Tytuł: Zanim wybaczę
Cykl: Splątane losy (tom 1)
Autor: Magdalena Wala
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 384
Ocena: 9/10
Karolina opiekuje się swoją surową, konserwatywną i apodyktyczną babcią. Marzy, żeby wreszcie się usamodzielnić i żyć według własnych reguł.
Dzięki pomocy przyjaciółki znajduje pracę w pensjonacie Jesionowy Zakątek w Zaborzu. Tu próbuje wyjaśnić tajemnicę zawartą w pamiętniku pisanym w czasie II wojny światowej przez młodą dziewczynę, Polkę zmuszoną do służby u esesmana Ericha Henschela.
Kim była Ludmiła? Co się stało z jej siostrą?
Do czego były zdolne kobiety, by chronić swoje rodziny przez zagładą?
Czy po życiu z bestialskim oprawcą jest jeszcze nadzieja?
Karolina chce poznać całą historię i rozwikłać związki, które łączyły Ludmiłę i jej prababkę, odnaleźć ją samą lub przynajmniej jej potomków. Czy będzie to możliwe? Czy znajdzie odpowiedzi na wszystkie pytania?
"Zanim wybaczę" jest pierwszym tomem sagi Splątane losy, który porywa od pierwszej do ostatniej strony. Sięgając po tę lekturę, myślałam że będę miała do czynienia z jakimś rodzajem romansu i tyle. Co prawda znajdziemy tu romas, ale jest on tak subtelnie i smakowicie (dosłownie!) poprowadzony, że... zresztą sami sprawdźcie o co mi chodzi. Książka obfituje w mnóstwo zaskakujących momentów, brutalnych opisów, smutnych, pełnych niemocy, bólu, strachu i niezrozumienia chwil, trudnych decyzji z ich konsekwencjami.
"Jak łatwo jest potępiać decyzje innych, nie znając faktów, a kierując się jedynie pojedynczymi przesłankami. Jak łatwo jest oceniać i działać w imieniu własnego oburzenia."
Magdalena Wala zastosowała dwie czasoprzestrzenie - teraźniejszość i okres II wojny światowej w postaci pamiętnika. Niezwykle wciągnęły mnie wydarzenia przedstawione na kartach powieści, zarówno te obecne, jak i te w odniesieniu do historii. Autorka osadziła w fabule wątek tajemnicy sprzed lat. Czytelnik bardzo szybko wsiąka w tę historię i sam również próbuje rozwikłać zagadkę młodej kobiety z dziennika. Losy Ludmiły wywołują ogrom emocji. Daję Wam słowo, że nie pozostaniecie obojętnymi na to, co przeczytacie. Pojawi się sporo pytań, domysłów, niewiadomych, tajemnic.
"- Wojna zawsze łączy się z ludzką tragedią, bez względu na to, przez kogo została sprowokowana. (...) Kiedy wkuwałam daty bitew, nigdy nie zastanawiałam się, co wtedy czuli tacy zwykli ludzie. Teraz, kiedy zagłębiam się w pamiętnik Ludmiły, powoli zaczynam sobie z tego zdawać sprawę... Jak trudno było im żyć, kochać. A jednak jakoś to robili."
Dziennik Ludmiły pozwala nam śledzić losy kobiety w rękach esesmańskiego oprawcy. Z kolei teraźniejszość jest niejako kontrastem dla tej opowieści. Choć pewne zbieżne elementy się pojawiają. Tu rodzi się nadzieja, szansa na coś nowego, a przede wszystkim na miłość.
To powieść o przebaczeniu, szukaniu swojego miejsca w świecie, a nade wszystko o tym, jak trudno jest być kobietą. Pomyślałby ktoś: jak w XXI wieku kobietom może być trudno? Ano może. Czasem pewne naciski, oczekiwania ze strony rodziny, mogą dać nam nieźle w kość. Do tego stopnia, że będziemy chciały wyrwać się spod ich czujnego oka. Ale najistnotniejszym problemem okazał się wątek przemocy fizycznej i seksualnej. Niestety wciąż w naszym społeczeństwie zdarza się przyzwolenie na molestowanie seksualne.
"Zanim wybaczę" to przejmujący obraz kobiet walczących niezależnie od czasu i okoliczności w jakich przyszło im żyć. Powieść zmusza do głębokiej refleksji, wywołuje ból, złość, smutek, ale i kąciki naszych ust uniosą się w uśmiechu. Z mojej strony polecam bardzo! Lubicie książki z wątkami tajemnic rodzinnych? - zajrzyjcie do Zaborza, z pewnością nie będziecie zawiedzeni!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Pascal