piątek, 22 sierpnia 2025

Znów kocham! - Beata Agopsowicz [Zapowiedź patronacka]

 


Miło mi poinformować, iż blog Sza! Teraz czytam objął patronatem medialnym powieść "Znów kocham!" Beaty Agopsowicz, która ukarze się pod skrzydłami Wydawnictwa Szara Godzina. 


Premiera 11.09

~~~~~

OPIS WYDAWCY 👇

Planowali wspólną przyszłość, ale tuż przed ślubem Mateusz oświadcza Marzenie, że się zakochał. Kiedy po latach przypadkiem się spotykają, są dojrzałymi ludźmi po przejściach. Świat Marzeny zamyka się między pracą a rodzinnymi spotkaniami. Unika wszystkiego, co może wyrwać ją z żałoby i zburzyć bezpieczną monotonię. Mateusz porzuca dotychczasowe życie w Krakowie i wraca do rodzinnego Rybnika.

Czy byli partnerzy spojrzą na siebie bez złudzeń, ale z nadzieją? Bez młodzieńczej naiwności, ale z sercem, które wciąż pragnie kochać? Czy można odbudować coś, co zostało doszczętnie zniszczone?

Autorka snuje opowieść z dwóch perspektyw – Marzeny i Mateusza. Opowiada o mężczyźnie, który odkrywa, co jest naprawdę ważne, i o kobiecie zdobywającej się na odwagę, by zawalczyć o szczęśliwą przyszłość.



Przedsprzedaż empik.com 👉 klik

Skusicie się na ten tytuł? 😊







wtorek, 19 sierpnia 2025

Pokochaj mnie wreszcie! - Agnieszka Łepki

 

Tytuł: Pokochaj mnie wreszcie!
Autor: Agnieszka Łepki
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 404
Ocena: 9/10

Każdy zasługuje na miłość

Kamila i Nina – siostry bliźniaczki – nie mają szczęścia w miłości. Podczas gdy pierwsza przeżywa kryzys małżeński z powodu oziębłości męża, druga próbuje na nowo ułożyć sobie życie po bolesnym rozwodzie. I choć obie odczuwają znużenie oraz samotność, to nie rezygnują z walki o swoją przyszłość i dzień po dniu próbują odczarować szarą rzeczywistość.
Kamila chce ratować piętnastoletni związek, dlatego stara się obudzić w mężu namiętność oraz pożądanie, Nina zaś postanawia założyć konto na portalu randkowym i tam poszukać swojej drugiej połówki.
Jakie efekty przyniosą starania sióstr?
I czy po czterdziestce można poczuć jeszcze… motyle w brzuchu?

W większości książek spotykamy młodsze pokolenie postaci, dlatego tym bardziej ucieszył mnie fakt, że w "Pokochaj mnie wreszcie!" spotkałam bohaterki w podobnym do mnie wieku. I choć obie są różne, to bez problemu mogłam się z nimi utożsamić, znaleźć coś wspólnego. 

Podobał mi się zabieg, by bohaterkami uczynić bliźniaczki. To kobiety z odmienną urodą, charakterami, innymi problemami, ale jakże do siebie podobne. Kamila i Nina to kobiety po czterdziestce, które nie mają szczęścia w miłości. Pierwsza przeżywa kryzys małżeński z powodu oziębłości męża. Próbuje na nowo wzbudzić w nim namiętność. Druga zaś jest po rozwodzie i postanawia poszukać swojego szczęścia na portalu randkowym. 

"Czułe słowa nie przeradzały się w czułe gesty. Norbert wolał klepać ją po plecach. Jak konia!"

Samotność wśród ludzi to chyba najgorsze uczucie, prawda? Bohaterki doświadczą tego stanu. Noszą względem siebie pełno żalu i niewypowiedzianych słów. Jedna żyjąca w cieniu drugiej. Jak często w odniesieniu do sióstr zwykło krzywdząco się mawiać: ta "brzydsza" i ta ładniejsza. O ironio! Obie myślą, że ta druga ma lepiej. 

"Zamknęły się we wzajemnych niewypowiedzianych żalach. Żalach nie wiadomo o co…"

Agnieszka Łepki porusza również temat szantażu i cyberprzemocy wśród młodzieży. Ma to miejsce w przypadku córki Kamili i Norberta. Autorka zwraca tu uwagę na to, iż problemy małżeńskie nie powinny przysłaniać nam tego, co dzieje się z dziećmi. Trzeba być wyczulonym na to, czy nie wpadną w jakieś pułapki dzisiejszych czasów. 

W moim odczuciu za dużo było scen erotycznych z udziałem Kamili. Odnosiłam wrażenie, jakby całe jej życie sprowadzało się do łóżka. Wiadomo, że kobieta postanowiła tak poszukać sposobu, by rozniecić ogień w mężu, ale uważam, że można było włożyć w tę metodę więcej subtelności.

To historia udowadniająca, że na miłość nigdy nie jest za późno i że każdy na nią zasługuje. To także książka o tym, że zmiany są możliwe i nie należy się ich bać. Każda z nas może o siebie zawalczyć, pozbyć się kompleksów i poczuć się atrakcyjną kobietą nie tylko w oczach innych, ale przede wszystkim swoich. Duży plus za to, że nic tu nie przyszło łatwo. Momentami było boleśnie, trzeba było we wszystko włożyć trochę wysiłku i pracy nad sobą.

"Pokochaj mnie wreszcie!" to lekka, życiowa i skłaniająca do refleksji powieść o trudnej siostrzanej relacji, ale i tych rodzinnych. To książka o blaskach i cieniach życia małżeńskiego, tęsknotą za czułością, samotności, żalu, zazdrości, rywalizacji, braku zaufania, wewnętrznych i zewnętrznych przemianach. Czy siostry naprawią swoją relację? Czy ponownie poczują się kochane i szczęśliwe? A Wy, czy macie odwagę, by chcieć więcej...?



We współpracy z Autorką 


sobota, 16 sierpnia 2025

Dziewczyna z herbaciarni - Agata Sawicka [patronat medialny]

 

Tytuł: Dziewczyna z herbaciarni 
Autor: Agata Sawicka 
Wydawnictwo: Szara Godzina 
Liczba stron: 344
Ocena: 10/10

Wychowana w klasztornym sierocińcu Anastazja marzy o miłości i prawdziwej rodzinie. Tkwi jednak w opresyjnym i niebezpiecznym związku. Pewnego dnia postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i odmienić zły los. Porzuca toksycznego partnera i ucieka do małej miejscowości na Dolnym Śląsku, gdzie zatrudnia się w pałacowej herbaciarni. Pochłonięta rytuałami parzenia herbaty, wśród zapachu bergamotki i cynamonu, słuchając ludzkich historii i ciesząc się spokojną codziennością, uczy się ufać sobie i innym. Wciąż jednak zastanawia się, dlaczego herb właścicieli pałacu widnieje na medalionie – jej jedynej pamiątce po matce? Co zmieni w życiu Anastazji bogaty i wyniosły Otto von Wartenburg? Czy odnajdzie swoje szczęśliwe miejsce na ziemi?
Dziewczyna z herbaciarni to poruszająca historia o tym, jak ważne jest poczucie przynależności i świadomość własnych korzeni. To również opowieść o smakowaniu życia, więzach silniejszych od przeciwności losu i o tym, że miłość nadchodzi niespodziewanie.

"Dziewczyna z herbaciarni" z miejsca skradła moje serce i stała się moją ulubioną powieścią Agaty Sawickiej. Przypomniała mi o tym, jak ważne są więzy oraz by jeszcze bardziej smakować życie.

Przez fabułę przewija się plejada barwnych postaci. Jedni są źli, inni dobrzy, życzliwi. To zlepek naprawdę interesujących charakterów. To bohaterowie, którzy mają swoje własne dramaty i przeżycia.

Anastazja to szczera, odważna dziewczyna, wrażliwa na krzywdę drugiego człowieka, potrafiąca nieść bezinteresowną pomoc. A jak wiemy, dobro wraca. Zaimponowała mi tym, jak wierna była wyznawanym wartościom i godności, których nie da się sprzedać ani przeliczyć na żadne pieniądze. 

"Życie to ciągła kalkulacja. I tu wcale nie chodzi o pieniądze. Każdy z nas ciągle dokonuje wyborów na podstawie wartości, w które wierzy."

Otto von Wartenburg to mężczyzna sprawiający wrażenie surowego i oziębłego. Czy pod tą twardą zbroją może skrywać się wrażliwe serce? Ogromne intrygowała mnie jego osoba. 

Niewypowiedziane słowa, nieporozumienia, niezrozumienie, zawiedzione oczekiwania - to wszystko kładzie się cieniem na drodze do stworzenia związku. Zdarza się, że zbyt szybko oceniamy drugiego człowieka. A przecież nie znamy jego przeszłości, jak go ukształtowała, tego co przeszedł, co nim kierowało. 

"- Czasami zbyt szybko oceniamy drugiego człowieka - powiedziała, a żal ścisnął jej serce. - Niekiedy zakładamy maski i zbroje, robimy wszystko, żeby chronić się przed światem, ale w głębi serca nadal jesteśmy sobą."

Autorka rzuca bohaterom sporo kłód pod nogi. Krzywdzące plotki, nieprzychylni ludzie, tragiczne wydarzenia, trudna przeszłość potrafią sporo namieszać w życiu i zaważyć na szczęściu. Kiedy już wydawało mi się, że wszystko zmierzało, w kierunku jakiego oczekiwałam, w jednej chwili następował niespodziewany zwrot, a ja traciłam wiarę w porozumienie bohaterów. Postaciom towarzyszyło cierpienie, ból, żal, osamotnienie, uwikłani byli w toksyczne relacje, ale i przebijały się pozytywne promyki.

"Życie bywało okrutne i niesprawiedliwe. Zabierało dzieciom  rodziców, zakochanym siebie nawzajem, potrzebującym pracę... Każdego dnia gdzieś tam na świecie rozgrywały się miliony dramatów, a jednak w tym wszystkim była jakaś iskierka nadziei... Była miłość, która czyniła świat lepszym, wiara, że wszystko się jeszcze ułoży, i było też życie - los, który potrafił nie tylko zabierać, ale również hojnie obdarzać dobrem, naprawiać to, co zostało zniszczone, podsuwać nowe szanse i kolejne możliwości." 

Dzięki wątkowi tajemniczego medalionu i historii pałacu czujemy napięcie oraz widzimy, jak nieprzewidywalne jest życie i jak potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. 

Autorka roztacza przed nami z jednej strony melancholijny, a z drugiej okraszony nadzieją obraz codzienności. Pokazuje, ile dobroci może wyniknąć z małych gestów. To historia, która jest motywatorem do poznania siebie, odkrycia w sobie siły, zawalczenia o siebie, spełnianiu marzeń.

Autorka niezwykle barwnie opisała Bukowice oraz posiadłość należącą do Ottona. Wyraźnie poczułam wyjątkowość tego miejsca, a nawet odnosiłam wrażenie, jakbym była tam osobiście. To było takie realne...

"Dziewczyna z herbaciarni" to ciepła, pełna mądrości, emocji i wzruszeń powieść, która przypomina o tym, co w życiu ważne i o co warto walczyć. Miłość i rodzina nie mają swojej ceny. To książka o poszukuwaniu korzeni, nauce zaufania i pięknych relacjach międzyludzkich. Wejdziesz do pachnącej herbaciarni? Obiecuję, że Anastazja się do Ciebie uśmiechnie i poczęstuje najpyszniejszą aromatyczną herbatą. A może i skusisz się na kawałek ciasta i rozmowę?



We współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina 


środa, 13 sierpnia 2025

Razem aż po szczyt - Monika Malita-Bekier i Natalia Waszak-Jurgiel

 

Tytuł: Razem aż po szczyt 
Cykl: Zakochani bez pamięci (tom 1)
Autor: Monika Malita-Bekier i Natalia Waszak-Jurgiel
Wydawnictwo: Wydawnictwo Od Siedmiu Boleści
Liczba stron: 331
Ocena: 9/10

Do Dominiki pierwszy raz w życiu uśmiecha się los. Dziewczyna rzuca znienawidzoną pracę, postanawia spełnić marzenia i na kilka tygodni wyjechać w góry, w których nigdy dotąd nie była. Z tego powodu decyduje się wynająć przewodnika. Na jej ogłoszenie odpowiada Mikołaj - starszy od niej o kilka lat mężczyzna po przejściach. On także niedawno odważył się zmienić swoje życie i kupił wymagający remontu ośrodek wypoczynkowy. Inwestycja pochłania jednak znacznie więcej pieniędzy oraz energii niż początkowo zakładał.

Czy Dominika zakocha się w górach?
Czy dzięki pomocy nowo poznanej kobiety Mikołajowi uda się osiągnąć cel?
Poznaj pełną humoru i wzruszający momentów romantyczną historię pary, którą na pierwszy rzut oka więcej dzieli, niż łączy.

"Razem aż po szczyt" jest pierwszym tomem cyklu Zakochani bez pamięci duetu Monika Malita-Bekier i Natalia Waszak-Jurgiel. Autorkom udało się stworzyć spójną historię, która jest lekka, zabawna, ale i niepozbawiona głębszych treści. 

Bardzo fajnie wypadł klimat gór. Dzięki sugestywnym opisom czułam wręcz, jakbym towarzyszyła bohaterom w zdobywaniu szczytu. Ale nie chodzi tu jedynie o górski szczyt. To coś znacznie więcej. To wędrówka w głąb siebie i coś jeszcze...

Mamy tu motyw pierwszej miłości i związane tym emocje. Chyba większość z nas przeżyła swoje pierwsze motylki w brzuchu, to szaleństwo, namietność. Z drugiej strony jest tu również pewien rodzaj dojrzałości u postaci, po których bym się tego niespodziewała, z kolei u innych niedojrzałość.

Następnym tematem jest rodzicielstwo i związane z nim wyzwania. To błędy młodości, akceptacja stanu rzeczy, wsparcie lub jego brak wśród rodziców. Bardzo wkurzało mnie to, że to czasami właśnie rodzice zachowywali się jak dzieci, swoimi kłamstwami i intrygami niszcząc im życie. 

"(...) słów nie da się conąć. I nawet kiedy tracą na aktualności, wciąż wzbudzają te same emocje."

Autorki z dużym wyczuciem podeszły do scen zbliżeń między bohaterami. Jest subtelne i smacznie. Pokazują, że nie ma ideałów, bo nie to liczy się najbardziej. Ważna jest szczerość, zaufanie, zrozumienie, proste gesty i wsparcie. To na tych wartościach można zbudować prawdziwą relację i bliskość. Dominika i Mikołaj muszą się tego nauczyć. Zwłaszcza mężczyzna. Moją szczególną uwagę zwróciła relacja między Dominiką a Matyldą. Coś wspaniałego! 

Zyski i straty, nadzieja lub jej brak, chwile zwątpienia, radość, smutek i niepokój, nieporozumienia, element zaskoczenia, zbiegi okoliczności, narracja z punktu widzenia zarówno Dominiki i Mikołaja (okazali się być mocno autentyczni) i końcowy niedosyt z perspektywą kolejnego tomu...

"Razem aż po szczyt" to pełen ciepła, wzruszenia, humoru, ironii, pazura i refleksji romans o trudnych wyborach, cierpieniu, tęsknocie, drugiej szansie, relacjach rodzinnych, spełnianiu marzeń. To co, wyruszycie do Karkonoszy zdobywać własne szczyty? Może jednym z przystanków na mapie będzie Zachełmie?



We współpracy z Autorkami i Wydawnictwem Od Siedmiu Boleści 



niedziela, 10 sierpnia 2025

Płatki pąsowych róż - antologia

 

Tytuł: Płatki pąsowych róż 
Praca zbiorowa: Ewa Formella, Renala L. Górska, Katarzyna Grabowska, Magdalena Kołosowska, Katarzyna Maludy, Grażyna Mączkowska, Agata Suchocka, Joanna Sykat, Edyta Świętek 
Wydawnictwo: Replika 
Liczba stron: 336
Ocena: 9/10

Dojrzała kobieta jest jak rozkwitający kwiat. Świadoma swojej siły może i chce więcej!
Czuje się dojrzalsza i pewniejsza siebie. Nie boi się życiowych zmian, bo wie, że one kształtują jej siłę. Jest to wielki zaszczyt i przywilej poznać samą siebie i przeistoczyć się w kobietę silną i mądrą. Wiele kobiet postrzega menopauzę jako błogosławieństwo. Cieszą się z niej i nie chciałyby znów być młode. Po latach skupiania się na potrzebach innych mają w końcu czas, aby odkryć siebie na nowo. Ile siły muszą mieć w sobie, by to przetrwać, wiedzą tylko one same.

Nie jest to już okres przekwitania. Menopauza to nie pauza – to początek, nowy start.

Autorki antologii pochylają się nad tym etapem życia. Świadome swojej wartości, szukają recepty na oswojenie menopauzy oraz zmian, które w tym trudnym okresie zachodzą w ciele. Zachęcają, by ten czas wykorzystać na odkrywanie w sobie nowej kobiecości.

Opowiadania niczym sama menopauza – bawią do łez, wzruszają, niekiedy wkurzają.

"Płatki pąsowych róż" to zbiór dziewięciu opowiadań polskich autorek, których twórczość miałam okazję poznać za sprawą ich pełnowymiarowych powieści lub opowiadań. Jedynie twórczość Katarzyny Maludy była dla mnie nieznana. To doskonały wybór dla wielbicieli krótkiej formy literackiej.

Autorki sięgnęły po temat menopauzy. Problem, który przez lata bagatelizowany był przez społeczeństwo i środowisko lekarskie. Postanowiły, by wyszedł z ukrycia. Intymność, dyskrecja? Z pewnością tak można go definiować. Ale pisarki piszą odważnie, bez tabu, bardzo przystępnie, obalając stereotypy. Tworzą własne historie, które splatają się w jedną spójną całość. 

Zatem czy dojrzała kobieta to przywiędły kwiat? Otóż nie. Autorki udowadniają, że każda z nas może rozkwitać jak kwiat, odkrywać w sobie kobiecość, dokonywać życiowych zmian, wyznaczać sobie cele i wyzwania, spełniać marzenia. Wszak w tytule książki mamy pąsowe róże, prawda?

"Bo chyba nie ma nic gorszego niż szufladkowanie i stereotypowe narzucanie tego, co wolno, a czego już nie wypada."

Każda z nas jest lub będzie w... słusznym wieku i każda z nas będzie musiała zmierzyć się z tym problemem. To zdecydowanie niełatwy moment w życiu kobiety. Statystycznie dotyka kobiety między 45 a 55 rokiem życia i może trwać latami. Jakże to musi być męczące... Zmienia się ciało (można nawet odnieść wrażenie, że staje się naszym wrogiem) i samopoczucie. Wahania nastrojów, uderzenia gorąca czy nocne poty to część objawów. Te krótkie historie pokazują, jak zrozumieć ten nowy etap życia oraz poczuć się lepiej i swobodniej. Czasem potrzebne będzie leczenie farmakologiczne, ale nie mniej ważna jest wyrozumiałość, zrozumienie i troska ze strony bliskich. 

"Bo chodzi o pokazanie kobietom, które przez to przechodzą, że nie są same. A tym młodszym, że czeka je jazda na rollercoasterze emocjonalnym, że ciało będzie płatało różne figle, ale że jest to stan przejściowy, który kiedyś dobiegnie końca."

Bohaterki to panie w kwiecie wieku. Bardzo realne, gdyż są takimi zwykłymi kobietami jak my. I tak poznajemy:
- Ewę, która jest pisarką i postanawia poprowadzić pamiętnik: "Dziennik menopauzy - dzień 3650".
- Melanię, której monopauza daje tak w kość, że musi wspomóc się farmakologicznie.
- Patrycję budzącą się do życia w okresie menopauzalnym.
- Ewę i Szymona (mężczyznę, o jakim chyba śni każda kobieta), dzięki któremu kobieta zaprzyjaźniła się z menopauzą.
- Alicję, która omal nie wpadła w macki depresji.
- Gabrielę i jej męża Pawła, których jednocześnie dopada trudny życiowy czas.
- Irenę, która postanawia wyrzucić z przeszłości pewnego niechcianego grzeba.
- Izę, którą zaskakuje zbyt wczesna menopauza.
- Ritę, dla której etap menopauzy do jednocześnie nowy początek.

Każde z opowiadań dostarcza niezapomnianych emocji, przeżyć, smutku, wzruszenia, wkurzenia, uśmiechu, nadziei, zaskakujących zwrotów akcji, refleksji i ciekawych wniosków. Z pewnością w niektórych z nich odnajdziecie siebie, swoje matki, córki, siostry, własne lęki, obawy i rozterki. Warto przeczytać tę książkę choćby dla tych gorących małp. Czym są? Nie zdradzę...

"Płatki pąsowych róż" to antologia z pozytywnym wydźwiękiem, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Mówię tu także o mężczyznach, których gorąco zachęcam do lektury. Ja muszę przyznać, iż takiej książki jeszcze nie czytałam. To opowiadania traktujące o kobiecości, zmianach, dojrzewaniu i sile. Potraktujmy menopauzę jak nowy start w życie! Nie siedźmy na ławce rezerwowych, bo to, co najlepsze przejdzie nam koło nosa! 



We współpracy z Wydawnictwem Replika 




piątek, 8 sierpnia 2025

Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw - Marta Bilska i Mikołaj Podolski

 

Tytuł: Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw
Autor: Marta Bilska & Mikołaj Podolski 
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 312
Ocena: 7/10

10 LAT ŚLEDZTWA W SPRAWIE IWONY WIECZOREK

Przełomowe relacje świadków
Nowy krąg podejrzanych
Informacje, do których nie dotarli śledczy
Zaginione nagrania i inne błędy policji
Fakty ukrywane przed opinią publiczną

W 15. rocznicę zaginięcia Iwony Wieczorek, po wielu latach dziennikarskiego śledztwa, Mikołaj Podolski i Marta Bilska odkrywają przed czytelnikami informacje, które mogą przyczynić się do ujawnienia prawdy o najgłośniejszym polskim zaginięciu.
Do dziś pewne jest tylko jedno – w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. Iwona Wieczorek wracała nadmorskim deptakiem z dyskoteki w Sopocie do domu w Gdańsku. O godz. 4.12 jedna z miejskich kamer zarejestrowała ją przy wejściu na gdańską plażę. Potem ślad po dziewczynie zaginął.

Czy tym razem uda się rozwikłać tajemnicę zaginięcia Iwony Wieczorek?
A może komuś zależy na tym, by prawda nie wyszła na jaw?

Po reportażu "Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw", jak wskazuje tytuł, spodziewałam się, że wreszcie nastąpi przełom w tej jakże głośnej i wzbudzającej emoje opinii publicznej sprawie. Czy tak się stało? Czy dziennikarzom śledczym - Marcie Bilskiej i Mikołajowi Podolskiemu udało się dotrzeć do prawdy? 

"Nie da się dojść do prawdy, ukrywając niewygodne fakty."

W lipcu tego roku minęło 15 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Samo śledztwo trwa już 10 lat i jak dotąd nie ma finału. Autorzy publikacji odsłaniają przed nami nowe fakty i informacje, do których udało się im dotrzeć. Będą to relacje świadków, ale i nowy krąg podejrzanych, zaginione nagrania i inne błędy policji czy fakty ukrywane przed opinią publiczną. Czy w świetle tego wszystkiego można liczyć na większy przełom w tej sprawie? 

"- Błędy popełnione przez policję są oczywiste, chociażby taki, że policja była u nas w szkole dopiero po dwóch latach! - niemalże krzyczy do słuchawki. Lecz jego emocje są zrozumiałe, bo były dyrektor jak mało kto wie, do jakich nieszczęść doprowadziła opieszałość śledczych.
- Przecież szkoła to najbliższe otoczenie Iwony. Jak można zacząć to sprawdzać po dwóch latach? Pomijam, że również Paweł był naszym uczniem, więc byłem pewny, że szybko się u nas pojawią."

Tak jak i błędy policji w prowadzeniu dochodzenia, tak i w przypadku tego reportażu można doszukać się pewnego niedociągnięcia. Otóż zauważyłam zbyt małą ilość informacji na temat Patryka G., który co chwilę zmieniał swoje zeznania. Zabrakło również osoby zmarłego Patryka K., który przejawiał wręcz obsesję na tle tego zaginięcia. Myślę, że są to istotne punkty, którym warto byłoby się dogłębniej przyjrzeć. 

Autorzy zwracają uwagę na rolę mediów w tej sprawie. Nierzadko to właśnie od nich zależy, jak będziemy postrzegać domniemanego sprawcę, tego czy ktoś jest winny, czy nie. Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości co do niewinności Pawła, to ta książka na pewno je rozwieje.

"Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw" to wielowymiarowe i inne pokazanie tej tajemniczej sprawy, ale wciąż powielanej, co może nieco irytować. Jest kilka nowych faktów, ale czy to rzeczywiście koniec kłamstw? Nie sadzę. Czy i komu może zależeć na tym, by prawda nie ujrzała światła dziennego? Nadal nie wiem... i czekam na prawdziwy przełom. 



We współpracy z Wydawnictwem Wielja Litera


środa, 6 sierpnia 2025

Skradziona miłość - Wioletta Piasecka

 

Tytuł: Skradziona miłość 
Cykl: Otuleni syberyjskim wiatrem (tom 3)
Autor: Wioletta Piasecka 
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska 
Liczba stron: 304
Ocena: 9/10

Gdy serce krwawi, a los nie zna litości – rodzi się siła, której nie sposób złamać.

Prześladowania po upadku zrywu niepodległościowego wciąż zbierają krwawe żniwo. Surowe wyroki Imperium Rosyjskiego nie oszczędzają nikogo – nawet kobiet.

Dwie siostry Józefa i Zofia pragnęły kochać, marzyć, bawić się, gdy tymczasem rzucone w wir historycznych zdarzeń próbują ratować resztki przerwanej młodości. Józefa Rzążewska zostaje skazana na dożywotnią zsyłkę w głąb Rosji. Mordercza podróż w najodleglejsze syberyjskie gubernie ma zostać poprzedzona publiczną chłostą. Tęsknota za bliskimi i strach przed tym, co ją czeka odbierają Józi resztki odwagi.

Czy znajdzie w sobie siłę, by przetrwać i zawalczyć o własną godność?

Zofia Wielowiejska, porzuca dom, męża tyrana i zaszywa się w leśnej głuszy. Wśród prostych ludzi odnajduje nie tylko schronienie, ale i sens w codziennych obowiązkach, w niesieniu pomocy i w cichym oddechu lasu. Czy to wystarczy, by uleczyć zranioną duszę i jeszcze raz pokochać?
"Skradziona miłość". to prawdziwa opowieść o tęsknocie, miłości wystawionej na próbę i odwadze, która nie zna granic.

"Skradziona miłość" jest trzecim i zarazem finałowym tomem sagi Otuleni syberyjskim wiatrem, w którym Wioletta Piasecka ponownie zabiera nas do Krzemieńca pod zaborem Imperium Rosyjskiego. Byłam ciekawa, jak ostatecznie potoczą się losy bohaterów, z którymi tak bardzo się zżyłam.

W dwóch poprzednich tomach Józefie nie brakowało odwagi i hartu ducha do walki o to, w co wierzy i co ważne. Teraz w obliczu tego, co się wydarzyło, traci resztki odwagi. Czuje niewyobrażalną tęsknotę za bliskimi i strach przed tym, co ją czeka, bowiem jako pierwsza Polka wraz z Ewą Felińską i hrabiną Pauliną Wilczpolską za działalność spiskową zostaje zesłana na dożywotnią zsyłkę na Syberię. Przed nimi droga pełna trudów, bólu, głodu, łez i niepewności. Czy wśród obcych, wrogich ludzi znajdzie się ktoś, kto im pomoże? 

"(...) tęsknota za ludźmi, za bliskimi przesłania najpiękniejsze krajobrazy i wrażenia. Taka tęsknota może zadręczać, przychodzi w najmniej spodziewanej godzinie i szarpie duszą (...)"

Z kolei Zofia po uwolnieniu się od męża tyrana, mierzy się z ciężarem  dawnych przewin i pragnienieniem uzyskania wybaczenia u rodziny. Czy rodzina wybaczy jej wcześniejsze zachowanie, a ona sama pozbędzie się wyrzutów sumienia? I czy będzie w stanie jeszcze raz komuś zaufać i pokochać? 

Znajdziemy tu cały wachlarz emocji, na tle historycznych zawirowań. Troski, kłopoty, zmartwienia, strach, ból, łzy, zwątpienie, zazdrość, zawiść, zdradę, śmierć - brutalna rzeczywistość czasów zaborów poraża swoim tragizmem i dramatem. Walka kobiet o wolność i godność w trudnych czasach stawia je nam za wzór. 

Książka jest doskonałą lekcją historii, gdyż autorka oparła ją na autentycznych wydarzeniach i bohaterkach. Ukazała również różne istotne szczegóły, konwenanse i zwyczaje.

"Skradziona miłość" to autentyczna, głęboko przejmująca, pełna smutku powieść droga z całą jej wielowymiarowością. To książka o miłości, tęsknocie, niełatwych wyborach, poświęceniu, walce, determinacji, sile i odwadze kobiet, wierze w marzenia i pomimo trudności wciąż tlącej się nadziei. To historia, która boleśnie rozrywa serce. Jeśli jesteście ciakawi, czy Józia przeżyje zsyłkę - czytajcie. Polecam gorąco!




We współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska