coś burzą, ale i budują coś na nowo.  
....................................................................................................................................................

Z historią w tle
"Saga nadmorska" Magdaleny Majcher "Obcy powiew wiatru""Zimny kolor nieba" i "Znany szum morza"

Pełna emocji saga, w której smutek i cierpienie chwytają czytelnika za gardło, nie pozostawiając go obojętnym na los bohaterek. Koniecznie sięgnięcie po całość! Poznajcie trzy kobiety Zielczyńskie - Marcjannę, Gabrielę i Jagodę. Poczujcie co to siła i wzajemne wsparcie, które są w stanie pokonać wszelkie przeciwności i trudy życia. 
....................................................................................................................................................

Obyczaj
"Dzień, w którym cię poznałam" Magdalena Majcher

Niezwykle poruszająca i emocjonalna powieść o uczuciu, które pojawia się w najmniej odpowiednim momencie życia. To książka o niepewności jutra, dylematach natury moralnej, przewartościowaniu życia, walce o siebie i swoje marzenia. Polecam gorąco! Dajcie się poznać nowej, a jednak tej samej Magdalenie Majcher!
....................................................................................................................................................

"Dlaczego, mamo?" Daria Skiba

Wzruszająca, prawdziwa i zapadająca w pamięć powieść o nastoletnim macierzyństwie, depresji poporodowej, samotności, walce o miłość. To lektura, która udowadnia, że posiadanie dziecka w tak młodym wieku nie zawsze oznacza koniec świata, planów i marzeń. Jeśli odpowiednio pokierujemy swoim życiem i otrzymamy wsparcie najbliższych, wszystko jest możliwe. Jak było z Marlena? Odpowiedzi szukajcie na kartach powieści. Tę książkę polecam w szczególności nastoletnim dziewczynom i ich rodzicom. 
....................................................................................................................................................

Oryginalny romans
"Rozdroża" Augusta Docher

Odważny krok w polskiej literaturze. To powieść zadziorna, dowcipna, wzruszająca, przepełniona wieloma emocjami. To książka o samotności, rozczarowaniach, pragnieniach, bezinteresownej miłości. Czy macie ochotę tak jak ja wraz z Jane Eye poznać tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall? Czy będzie to profanacja, herezja i bezczelność? Sprawdźcie, warto! A może "Rozdroża" skłonią Was, by sięgnąć po oryginał? 
....................................................................................................................................................

Erotyk
"Uratowana" Magda Mila

Odważna, zmysłowa, a jednocześnie najbardziej subtelna i romantyczna powieść erotyczna Magdy Mili, która kolejny raz uwiodła mnie opowiedzianą historią. Zostałam porwana w sieć niezapomnianych emocji, doznań i uczuć, jakie są udziałem bohaterów. Na szali waży się nienawiść i pożądanie, chęć zemsty kontra serce - co wygra? Sprawdźcie koniecznie! 
....................................................................................................................................................

Kryminał
"Bez litości i przebaczenia" Mariusz Leszczyński

Intrygujący kryminał sensacyjny owiany mrocznym klimatem i motywem tajemnicy. To powieść o błędach przeszłości i pozornej niewinności. Seryjny zabójca, meksykańska mafia, zaginiony chłopiec i szereg zagadek do rozwiązania. Zachęcam Was, abyście dołączyli do detektywa Cane'a i poprowadzili z nim śledztwo... 
....................................................................................................................................................

Kryminał retro
"Bella Donna" Nadia Szagdaj

W przeciwieństwie do ciasnych gorsetów, świetnie skrojony kryminał retro z szeroko osadzonym wątkiem obyczajowym. Polecam nie tylko pasjonatom kryminału, ale i historii.  
....................................................................................................................................................

Komedia kryminalna
"Niedaleko pada trup od denata" Iwona Banach

 Przezabawna komedia kryminalna podczas, której spędziłam kilka miłych chwil. Jestem pewna, że Wam również przypadnie do gustu. To co, jesteście ciekawi, czy rzeczywiście niedaleko pada trup od denata?
....................................................................................................................................................

"Dom tajemnic" Alek Rogoziński

Intrygująca i tajemnicza komedia kryminalna, ale w zupełnie innym stylu i klimacie niż poprzednie książki autora. Na plus rzecz jasna. Dom-pułapka, skarb i morderstwo... Drzwi do "Tajemniczego domu" uważam za otwarte. Czy dalibyście się zamknąć w towarzystwie celebrytów i artystów? Przekonajcie się co jest grą, a co walką o przetrwanie... 
....................................................................................................................................................

Thriller
"W towarzystwie zabójców" J. A. Redmerski "Łabędź i szakal" i "Zło w zarodku"


Mroczne, porywające, pełne napięcia thrillery o manipulacji, zimnej kalkulacji, wyjawianiu sekretów, testowaniu lojalności, potrzebie niezależności i udowadniania własnej wartości. Książki burzące poukładany nasz świat, w jaki chcemy wierzyć. Jesteście ciekawi jakie tajemnice skrywają mordercy serii "W towarzystwie zabójców"?
....................................................................................................................................................

Z życia wyjęte
"Uwięziony krzyk" Anna Naskręt

Szczera, smutna, nasycona mnóstwem emocji historia będąca lekcją życia. To nauka cierpliwości i pokory. To skłaniająca do refleksji opowieść, niosąca nadzieję, dodająca otuchy, że nawet z najgorszego upadku można stanąć na nogi. To książka o człowieczeństwie, zmaganiach z niepełnosprawnością, o uczuciach po udarze i wreszcie o... ZWYCIĘSTWIE. To lektura obok, której absolutnie nikt nie powinien przejść obojętnie, bo nigdy nie możemy mieć pewności czy nie spotka nas lub naszych bliskich podobne doświadczenie. 
 ....................................................................................................................................................

Dla kobiet o kobietach
Małgorzata Hayles i Magdalena Kawka "Kobiety nieidealne. Joanna" i "Kobiety nieidealne. Baśka"

Szczere i prawdziwe powieści o przyjaźni, miłości, niedoskonałościach. Książki skłaniające do refleksji i karzące wierzyć, że każdy z nas jest kowalem swojego losu, że wszystko zależy od nas. A Wy, którą nieidealną z kobiet polubiliście najbardziej? Magdę, Izę, Joannę, a może właśnie Baśkę? 
....................................................................................................................................................

Dla rodziców i ich nastoletnich dzieci
"Mów szeptem" Agnieszka Olejnik

Powieść, która wzrusza i porusza najgłębiej ukryte pokłady emocji. To książka o samotności, odmienności, odrzuceniu, wyobcowaniu, tolerancji, wykorzystaniu seksualnym. Lekturę poleciłabym również rodzicom, by lepiej zrozumieli swoje dorastające dzieci, by nie lekceważyli sygnałów, jakie im wysyłają wołając w ten sposób o pomoc. Dla mnie to prawdziwa emocjonalna bomba! Jeśli jesteście ciekawi czy Witek i Magda pokonają ograniczenia i spróbują być razem sięgajcie śmiało! Zapewniam, że warto!
....................................................................................................................................................

Antologia
"Zakochane Trójmiasto" praca zbiorowa

 Niebanalna, urzekająca i poruszająca antologia z cudowną atmosferą nadmorskiego klimatu, gdzie znajdziecie miłość z różnymi jej odcieniami. Towarzyszyć będziecie bohaterom w poszukiwaniu ich własnej drogi życiowej, tęsknocie, pragnieniu bliskości i wsparcia. Wrażenia pełne emocji gwarantowane! Lektura idealna na walentynki, ale i nie tylko! 
....................................................................................................................................................

Seria/Saga
"Grzechy młodości" Edyty Świętek "Rzeka kłamstw" i "Echa niewierności"

Poruszające, klimatyczne powieści zachęcające do wyruszenia w nostalgiczną podróż do Bydgoszczy lat siedemdziesiątych, gdzie trudne wybory, miłość i dramaty ludzkie splatają się w pełną emocji historię rodzinną.
....................................................................................................................................................

"Lepsze jutro" Magdaleny Kołosowskiej "Za ostatnią gwiazdą""Pod niebieskim księżycem" i "Słońce za horyzontem"

Poruszające powieści o trudnych kolejach życia, a przede wszystkim o sile siostrzanej miłości. Czy dla każdej z nich jest szansa i nadzieja na lepsze jutro? Przekonajcie się, warto! Kinga, Karolina, Kamila - jakąkolwiek wybierzecie, żadna Was nie rozczaruje! 
....................................................................................................................................................

Wznowienie
"Kwiaciarka" Xavier de Montepin Tom 1 i Tom 2

Wielowątkowe, barwne, pasjonujące powieści, w których króluje intryga, zbrodnia, wielkie namiętności i równie wielka fortuna. Zatriumfuje prawda czy kłamstwo? Lubicie XIX-wieczne powieści?
....................................................................................................................................................

Obiecujący debiut
"Niebezpieczna gra" Emilia Wituszyńska

Intrygująca powieść o odwadze, zaufaniu, przyjaźni, walce o lojalność i miłość, a także walce z własnymi uzależnieniami i słabościami. To książka o niebezpiecznej grze o życie, którą można wygrać tylko łącząc wspólne siły.
....................................................................................................................................................

Rozczarowanie
"Piorun" Angel Payne

Powieść opierająca się wyłącznie na scenach erotycznych. Czy tytułowy piorun mnie poraził? Z przykrością muszę stwierdzić, że nie. Jeśli zaś ktoś z Was szuka książki, która ma jedynie zapewnić mu kilka godzin lekkiej rozrywki, nie oczekując nic ponadto - może zaryzykować.


Podzielcie się ze mną swoimi najlepszymi książkami, bądź takimi, które Was w ubiegłym roku rozczarowały. 😄


Miałam również przyjemność objąć patronatem medialnym 12 wspaniałych powieści:
"Niedaleko pada trup od denata" Iwony Banach
"Pewnej zimy nad morzem" Iwony Banach 
"Brakujące ogniwo" Elizy M. Domagały
"Willa pod czarnym tulipanem" Danuty Korolewicz
"Zapach konwalii" Danuty Korolewicz
"Dom na sosnowym wzgórzu" Haliny Kowalczuk
"Sekret guwernantki" Marty Grzebuli
"Struny pragnień" Moniki Chodorowskiej
"Testament życia" Jagny Rolskiej
"1000 pierwszych szeptów" Anieli Wilk
"Wrócić do siebie" Zuzanny Marczyńskiej 
"Odzyskanie" Anny Robak-Reczek


I jeszcze kilka słów o Instagramie, gdzie w minionym roku przybyło mi sporo nowych fallowersów. Poniższe zdjęcia były przez Was najczęściej serduszkowane ❤ Dziękuję! 🤗





Życzę Wam i sobie, aby nadchodzący rok rozpieszczał nas w każdej dziedzinie życia. Niech troski omijają nas szerokim łukiem, a uśmiech na ustach gości od rana do wieczora. ❤ Szczęśliwego i zaczytanego Nowego Roku! 🎉🤗


poniedziałek, 30 grudnia 2019

Świąteczna gorączka - Maja Damięcka


Tytuł: Świąteczna gorączka 
Autor: Maja Damięcka
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 300
Ocena: 7/10

Święta to czas, który każdy chce spędzić z najbliższą rodziną. Każdy, ale nie on. Mikołaj Dębski nienawidzi tego okresu w roku. Zazwyczaj spędza go z pierwszą lepszą długonogą blondynką, skupiając się na jednej konkretnej parze bombek.

Sara, seksowna pani doktor pracująca w szpitalu, który mężczyzna od lat sponsoruje, idealnie wpisuje się w jego wyobrażenie świątecznego prezentu. Dębski postanawia go sobie sprawić, by później długo i powoli rozpakowywać. Niestety szybko się okazuje, że pani doktor jakimś cudem jest odporna na jego urok.

Dębski zrobi wszystko, żeby Sara w końcu wylądowała w jego łóżku. Nie ma pojęcia, dlaczego nie zauważył jej wcześniej. Jednak to nie ma znaczenia. I tak będzie ją miał. Nie przeszkodzi mu nawet fakt, że wybranka początkowo okazuje mu wyraźną niechęć.

"Życie czasem płata figle. Bywa zaskakujące i zdumiewające, często toczy się zupełnie inaczej, niż byśmy sobie tego życzyli."

Co roku w okolicach okołobożonarodzeniowego mamy wysyp książek świątecznych. Zwykle są to powieści obyczajowe. Mnie osobiście brakuje takiego dobrego romansu w tym klimacie. "Świąteczna gorączka" jest dość specyficzną powieścią, gdyż magii świąt za wiele tu nie znalazłam. Jednakże dzieje się sporo. I nie chodzi mi tu o gorące sceny seksu, a przeszłość bohaterów... no i aferę goniącą aferę. 

Muszę przyznać, iż przypadła mi gustu narracja z perspektywy dwójki głównych bohaterów. Dzięki temu mogłam lepiej poznać ich punkty widzenia na daną sprawę czy wydarzenie. Sara to kobieta ambitna, niezależna, czuła, troskliwa i, w przeciwieństwie do Mikołaja, lubiąca święta. Przyznaję że spodziewałam się bohaterki, która rzeczywiście będzie potrafiła oprzeć się Mikołajowi. Tymczasem Sara tylko początkowo próbowała być niedostępną, później zaś facet robił z nią co chciał. Sądziłam że pokaże kawał charakteru, stanowczości, dlatego w tym elemencie nieco się zawiodłam. Z kolei jeśli chodzi o Mikołaja, to tu mamy do czynienia z ogranym schematem: arogancki, władczy przystojniak, myślący dolną partią ciała, kobiety traktujący przedmiotowo. Ale wraz z upływem stron, Mikołaj zyskiwał w moich oczach. I przecież nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają, prawda? Będziemy świadkami towarzyszącemu bohaterom smutkowi, bólowi, rozczarowaniu i tego jak pokonują własne bariery. A co wyniknie z tej znajomości... to już sami musicie sprawdzić.

"Najpierw zgrywał palanta, potem jeszcze większego, następnie usilnie próbował zdobyć tytuł Dupka Roku, a kiedy szczyt jego chamstwa zaczął przechodzić wszelkie pojęcie, nagle okazał swoją drugą twarz."

I jak to zwykle mam w zwyczaju, w książce znalazłam ważne przesłanie i wartości. Mianowicie to, że jeśli nie zaryzykujemy, nie zaangażujemy się, nie nauczymy się ufać, może okazać się, że przyszło nam coś koło nosa. Tylko od nas samych zależy czy będziemy szczęśliwi. Maja Damięcka podejmuje się istotnych tematów, na które warto zwrócić uwagę: choroba, niepłodność, radzenie sobie ze stratą, czy homoseksualizm. 

Na plus można zdecydowanie zaliczyć liczne niedopowiedzenia, cięte riposty, humor, intrygi i rodzinne tajemnice. Ogólnie mimo pewnych schematów i braku jakiegoś większego wow!, czytało mi się tę książkę bardzo dobrze.

"Świąteczna gorączka" to lekki, niezobowiązujący romans, niekoniecznie z atmosferą świąt, za to sporo nutą pikanterii. Jeśli więc chcecie się rozgrzać przy tej lekturze, może się Wam to udać!




piątek, 27 grudnia 2019

W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska - Bohdan Baranowski


Tytuł: W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska
Autor: Bohdan Baranowski
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 416
Ocena: 8/10

Jedna z najważniejszych książek na temat słowiańskiej demonologii!
Strzygonie, zmory, południce, latawce, kikimory, leśne duchy, wąpierze, przypadki polowań na czarownice w kraju nad Wisłą – zostały tu opisane szczegółowo, okiem prawdziwego znawcy tematu.
Autor w sposób rzetelny i przejrzysty poddaje analizie demoniczne istoty, występujące w mitologii słowiańskiej, a także opisuje wierzenia, które przywędrowały do miast za sprawą zabobonnych mieszkańców wsi.
Ta książka to wyjątkowe i kompletne źródło wiedzy na temat słowiańskich wierzeń i podań, stanowiące inspiracje zarówno dla badaczy tematu, jak i twórców gier, filmów czy fanów fantastyki.

Książka jest wznowieniem z 1981 roku. Jej autor, Bohdan Baranowski, urodzony w 1915 roku to polski historyk, orientalista i etnograf oraz profesor nauk humanistycznych. 

Chyba każdy się ze mną zgodzi, że w zasadzie ludzkość od zawsze w coś wierzyła. A było tego co niemiara. Skąd te wierzenia się brały? Kto i w co wierzył? Odpowiedzi znajdziemy w niniejszej publikacji.

Książka ma charakter popularnonaukowy i skierowana jest nie tylko do grona specjalistów, ale także, a może przede wszystkim każdego, kto interesuje się dawną kulturą ludową. Autor zgłębiając ten temat bazował na literaturze historycznej, etnograficznej, religioznawczej, socjologicznej i filozoficznej. Ale nie poprzestał jedynie na wertowaniu opracowań. Prowadził bowiem przez wiele lat badania terenowe polegające w głównej mierze na zbieraniu informacji w zakresie demonologii ludowej.

Bohdan Baranowski wykonał kawał dobrej roboty. Czytelnik szybko angażuje się w poznanie tych badań. Wszystko opisane jest przejrzyście, przystępnie. Moją szczególną uwagę zwróciły fragmenty poświęcone polowaniom na czarownice oraz te o duszach pokutujących. Myślę że każdy bez problemu odnajdzie się w tekście. 

W swoich rozważaniach Baranowski przeprowadził podział na grupy istot demonicznych. Jednakże trzeba zauważyć, iż trudno jest jednoznacznie uporządkować ludowe wierzenia do poszczególnych kategorii z powodu różnic regionalnych. Znajdziemy więc: demony, wilkołaki, upiory, strzygonie, zmory, nocnice, topielce, rusałki, południce, latawce, płanetnicy, duchy, zjawy, diabły, czarownice. W XIX w. w Małopolsce i Wielkopolsce niesforne dzieci straszono mówiąc: "Cicho bądź bo cię bobok weźmie." Znałam to, ale jakoś nigdy nie zastanawiałam się nad tym, skąd się wzięło. A czy Wy baliście się boboka? 😁

Było jednak coś, co mnie zastanawiało, i w jakimś sensie był to minus. Dlaczego autor w rozdziale dotyczącym opętań przez demony, daje nam swój jasny stosunek do tego wierzenia nazywając go bezsensownym? A przecież cała pozostała część publikacji jest bezstronna, czysto informacyjna. 

To bardzo eleganckie wydanie w twardej oprawie. Dodatkowo zamieszczono ilustracje ludowych rzeźb przedstawiające niektóre istoty.

"W kręgu upiorów i wilkołaków. Demonologia słowiańska" to zbiór wierzeń ludowych, obrzędów i wszelkich zwyczajów okołodemonologicznych, który trafi w gusta zarówno pasjonata tematu, jak i zwykłego laika. Takich książek w zasadzie nie ma na polskim rynku. Uważam że jest to bardzo dobre kompendium wiedzy w swoim gatunku.





Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika


wtorek, 24 grudnia 2019

Wesołych Świąt!



Kochani ❤️
Przyjmijcie ode mnie najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia! 🎄❄ Zdrowia, szczęścia, spokoju, spełnienia najskrytszych marzeń, uśmiechu na co dzień. Zawsze najbliższych osób u boku i dużo miłości. Moc książkowych emocji! 📚
Wesołych Świąt! 🤗😘




poniedziałek, 23 grudnia 2019

Uwierz w Mikołaja - Magdalena Witkiewicz


Tytuł: Uwierz w Mikołaja
Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 408
Ocena: 10/10

Agnieszka pragnie spędzić Wigilię z babcią, ale babcia ma zupełnie inne plany. Nie godząc się z tym Agnieszka jedzie do domu babci, położonego w samym środku lasu. Jednak jej tam nie zastaje. Jedna śnieżna noc powoduje, że droga do cywilizacji zostaje odcięta, na dodatek przez zaspy brnie do niej święty Mikołaj.
Pięcioletnia Zosia chciałaby mieć choinkę taką ogromną jak w centrum handlowym, a pod nią mnóstwo prezentów. Jednak tym razem jej wigilia zapowiada się zupełnie inaczej…
Robert, policjant, przyjmuje służbę w święta, bo przecież wszyscy mają rodziny, a on jest samotny. Więc może się poświęcić.
Sam w wigilijny wieczór jest też pewien starszy pan z długą siwą brodą, ale mu w ogóle to nie przeszkadza. Jest przekonany, że lubi samotność, a ludzi lubi tylko z daleka.
Jego żona natomiast ma aż nadto towarzystwa zwariowanych pensjonariuszy domu opieki "Happy End".

"Niby tak tęsknimy za wakacjami, za odpoczynkiem, za tym, żeby zwolnić, żeby wreszcie przestać wciąż tak pędzić przez ten świat, a jak mamy szansę na własnie takie nicnierobienie, to w ogóle nie wiemy, jak się zachować."

Magdalena Witkiewicz doskonale potrafi stworzyć wyjątkowy świąteczny klimat. Ciepło wręcz bije z każdej strony, a czytelnik ma ochotę pozostać w tej fabule na zawsze... Powieść wyzwala całe spektrum skrajnych emocji i uczuć. Oczywiście przoduje wszędobylski humor. Dom opieki Happy End okazał się prawdziwym sztosem! Ileż tam było przezabawnych sytuacji i wydarzeń... Bawiłam się wyśmienicie! Można się także wkurzyć, zasmucić, wzruszyć, ale pojawiają się również tak cenne refleksje i przemyślenia, których zawsze doszukuję się w książkach. 

Bohaterowie stanowią ciekawy przekrój osobowościowy. Każdy z nich jest inny, każdy posiada inne problemy i doświadczenie życiowe. Dlatego początkowo wydaje się, że nic ich nie łączy, jednak w odpowiednim momencie ich losy się ze sobą splatają. Muszę szczerze przyznać, że w niektórych widziałam jakby siebie samą. Dało mi to wiele do myślenia i jestem pewna, że ta książka pozostanie ze mną na dłużej.

Po tej lekturze jeszcze bardziej uwierzycie w ludzką dobroć, w to, że zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał spełnić Wasze marzenia. Utwierdzicie się w przekonaniu, że dobre uczynki, prędzej czy później zostaną nagrodzone. Uświadomicie sobie, że nic nie zastąpi rozmowy i bliskości z drugim człowiekiem. Że można czerpać radość z drobnych rzeczy i gestów.

"Zobacz, człowiek się tak przyzwyczaił do tego, że robi zdjęcia, kręci filmy, że przestaje sam zachwycać się tym co widzi. Coraz częściej nie patrzy się już na świat oczami, ale przez mały ekran smartfona. - Zamyślił się. - Dopiero tutaj zdałem sobie z tego sprawę. Tak często staramy się uchwycić ulotne chwile, że zamiast się nimi cieszyć tu i teraz, wyciągamy telefony i nagrywamy czy robimy zdjęcia."

Co prawda miałam pewne obawy, czy aby nie pogubię się w tak sporej ilości bohaterów i wątków. Ale na szczęście niepotrzebnie. Autorka wszystko odpowiednio nakreśliła i w żaden sposób nie czujemy przytłoczenia jakimkolwiek elementem fabuły.

"Uwierz w Mikołaja" to wielowątkowa opowieść ubrana w przepiękną magię świąt Bożego Narodzenia. To książka o wierze w drugiego człowieka, dążeniu do spełniania marzeń i pragnień. Trzeba tylko im na to pozwolić, nie bać się próbować tego, co nowe, nieznane. A Wy, czy wierzycie w Mikołaja? 🎅


piątek, 20 grudnia 2019

Rzeźnik z Niebuszewa. Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u? - Jarosław Molenda


Tytuł: Rzeźnik z Niebuszewa. Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u?
Autor: Jarosław Molenda 
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 400
Ocena: 8/10

„Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa C., bo mimo że nic złego nie popełnił, został pewnego wieczora po prostu aresztowany”. Tak można by – fragmentem Procesu Franza Kafki – sparafrazować wydarzenia, jakie miały miejsce 11 września 1952 roku w jednej ze szczecińskich kamienic. Wtedy to około 22.30 oczom milicjantów wezwanych przez męża zaginionej Ireny Jarosz ukazał się makabryczny widok – poćwiartowane i bezgłowe zwłoki kobiety w mieszkaniu Józefa Cyppka.
Władza ludowa w obawie przed wybuchem niepokojów sprawę załatwiła szybko, błyskawiczne śledztwo, jeszcze szybszy proces, potem wyrok i egzekucja. Józef Cyppek zabrał swoje tajemnice do grobu. Nie sprawdzono, czy mógł mieć na sumieniu jakieś inne zbrodnie. Z przecieków ze śledztwa narodziła się legenda, według której Cyppek zabił kilkadziesiąt osób, a ludzkie mięso po przemieleniu sprzedawał niemieckim handlarzom na bigos. Odcięte głowy topił w jeziorku Rusałka (przynajmniej tak zrobił z ostatnią ofiarą). 

Do dziś nie wiadomo, ile jest prawdy w opowieściach o serii przypisywanych mu zabójstw, ale zastanawia, po co wyciął swojej ofierze wnętrzności? W prośbie o ułaskawienie skierowanej do Bolesława Bieruta twierdził, że zabił jego sąsiad, z którym brał udział w libacji i któremu towarzyszyła kochanka. Milicja Obywatelska nawet ich nie przesłuchała, nie zbadano odcisków palców na narzędziach zbrodni: młotku, nożu i pile. Dlaczego? Oparta na aktach sprawy rekonstrukcja najpotworniejszej zbrodni w powojennej historii Szczecina. W 2020 roku na ekranach kin ma zagościć inspirowany tą historią film Miasto nocą.

"Po  wejściu do mieszkania zauważyłem na stoliku 5. butelek piwa porteru i 1/4 litra wódki, w pierwszym pokoju zauważyłem leżące na krześle ubranie Jarosza Józefa, wszedłem do drugiego pokoju z ob. Jaroszem, gdzie zauważam pierzynę, która leżała na leżance, w tem w czasie ob. Jarosz podszedł do drugiej leżanki i zauważył w prześcieradle zawinięte ciało zamordowanej jego żony."

Józef Cyppek został okrzyknięty szczecińskim ludożercą. Kim tak naprawdę był? Urodził się w 1895 roku w Opolu. Jego matka była Polką, zaś ojciec Niemcem. W 1915 roku powołano go do wojska. W czasie II wojny światowej stracił dwóch synów i żonę - Polkę. Z zawodu był ślusarzem. Pracował w szczecińskiej zajezdni tramwajowej w dzielnicy Braunsfelde (obecnie Pogodno). Zawsze czuł się Niemcem, o czym może świadczyć wytatuowana pod pachą swastyka. 3 listopada 1952 roku został powieszony za morderstwo. 

"W tych czasach morderstwo, nawet niebywale brutalne, nie było czymś niezwykłym. Ludzie w kraju tak wyniszczonym po wojnie i tak niebezpiecznym mieście prawie na co dzień widywali wiele zła, a mimo to zbrodnia dokonana przez "Rzeźnika" nawet w nich wzbudzała dreszczyk grozy."

Abyśmy w pełni poznali i zrozumieli historię fenomenu legendy Józefa Cyppka autor przybliża nam historię powojennego Szczecina, a przede wszystkim specyficznej dzielnicy, jaką było Niebuszewo. Był to tzw. tygiel wielu kultur, grup etnicznych i wyznań.

"Makabryczne  okoliczności zbrodni, tempo śledztwa, a nawet brak informacji - wszystkie te czynniki przez lata sprzyjały tworzeniu się różnych plotek i podejrzeń. Jedne są bardziej, a drugie mniej prawdopodobne. To właśnie dzięki nim Józef Cyppek stał się legendą, która żyje do dzisiaj."

Zastanawiające jest to, jak można było, że tak powiem spaprać śledztwo. Wyrok na Cyppka zapadł już w dniu aresztowania, nikogo nie interesował prawdziwy przebieg zbrodni. Aż trudno uwierzyć, że nikt nic nie słyszał, ani niczego nie widział. Odcięcie kończyn i głowy Ireny Jarosz jest logiczne, jeśli Cyppek chciał niepostrzeżenie pozbyć się zwłok. Ale po co usuwał organy wewnętrzne? Dla mnie to nielogiczne, bo przecież tylko nieznacznie zmniejszyłyby ciężar ciała. Drugą sprawą, która budzi wątpliwości jest to, dlaczego serce i wątroba zamordowanej znalazły się na talerzach w kredensie? I dlaczego milicja nie pytała o to oskarżonego? 

"Morderstwa dokonałem około godziny 11:00. Nie słyszałam, aby ktoś w tym czasie dobijał się lub pukał do mojego mieszkania. Zwłoki poćwiartowałem dlatego, że w całości trup nie zmieściłby się w worku, w którym zaniosłem poszczególne części ciała. Brzuch rozprułem i wnętrzności wyjęłam także z tych samych powodów, inaczej wszystko nie zmieściłoby się w worku, który był bardzo mały."

Wyraźnie widać ile w tę historię Jarosław Molenda włożył swojego zaangażowania. To godziny mozolnej analizy akt sprawy oraz wyszukiwania wszelkiego rodzaju informacji. Autorowi udało się zainteresować mnie tą historią już od pierwszej strony i zmienić moje spojrzenie na tę ani prostą, ani oczywistą sprawę. Wraz z dociekliwością pana Jarosława i z każdą kolejną przewracaną stroną, chciałam wiedzieć więcej. W mojej głowie mnożyły się pytania, pojawiało się wiele wątpliwości, niejasności, a przede wszystkim zagrały wielkie emocje. Przerażenie, strach, lęk, mrok, zło... wszystko to zostało podsycone subiektywnymi zdjęciami, których jest około stu.

Co ciekawe, autor nie poprzestaje tylko na samej historii Cyppka. Przytacza również przypadki innych morderców, abyśmy mieli jakieś porównanie. W tym kontekście szeroko została przedstawiona zbrodnicza natura ludzka, motywacje zabójców, jak i sposoby ich działania i postępowania ze zwłokami.

"Rzeźnik z Niebuszewa. Seryjny morderca i kanibal czy kozioł ofiarny władz PRL-u?" jest próbą wyjaśnienia legendy o makabrycznym zbrodniarzu. To dziennikarskie śledztwo Jarosława Molendy na najwyższym poziomie! Czy mamy do czynienia z psychopatą, mordercą i kanibalem (czyli polskim Hannibalem Lecterem), czy kozłem ofiarnym władzy PRL-u? Jedno jest pewne. Józef Cyppek zabrał swoje tajemnice do grobu i prawdopodobnie nigdy nie dostaniemy na wiele pytań odpowiedzi. Czy legenda o bigosie z "ludziną" jest prawdziwa? Czy to Cyppek naszykował na talerzyku wątrobę i serce pani Ireny? Czy peklował i handlował ludzkim mięsem? Jeśli interesuje Was co zostało przypisane Cyppkowi - sięgnijcie po "Rzeźnika z Niebuszewa". Otrzymacie prawdę i fakty!



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika



poniedziałek, 16 grudnia 2019

Nagranie - Małgorzata Falkowska


Tytuł: Nagranie
Autor: Małgorzata Falkowska
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 304
Ocena: 8/10

Toruń. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy zaginęło pięciu młodych mężczyzn. Sprawę prowadzi komisarz Maciej Gorczyński. Jedyną poszlaką są tajemnicze przesyłki, które otrzymują rodziny zaginionych. To płyty z krótkimi filmami, na których każda z ofiar przekazuje dziwną wiadomość.
Gorczyński wie, co oznaczają te nagrania. Ma do czynienia z seryjnym mordercą, którego motyw pozostaje nieznany. Komisarz postanawia włączyć w sprawę zaprzyjaźnioną jasnowidz Sylwię Trojanowską. Nietypowy duet musi jak najszybciej schwytać sprawcę, który śledzi każdy ich ruch. Nagrań przybywa, a szokujące nagłówki gazet przerażają coraz więcej torunian. Wkrótce wizje Trojanowskiej prowadzą do Fundacji LifeTrans, założonej przez jednego z profesorów Collegium Medicum.

"Nazywam się Emil Kwiatkowski. Wiem, że zgrzeszyłem i wiem, że to, co mnie spotkało jest jedynym dobrem, jakie mogłem wyrządzić na tym świecie.
Mnie już nie ma, ale wy jeszcze jesteście. Jeszcze! Wesołych Świąt."

Małgorzata Falkowska znana jest z komedii kryminalnych. Tym razem postanowiła spróbować swoich sił w gatunku, jakim jest kryminał. Autorka przy pisaniu swojej powieści inspirowała się autentycznymi wydarzeniami. Spowodowało to, że jeszcze bardziej byłam ciekawa tej książki.

Autorka podejmuje się w swojej powieści aktualnego tematu zaginięć. Stworzyła przy tym ciekawy portret mordercy psychopaty. Przyznam szczerze, że spodziewałam się bardziej drastycznych i brutalnych opisów, ale po tej lekturze mogę śmiało powiedzieć, że było to dobre posunięcie ze strony autorki, gdyż cały plan, jaki wymyślił sobie sprawca nie pozostawia miejsca na spokój. Gdybym to ja dostała takie tajemnicze nagrania i krótkie wiadomości od mordercy... na pewno byłabym przerażona do granic możliwości!

"Zdołam wykonać wszystko, co było zaplanowane,
i nikt mi w tym nie przeszkodzi.
Lista jest długa... zbyt długa, lecz się nie poddam.
Ukarzę każdego. Każdego, kto na to zasłużył."

Autorka wykreowała wyrazistych bohaterów, których można polubić. Nawet taki, bądź co bądź, groźny komendant Zarzycki zdobył moją sympatię. Choć to kryminał to znalazło się również miejsce na wątek romansowy pomiędzy głównymi postaciami. Lubię wplatane w fabułę tego typu historie, jednak to warstwa kryminalna powinna być najważniejsza. W tym przypadku trzeba by jeszcze popracować nad tym elementem, gdyż pani Małgosia niebezpiecznie balansowała na granicy wyżej wspomnianych gatunków. Bywały momenty, że szala przechylała się w stronę romansową, ale w rezultacie taki rozkład wątków i wydarzeń, pozwolił mi na lepsze poznanie bohaterów i ich problemów osobistych.

"Piękne zakończenia możliwe są tylko w książkach. Życie pisze smutne scenariusze, polegające na wyborach. I wcale nie złych czy dobrych, lecz tych nieuniknionych."

Książka obfituje w szereg zaskakujących zwrotów akcji, licznych tajemnic, niewiadomych, poszlak i pytań. W tej historii tak naprawdę nic nie jest pewne. Autorka wodzi nas za nos myląc tropy, by w finale zostawić lekko niedomkniętą furtkę... Nie zabrakło również odrobiny dobrego humoru.

Odpowiadały mi zastosowane krótkie rozdziały z zapisem daty, godziny i miejsca akcji. Lubię taki zabieg w książkach, gdyż zawsze wtedy lepiej i szybciej mi się czyta. Dodatkowo naprzemienne narracja pozwala poznać na wersję wydarzeń z perspektywy komisarza Macieja, jak i jasnowidzki Sylwii.

"Nagranie" to emocjonujący, intrygujący, zaskakujący i nieoczywisty kryminał z szeroko rozbudowanym tłem obyczajowym, tudzież romansowym. Jeśli więc gustujecie w tego typu książkach, sięgacie śmiało! Z kolei wielcy koneserzy krwistego kryminału mogą być z lekka zawiedzeni.




piątek, 13 grudnia 2019

Bez litości i przebaczenia - Mariusz Leszczyński


Tytuł: Bez litości i przebaczenia 
Autor: Mariusz Leszczyński 
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 354
Ocena: 9/10

Seria brutalnych zabójstw kobiet zdaje się nie mieć końca. Prowadzone przez detektywa Cane'a śledztwo utknęło w martwym punkcie, a ofiar wciąż przybywa. Nieoczekiwanie sprawa nabiera tempa, gdy kilkuletni chłopiec, Jon Belly, znika bez śladu, a do byłego agenta DEA, Jona Miltona, dociera niezwykła przesyłka.

Co wspólnego z morderstwami ma jeden z nowojorskich policjantów, Jeremy Robertson? Czy uda się uratować chłopca? Jak bardzo musi nienawidzić kobiet człowiek, który torturuje je w tak okrutny sposób?

Wkrótce okaże się, że w tej rozgrywce nie ma wygranych, a detektyw Cane musi jak najszybciej oddzielić wrogów od przyjaciół. Czas zdecydowanie nie gra z nim w jednej drużynie…

"Gdyby nie to, że była martwa, tego właśnie dnia obchodziła swoje dwudzieste ósme urodziny. Dziś zapewne świętowałaby je ze znajomymi w przytulnej kawiarni. Jednak zły los pomylił najwyraźniej drogi i wstąpił do niej na chwilę. Miałaby jeszcze przed sobą wiele cudownych lat, gdyby nie to feralne spotkanie z nieznajomym sprzed kilku dni, które to pozbawiło jej tych możliwości."

Powiem szczerze, że tym co przyciągnęło mnie do tej książki, to jej okładka (wiem, już nieraz pisałam, że sroka ze mnie 😁). To jedno zdanie zrobiło całą robotę i w pełni oddało treść: "Zemsta jest rozkoszą bogów, sprawiedliwość jest ułudą, zapłatą jest śmierć." Później przeczytałam opis i... musiałam poznać tę historię. Miałam nadzieję na kryminał z wątkiem obyczajowym i taki otrzymałam.

Bohaterowie okazali się ciekawymi jednostkami. Wydają się być prawdziwi, każdy z nich ma własne mniejsze lub większe sekrety. Poznajemy dlaczego postępują tak, a nie inaczej, jednakże nie każdej postaci. Chciałabym znać wszystkie przyczyny ich zachowania. Niemniej to tylko taki drobny minus, który nie ma wpływu na odbiór całości.

Podczas lektury, ale jeszcze i długo po, nasuwało mi się wiele pytań dotyczących życia i śmierci. To niełatwe tematy, o których nie każdy jeszcze potrafi rozmawiać. Czy możemy bawić się w bogów, wymierzając karę na własną rękę? Czy zemsta zawsze jest najgorszym wyjściem? Gdzie przebiega granica pomiędzy tym, co słuszne, a grzechem? Czytając nie mogłam wyzbyć się oceniania i postępowania bohaterów. Jestem pewna, że i Wy będziecie mieli mnóstwo dylematów i wątpliwości.

"Stał się tym, który decydował o życiu i śmierci; stał się okrutnym kostuchą i miał teraz przed sobą największego okrutnika, który jeszcze chodził po ziemi."

Mariusz Leszczyński obnaża tę gorszą część ludzkiej natury. Pokazuje do czego zdolny jest człowiek. To przerażające i jakże prawdziwe. Autor niejednokrotnie wywiódł mnie w pole, namieszał, nagmatwał, nic nie było oczywiste. Do samego końca tożsamość mordercy jest niejasna. Ale gdy przyszedł na to czas, wszystko idealnie wskoczyło na swoje miejsce.

"Strzał tym razem miał być szybki i pewny, a ofiara wybrana doskonale. Nie było już czasu na kolejne włóczenie się po nocnych barach bądź innych miejscach i aranżowanie przypadkowego spotkania z kimś już wcześniej poznanym. Musiał kończyć to, co zaczął i pokazać światu swoje dzieło."

Bohaterowie zostali doskonale nakreśleni, ze wszystkimi szczegółami charakteru, zachowania i wyglądu. Zarówno mały, jak i duży Jon, a może i dwóch dużych (nic Wam nie zdradzę o co chodzi) od samego początku wzbudzili moją sympatię. Ogromnie przeżywałam to, co spotkało chłopca.

Lubię książki osadzone w naszych polskich realiach, ale Nowy Jork w wykonaniu autora potrafił skutecznie przykuć moją uwagę. Zaskoczyła mnie także narracja, a raczej wszechstronność jej sposobów prowadzenia. Zauważymy poetyckość, wulgarność czy nawet fragmenty z udziałem dziecka. Autor posiada niezwykle lekkie pióro. Tym bardziej warto docenić ten walor, gdyż fabuła nie należy do przyjemnych (mamy do czynienia z serią zabójstw). Opisy brutalnych wydarzeń i sytuacji mocno działają na wyobraźnię czytelnika. Wszystko, co spotyka bohaterów, w pewnym momencie przenika jakby na nas samych. Kilka razy złapałam się na tym, że to przecież nie rzeczywistość, a fikcja. I całe szczęście. Choć trzeba zdawać sobie sprawę, że w realnym życiu też mają miejsce takie wydarzenia.

Moje pierwsze spotkanie z prozą pana Mariusza uważam za naprawdę bardzo udane. W dobrym kryminale nie może być mowy o żadnym dłuższym przestoju czy braku zaskoczenia. Tu jest wszystko to, czego oczekiwałam - pędząca akcja, momenty niepokoju, niewiadome i ogromne emocje. Trudno było mi oderwać się od lektury choćby na chwilę.

"Bez litości i przebaczenia" to intrygujący kryminał sensacyjny owiany mrocznym klimatem i motywem tajemnicy. To powieść o błędach przeszłości i pozornej niewinności. Seryjny zabójca, meksykańska mafia, zaginiony chłopiec i szereg zagadek do rozwiązania. Zachęcam Was, abyście dołączyli do detektywa Cane'a i poprowadzili z nim śledztwo...




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Novae Res