Tytuł: Uwieść ochroniarza
Autor: Katarzyna Kubera
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 309
Ocena: 8/10
Osiemnastoletnia Julliet – córka przyszłego prezydenta USA – wpada na szalony pomysł. Postanawia uwieść swojego o dziesięć lat starszego ochroniarza, seksownego Clarka. W tym celu sporządza specjalną listę i rozpoczyna realizowanie składających się na nią punktów, co ma jej pomóc w osiągnięciu celu.
Oboje różni niemal wszystko. Julliet jest nieokiełznana i nie liczy się z konsekwencjami. Natomiast Clark jest bardzo obowiązkowy i wybryki młodej kobiety, którą obiecał chronić, coraz bardziej działają mu na nerwy.
Jednak mężczyzna, chociaż bardzo się stara, z coraz większym trudem opiera się pięknej Julliet. W tę ich pozornie niewinną zabawę wkrada się prawdziwe pożądanie.
Czy mężczyzna zaryzykuje swoją karierę i zdecyduje się na ten zakazany związek?
"Mówisz, że kochasz deszcz a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna świecić. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać. Właśnie dlatego boję się, kiedy mówisz, że mnie kochasz."
Która z nas nie marzyła lub marzy o swoim osobistym ochroniarzu? Przystojny, silny, umięśniony, opanowany, zdystansowany... Coś dorzucicie? Jak by nie patrzeć, chyba większość kobiet ciągnie do takich mężczyzn. Nie inaczej było z bohaterką niniejszej powieści.
"Znajomość z Clarkiem to jak jazda na kolejce górskiej, i to starej daty. Nie wiesz, czego się spodziewać ani czy przeżyjesz kolejny cios."
"Uwieść ochroniarza" jest debiutem Katarzyny Kubery. Powieść została podzielona na trzy części. W każdej z nich główna bohaterka odsłania nam nową siebie. To podobało mi się najbardziej. Towarzyszymy Juliett w jej przemianie, zarówno tej wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Zresztą Clark też się zmienia. Narracja z punktu widzenia Juliet i Clarka pozwala nam lepiej poznać ich spojrzenia na daną sprawę, a co najważniejsze, wnikamy w ich uczucia i emocje, które bardzo szybko stają się i naszymi.
Bohaterowie... no cóż przyznaję, że początkowo nieco mnie irytowali, zwłaszcza Juliett, która przypomina rozwydrzoną pannicę. Za to później, gdy autorka uchyla rąbka ich przeszłości, poniekąd zrozumiałam ich zachowanie. Wyraźnie widać, jak trudna przeszłość nie pozwala im ruszyć do przodu. Nasi bohaterowie sporo w życiu przeszli. Potrzebowali miłości i ciepła, ale nigdy tego nie doświadczyli. Może dlatego tak do siebie lgną? Poza tym między nimi stale iskrzy, choć ich relacja rozwija się stopniowo. Żarty słowne i sytuacyjne doskonale równoważą poważniejsze tony powieści, kiedy wkrada się smutek, cierpienie i strach.
"No i dobrze, niech patrzą, jak to się robi, jak tylko samą pewnością siebie można podbić wygląd na tyle, by faceci nie pozostali obojętni. Bo o to właśnie chodzi, o seksapil: nie tylko zewnętrzny, ale i ten bijący z wnętrza. To dzięki niemu mogę mieć każdego chłopaka, którego tylko zechcę."
Do gustu przypadł mi leki styl, jakim posługuje się autorka. Nie możemy narzekać na nudę, gdyż stale coś się dzieje i niejednokrotnie jesteśmy zaskakiwani rozwojem sytuacji.
Na plus mogę zaliczyć również to, iż zbliżenia pomiędzy bohaterami nie stanowią epicentrum fabuły. Znajdziemy tu kilka wartych uwagi tematów, jak na np. śmierć, uzależnienie, samotność, zaufanie czy życiowe priorytety, które zmieniają się wraz z tym, jak dojrzewamy.
W trzeciej części w pewnym momencie pojawia się interesujący wątek kryminalny. Spodziewałam się jednak, iż zostanie bardziej rozwinięty, co mogłoby wiele namieszać.
"Uwieść ochroniarza" to pełna emocji, pożądania, namiętności, humoru, ale i smutku, cierpienia i strachu powieść o dojrzewaniu. To książka, która mimo pewnej przewidywalności zaskakuje, więc z mojej strony jak najbardziej polecam.