niedziela, 29 czerwca 2025

Jeśli mówisz o ryzyku - Aleksandra Maciejowska

 

Tytuł: Jeśli mówisz o ryzyku 
Autor: Aleksandra Maciejowska 
Wydawnictwo: Mięta 
Liczba stron: 384
Ocena: 7/10

Tragiczny wypadek, w którym ginie chłopak Evie, sprawia, że dziewczyna porzuca marzenie o szczęśliwej miłości. Chce za to uciec z rodzinnego miasta. Po zamieszkaniu z bratem rozpoczyna studia, nie spodziewając się jeszcze, że przeszłość ją dopadnie. Aby naprawić zszarganą reputację, zamierza pilnie się uczyć i wyjechać na praktyki dla najlepszego studenta literatury w Instytucie Szekspira. Nie będzie mieć litości dla tych, którzy spróbują odebrać jej ten tytuł.

Aiden nie może znów zawieść ojca. Za wszelką cenę musi wygrać. I wie, że to zrobi, bo nie ma nikogo, kto znałby się na literaturze tak jak on. Tylko że gdy jego i Evie – tę upartą wariatkę, która okazuje się siostrą jego najlepszego przyjaciela, zaczyna łączyć niezobowiązująca relacja, w życie chłopaka wkrada się rozproszenie. A to może pokrzyżować wszystkie jego plany.

Lęki mieszają się z pragnieniami, a w „rywalizację z korzyściami” wplątują się uczucia, oczekiwania innych, niepisane, lecz złamane zasady… i poezja.

Ryzykować albo nie ryzykować – oto jest pytanie.

Evie po śmierci chłopaka w tragicznym wypadku wyjeżdża, by zacząć wszystko od nowa. Rozpoczyna studia literatury na Uniwersytecie Santer. Na jej drodze pojawia się Aiden, studiujący to samo co dziewczyna i który także zrobi wszystko, by być najlepszy na kierunku. Będzie więc wojna... To godni siebie przeciwnicy. Sprawy komplikują się, gdy do głosu zaczynają dochodzić uczucia... Wszystko ma tu odpowiednie tempo, postaci zakochują się powoli, początkowo zaprzeczając swoim uczuciom. Zwłaszcza Evie nie potrafiła rozmawiać o swoich emocjach. Czy w końcu zdejmie maskę? 

"Nie można kochać zdrową miłością, gdy nie pokochało się samego siebie. Nie jesteś w stanie dać skarbu, którego sama nie odkryłaś."

"Jeśli mówisz o ryzyku" to lektura, dla poszukujących w książkach coś więcej niż tylko samej romantycznej historii. Aleksandra Maciejowska bowiem wprowadza nas w świat rozgrywających się wydarzeń z niezwykłą wrażliwością. Jej styl jest lekki, wręcz poetycki. Nawiązuje do znanych dzieł literatury klasycznej, ale też do popkultury. Jest to Shakespeare, siostry Brontë czy Henry James. Bardzo podobała mi się wymiana zdań między Aidenem i Evie na temat bohaterów literackich. Jestem pewna, że klimat Uniwersytetu Santer każdego zachęci do obcowania z książkami, a może i popchnie do studiowania.

Oprócz tego mamy jeszcze przepiękne wiersze pisane przez naszych bohaterów. Wyraźnie czuć w nich wrażliwość. Czasem to, co na papierze wyraża więcej, niż słowo mówione. 

Autorka porusza też bardzo ważne tematy i problemy. Bohaterowie mierzą się z depresją, zaburzeniami odżywiania, atakami paniki, stratą i procesem leczenia, zagubieniem i brakiem pomocy. Sami przyznajcie, czyż same broszurki można nazwać pomocą? Interesująco wypadają również trudne relacje z rodzicami, które mają swoje drugie dno.

"Pomyślałam sobie, że życie samo w sobie wpędza nas w uzależnienia. Prawda? Uzależniamy się od powietrza, jedzenia, snu. Uzależniamy się od każdej bliskiej nam osoby, lecz nie w taki sposób, w jaki uzależniamy się od używek. Możemy uzależnić się od dobra, a także od zła, i tylko my decydujemy, bez czego nie będziemy w stanie żyć."

Uważam, że jest to idealna pozycja dla młodych dorosłych, którzy szukają siebie i swojej drogi. Może być dla nich wsparciem (kiedy często tego wsparcia brak od najbliższych osób), dać wskazówki, jakimi podążać ścieżkami i co w życiu najważniejsze. 

Niby ma tu czegoś napisanego "na siłę", niepotrzebnego, wszystko od początku do końca jest przemyślane i spójne, ale postacie drugoplanowi kompletnie zlali mi się w jedną masę. Miałam problem z tym, by ich rozróżnić. A może gdyby ich nie było, nic by się nie stało? Jest też dość schematycznie, ale mnie osobiście jakoś szczególnie to nie przeszkadzało. Poza tym fabuła zarówno wzrusza, jak i bawi.

"Jeśli mówisz o ryzyku" to lektura, która zaspokoi każdego miłośnika poezji i książek. To historia o układzie, rywalizacji w życiu, na uczelni i... w uczuciach. Kto i co zwycięży? Sprawdźcie!



We współpracy z Wydawnictwem Mięta


piątek, 27 czerwca 2025

Naucz mnie na nowo kochać - Ilona Łuczyńska

 

Tytuł: Naucz mnie na nowo kochać 
Autor: Ilona Łuczyńska 
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 472
Ocena: 10/10

Radość z życia skończyła się dla Molly bardzo wcześnie, gdy w wypadku samochodowym zginął jej mąż. A stało się to zaledwie dwie godziny po ślubie… Od tej pory dziewczyna starała się przetrwać każdy kolejny dzień. Aby móc się utrzymać samodzielnie, podjęła pracę jako kelnerka w nocnym klubie. To właśnie tam wpadła w oko Ethanowi, który przyszedł z kumplami, by odpocząć od obowiązków związanych z pracą i opieką nad śmiertelnie chorą mamą.
Czy to była miłość od pierwszego wejrzenia czy zwykłe zauroczenie? A może tylko pogoń za uciekającym „króliczkiem”? Ale żeby się o tym przekonać, Ethan musi najpierw jakoś przekonać Molly, by ta zechciała się z nim spotkać. Tylko jak to zrobić, by straumatyzowana dziewczyna zgodziła się na randkę, skoro poznanie nowej osoby jest ostatnią rzeczą, o jakieś myśli, a wchodzenia w jakikolwiek związek nawet nie bierze pod uwagę.
Nigdy nie wiemy, z czym mierzą się osoby, które spotykamy na swojej drodze, dopóki nie wpuszczą nas do swego świata, by uchylić rąbka tajemnicy. Upór może okazać się miłością, nieuprzejmość – strachem, a ucieczka – lękiem przed stratą.

Jak to jest stracić coś, a w przypadku tej historii szczęście, ukochaną osobę? Czy można się z tym pogodzić? Jak dalej żyć, kiedy nasz świat legł w gruzach? Przecież kochać i być kochanym to cos, do czego każdy z nas dąży, prawda? A gdy mu się to odbierze? 

Molly straciła w wypadku samochodowym swojego męża. W dodatku dwie godziny po ślubie. Tym bardziej jest to dla dziewczyny szokujące. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie takiej sytuacji. Tego, co może czuć taka osoba. Molly musi jakoś się pozbierać, przetrwać i utrzymać finansowo. Podejmuje pracę kelnerki w nocnym klubie, gdzie poznaje Ethana, który postanowił odpocząć od obowiązków zwiazanych z pracą i opieką nad śmiertelnie chorą mamą. Mężczyźnie wpada w oko dziewczyna. Czy po tym, co ją spotkało, zgodzi się z nim umówić? 

Molly może irytować swoim zachowaniem i postępowaniem, szczegolnie w stosunku do Ethana. Jednak trzeba być dla niej wyrozumiałym, po tym, czego doświadczyła. Tu wyraźnie nakreślono skomplikowane meandry ludzkiej psychiki. 

Ethan z miejsca skradł moje serce swoim uporem, wytrwałością i cierpliwością w stosunku do Molly. To mężczyzna troskliwy i opiekuńczy. Robił co tylko mógł, by ta na nowo uwierzyła w lepsze jutro, szczęście i miłość. By znów zaczęła żyć pełną piersią, a nie egzystować. By ucieczka nie była lękiem przed stratą. Nikt nie da nam gwarancji, kto ile będzie żył, kto pierwszy odejdzie. 

"Lęki zwykle mają niewiele wspólnego z realizmem i tym bardziej trzeba stawić im czoła. One są najczęściej tylko w naszej głowie."

Ilona Łuczyńska idealnie oddała relację między parą głównych bohaterów. Z racji tego, ile ich spotkało, nie mogło być tu mowy o czymś między nimi szybkim. Uczucie musiało poczekać, dojrzeć, a strata i żałoba potrzebują przepracowania.

Na swojej drodze spotykamy różnych ludzi. Jednak nigdy nie możemy mieć pewności, z czym każda z nich się mierzy. Zdarza się, że oceniamy je przez pryzmat powierzchowności. A co siedzi w środku? Często są to traumy i rany, które nie pozwalają na normalne życie. Dlatego nie wolno nikogo oceniać, trzeba postarać się zrozumieć, a także pomóc. Równie ważne jest, by tę pomoc przyjąć lub o nią poprosić. 

"Czasami trzeba sobie pozwolić na rozsypanie się, żeby potem móc na nowo posklejać swoje serce. Wyrzuć z siebie wszystko, bo to cię niszczy od środka. Jestem tu i cię nie zostawię. Jeżeli się rozsypiesz, pomogę ci się pozbierać."

Autorka zwraca naszą uwagę na kwestię prawdziwej przyjaźni oraz relację dziecko-rodzic. Są to wartości, które dla każdego człowieka powinny być sprawą nadrzędną. 

"Naucz mnie na nowo kochać" to życiowa, zmuszająca do refleksji historia okraszona mnóstwem cierpienia, bólu, żalu i niesprawiedliwości po stracie bliskiej osoby. To powieść o kruchości życia, strachu przed wejściem w nowy związek, samotności, pracy nad zaufaniem, wzlotach i upadkach, drugich szansach, wzajemnym wsparciu. Złość, śmiech i łzy - paleta emocji gwarantowana! 



We współpracy z Wydawnictwem Lucky 


środa, 25 czerwca 2025

Ostatnia przysługa - Anna Wolf

 

Tytuł: Ostatnia przysługa 
Autor: Anna Wolf
Wydawnictwo: Anna Wolf
Liczba stron: 288
Ocena: 9/10

Świat brudnych interesów, niebezpiecznych zagrywek i przemocy był im znany od zawsze. W takim otoczeniu dorastali Wiktor Brzeziński i Sara Jabłońska. On wciąż jest związany ze światem przestępczym. Ona wiedzie za to poukładane życie z dala od interesów rodziny. Wszystko nagle się zmienia, gdy pewnego dnia kobieta zostaje napadnięta… Trafia pod niechcianą opiekę Brzezińskiego. Mało tego – ona w ogóle nie chce mieć z nim nic wspólnego. Zwłaszcza po tym, do czego dawno temu między nimi doszło. Sara musi zmierzyć się ze strachem, niepewnością i obecnością nadopiekuńczego mężczyzny, który próbuje się dowiedzieć, kto i dlaczego chce ją zabić. Wiktorowi niełatwo jest wykonać przysługę, której się podjął. Czas im się kończy, a sprawca nie odpuszcza. Do tego uczucia i kłamstwa innych osób wiele komplikują...

"Ostatnia przysługa" to książka, która zawiera w sobie sporo sprzeczności. Mamy tu zarówno siłę, jak i słabość, lojalność i zdradę, miłość i przemoc, ochronę i kontrolę, dobro i zło. Wszystkie te aspekty tworzą granicę, którą bardzo łatwo przekroczyć...

Bohaterowie to osoby ze sprzecznymi charakterami. Są nieidealni, z wadami, popełniającymi błędy, dokonującymi nie zawsze właściwych wyborów, w wyniku których muszą ponieść konsekwencje. Przeszłość ma to do siebie, że wraca jak bumerang, gdy najmniej się tego spodziewamy. Wiktor i Sara będą musieli się z nią skonfrontować. Okraszona będzie bólem, ale nie pójdą dalej, dopóki się z nią nie zmierzą. 

"Żyjemy tu i teraz. Umieramy też tu i teraz. Życie nie zwalnia, a my też nigdy tego nie powinniśmy robić."

Świat, kręgi, w jakich się wychowujemy i obracamy, kształtuje naszą przyszłość i nas samych. Czasem nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy lub nie chcemy przyjąć do wiadomości, że tak jest. Że życie, jakie w danym momencie wiedziemy, jest nierozerwalnie związane z przeszłością. 

Istotną kwestię odgrywa tu zaufanie. Gdy je do kogoś stracimy, trudno jest je ponownie odzyskać. Nigdy też nikogo nie da się do końca poznać. Intrygi i kłamstwa innych w życiu Wiktora i Sary potrafią naprawdę namieszać. Emocje, napięcie, niedopowiedzenia i niepewność będą duże. W tle obserwujemy subtelny wątek mafijnego klimatu, niebezpieczny świat brudnych interesów i przemocy. A wszystko osadzone w polskich realiach, co dodaje książce realności. 

Ile jesteśmy zrobić, poświęcić dla swoich bliskich? Czy wszystko da się naprawić? Jak wysoką cenę przyjdzie zapłacić za popełnione błędy? Te i inne pytania stawiamy podczas lektury, a Anna Wolf stopniowo daje nam odpowiedzi. Jednak w żadnym razie nie są to łatwe rozwiązania. 

To historia, która niepostrzeżenie wnika w nasze serca i umysł. Porusza, zmusza do refleksji, bawi i daje nadzieję. To książka o złożonych relacjach międzyludzkich, psychologicznej grze, mrocznych tajemnicach, próbie zaufania na nowo, drugich szansach i skomplikowanych uczuciach. Doprawiona odrobiną pikanterii i silnymi uczuciami staje się lekturą, która wciąga niczym ruchome piaski. Czy "Ostatnia przysługa" rzeczywiście będzie dla kogoś ostatnią? Przekonajcie się! 



We współpracy z Autorką 


sobota, 21 czerwca 2025

Córka ciemności - K.N. Haner

 

Tytuł: Córka ciemności (tom 1)
Autor: K.N. Haner
Wydawnictwo: Chmury
Liczba stron: 216
Ocena: 8/10

Ona musi wypełnić swoje przeznaczenie.

Angel uważa się za najzwyklejszą dziewczynę na świecie, która dopiero wkracza w dorosłe życie. Ma jedną najlepszą przyjaciółkę, przewrażliwioną mamę i właśnie kolejny raz zmienia kierunek studiów. Ma również dziwne sny oraz przeczucia, które towarzyszą jej, odkąd pamięta. Nigdy jednak nie przywiązywała do nich większej wagi.

Wszystko zmienia się tuż po jej dwudziestych pierwszych urodzinach, gdy zaczyna śledzić ją tajemniczy mężczyzna. Dziewczyna najpierw jest zaintrygowana, potem zirytowana niechcianym obserwatorem, a w końcu przerażona myślą, że ten może zrobić jej krzywdę.
I ma trochę racji, bo Gabe… jest demonem.

Nagle zaczynają dziać się naprawdę dziwne rzeczy i do Angel powoli dociera, że nie jest zwykłym człowiekiem, a w jej żyłach płynie coś, co stwarza zagrożenie dla niej, jej bliskich i wszystkiego wokół.

Jak zapewne wiecie, fantastyka to nie moja bajka. Jednak w przypadku "Córki ciemności" zrobiłam wyjątek. Może po części dlatego, że czułam, iż będzie to taka bardziej kobieca fantastyka, a nie zwykła stricte fantastyka, gdyż zawiera również w sobie elementy, które można spotkać w innych książkach, ale i w życiu. Będą to kłamstwa, intrygi, manipulacje, czy czysto ludzkie uczucia i emocje, jak pragnienie miłości, zazdrość, więzi rodzicielskie i przyjacielskie, wyrzuty sumienia czy strach.

Angel myślała, że jest zwykłą dziewczyną. Ale na jej drodze pojawił się tajemniczy mężczyzna, który twierdzi, że jest Córką Ciemności i posiada drzemiące niebezpieczne moce. Ta jedna informacja wszystko wywróciła do góry nogami. Pojawiły się sny, przeczucia i mroczne siły. Ale to przeznaczenie będzie kluczowe w tej historii. 

"Wszystko, co o sobie myślałam, co starałam się przyswoić, okazało się błędem, bo byłam kimś innym, niż mi przedstawiono."

K.N. Haner interesująco poprowadziła motyw aniołów i demonów. Fabuła jest intrygująca i pełna napięcia. Angel tak jakby na nowo przyjdzie nauczyć się siebie i świata. Trudno jej będzie rozeznać, komu może zaufać, a komu nie. Matka i przyjaciółka, które powinny być wobec niej szczere, okazuje się, że i one całe życie ją okłamywały. Niby w dobrej wierze, ale czy zatajenie prawdy to nie kłamstwo? Z kolei demon Gabe... facet z mnóstwem tajemnic, który podobno ma ją chronić. Jak więc mu zaufać? Ale chcąc nie chcąc Angel to robi. Czy postępuje słusznie? Wszak demony stoją po złej stronie mocy. I co się stanie, gdy do głosu dojdzie jeszcze pożądanie? Sporo pytań, niewiadomych, a na odpowiedzi trzeba poczekać. 

"Ciemność i jasność. Mrok i światło. Odwieczni wrogowie. Odwieczna walka dobra ze złem. Ja byłam ta zła? Czy on?"

Ale to nie koniec. To dopiero pierwsza część serii o Angel. Mam nadzieję, że preludium do jeszcze większych emocji, ciekawych wydarzeń i rozwiązań.

"Córka ciemności" to mroczne romantasy osadzone w świecie aniołów i demonów. Jeśli jesteście ciekawi, co się stanie, gdy upadły anioł zakocha się w córce swojego pana... czytajcie! 



We współpracy z Wydawnictwem Chmury




środa, 18 czerwca 2025

Tamtej deszczowej nocy - A.P. Mist

 

Tytuł: Tamtej deszczowej nocy 
Autor: A.P. Mist
Wydawnictwo: WasPos 
Liczba stron: 300
Ocena: 10/10

Deszczowa noc rozpaliła ogień namiętności, który na zawsze odmienił ich życie

W małym teksańskim miasteczku, gdzie wszyscy się znają, tajemnice skrywane są głęboko pod powierzchnią codziennego życia. Evelyn i Cameron, wychowani na sąsiednich farmach, od dziecka czuli do siebie dziwną mieszankę niechęci i pożądania. Namiętne spotkanie w deszczową noc na zawsze odmieniło ich losy. Następnego dnia Cameron bez słowa opuścił Cresson, zostawiając Evelyn ze złamanym sercem i ciążącym sekretem.

Po pięciu latach Evelyn wraca do rodzinnego domu, by wesprzeć matkę po śmierci ojca. W tym samym czasie Cameron powraca do Cresson jako strażak. Czy ich ponowne spotkanie odkryje tajemnicę zranionej kobiety? Czy Evelyn zdoła wybaczyć Cameronowi wszystkie grzechy? A może w Cresson, gdzie przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, prawda okaże się zbyt bolesna do udźwignięcia?

Dawno nie czytałam książki, w której bohaterem byłby strażak. Teraz rozumiem skąd taka, a nie inna grafika na okładce. Ale to nie wszystko. Emocje, jakich będziemy świadkiem, również do niej nawiązują. Wszystko bowiem zaczyna się od burzy... i w zasadzie na burzy kończy.

"Kochałam deszcz i nienawidziłam zarazem. Dla mnie stanowił symbol tego, co mnie doszczętnie zniszczyło, a jednocześnie tego, co mnie uratowało…"

Akcja została osadzona w małym teksańskim miasteczku (swoją drogą barwnie nakreślonym), co bardzo lubię spotykać w książkach. Niby każdy wie o wszystkich wszystko, a jednak są sprawy, które pozostają nieodkryte. Dochodzi tu do spotkania po latach Evelyn i Camerona. Mamy motyw kłamstw i tajemnic oraz drugiej szansy. Ale czy zawsze warto ją dawać? Czy można wybaczyć każdy błąd? Dlaczego Cameron zniknął? Czy prawda nie okaże się zbyt bolesna, by ją udźwignąć? Będzie oczyszczająca czy niszcząca? Istotna okazała się tu postawa najbliższych naszych bohaterów. Oczywistym jest, że niezależnie od dokonywanych przez nas wyborów, oni zawsze powinni stać po naszej stronie, wspierać i chronić. Niestety w tym przypadku tak nie było. 

Podczas lektury pojawia się mnóstwo pytań, niewiadomych, niedopowiedzeń i napięcia. Autorka stopniowo odkrywa przed nami kolejne elementy fabuły i daje odpowiedzi. Postaci wykreowano wiarygodnie. Odczuwają ból, żal, gniew, nienawiść, rozczarowanie, strach. Evelyn to dziewczyna, która wiele przeszła w życiu. Bez problemu możemy ją zrozumieć, mimo iż początkowo momentami dziwnie się zachowywała. Zamiast postawić na rozmowę, ciskała gromami. Muszę przyznać, iż przez krótki moment dość surowo oceniłam Camerona. Ale jak się okazało, facet padł ofiarą manipulacji. Jego noty u mnie poszybowały w górę i już nic nie było w stanie zmienić mojego zdania o nim. Zaczęłam mu mocno kibicować w walce o Evelyn. A trzeba przyznać, że starał się jak mało kto. No po prostu... facet z marzeń każdej kobiety. 

"Czułam, że moje zamrożone serce ponownie rozpada się na kawałki. Kiedy spoglądałam w jego oczy ostatni raz, wyglądał tak, jakby i jego serce pękło… On jednak go nie miał."

Miłość nie zawsze przychodzi w porę. Nie wtedy, gdy jesteśmy na nią gotowi. Czasem musi nas przeczołgać, abyśmy zrozumieli, co jest dla nas ważne. Miłość to szczerość, słuchanie, zrozumienie i wybaczenie. A pozwolenie sobie na szczęście to też sztuka.

"Tamtej deszczowej nocy" to pełna emocji i wzruszeń historia złamanych serc. To lektura o nieprzemyślanych decyzjach, intrydze, trudnej walce, winie i przebaczeniu oraz miłości silniejszej niż wszystko inne. To książka o tym, że w porę trzeba znaleźć w sobie odwagę, by zmierzyć się ze swoimi demonami i prawdą. Co wydarzyło się podczas jednej najpiękniejszej nocy? Sprawdźcie!



We współpracy z Autorką i Wydawnictwem WasPos 


niedziela, 15 czerwca 2025

Echa prawdy - Aneta Krasińska

 

Tytuł: Echa prawdy
Cykl: W cieniu PRL-u (tom 3)
Autor: Aneta Krasińska 
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska 
Liczba stron: 336
Ocena: 9/10

Choć od chwili obalenia komunizmu w Polsce minęło 16 lat, to społeczeństwo wciąż ma jeszcze dużo do nadrobienia w każdej dziedzinie, a rozliczenia przeszłości jeszcze trwają.

Aniela opuszcza oddział chirurgiczny sochaczewskiego szpitala, którym przez lata kierowała. Przejście na emeryturę ma zaowocować odpoczynkiem po latach pracy zawodowej połączonej z wychowywaniem dzieci. Kolejna przeprowadzka otwiera jednak nowe możliwości i lekarka powraca do zawodu, ale jej praca bywa wyjątkowo niewdzięczna, a ona sama zaczyna to mocno przeżywać. To zaś coraz bardziej odbija się na jej zdrowiu.
Do tego znów dają o sobie znać rodzinne tajemnice, które zaprowadzą Anielę na komendę policji, gdzie będzie musiała udowodnić swoją niewinność.

"Echa prawdy" są trzecim i zarazem finałowym tomem trylogii W cieniu PRL-u. Tym razem akcja rozpoczyna się od roku 2005. I choć czasy komunizmu już minęły, to nadal tamte wydarzenia mają wpływ na teraźniejszość, na poglądy bohaterów i ich podejście do świata. Tylko czy ten nowy świat okaże się dla nich tak łaskawy, jak tego oczekują?

"Myślałam, że gdy odejdzie komuna, wszystkim się będzie łatwiej żyło, a tymczasem do tego jeszcze długa droga."

Dalej śledzimy losy i poczynania Anieli. Teraz obserwujemy ją w roli babci. Kobietę czeka sporo życiowych zmian. Także tych sercowych... Czy zrozumie, że nie można żyć tylko dla dzieci i wnuków? Czy wreszcie pomyśli o sobie? Jednakże nie wszystko będzie szło tak, jak to sobie zaplanowała. Nie każda zmiana jest dobra. Pojawią się problemy zdrowotne, a niektóre jej poczynania wpędzą ją w niemałe kłopoty, co ostatecznie będzie miało finał na komendzie policji. 

W poprzednich częściach niezwykle intrygowała mnie tajemnica Weroniki, matki Anieli. Pojawienie się kogoś tajemniczego z Nowego Jorku w finale tomu drugiego, rozbudziło we mnie jeszcze większą ciekawość. Teraz wreszcie przyszła pora na ostateczne rozwiązania, odkrycie wszystkich sekretów i kłamstw. Tu pojawia się kluczowe pytanie o to, czy lepsza jest zła prawda czy może dobre kłamstwo?

"Tajemnice nie są niczym złym, pod warunkiem że nikogo nie ranią. W tej sytuacji nie była pewna, czy skrywany przez matkę sekret nie przysporzy jej rodzinie trosk, a nawet wstydu. Wiedziała, jak to jest, gdy milczenie jednej osoby gwarantuje spokój całemu domówi."

Aneta Krasińska porusza sporo interesujących tematów, jak chociażby to, jak wyglądał rynek pracy po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej czy opieka medyczna. Istotna okazała się również problematyka moralności, odpowiedzialności, troski, samotności i przemijania. A wszystko to na tle przemian społeczno-politycznych, które odcisnęło swoje piętno na polskim narodzie, jak i jednostce.

"Echa prawdy" to pełna realizmu, ciepła, mądrości i emocji historia o rodzinnych tajemnicach, poszukiwaniu prawdy, trudnych wyborach, życiowych zmianach, chorobie, dawno utraconej miłości i walce o marzenia. W jak dużym stopniu PRL-owska przeszłość odbije się na bohaterach? Sprawdźcie!




We współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska 

czwartek, 12 czerwca 2025

Prawda - Ilona Gołębiewska

 

Tytuł: Prawda
Cykl: Siostry ze Starego Młyna (tom 1)
Autor: Ilona Gołębiewska 
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

Dom, który pachnie świeżym chlebem. Przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć. Historia, którą napisało samo życie.

Ilona Gołębiewska oddaje czytelnikom kolejną opowieść, w której więzi rodzinne są mocniejsze od przeciwności losu, a wspomnienia stają się pretekstem do odkrycia dawnych sekretów.

W wieku czterdziestu lat Hania Złotowska stoi na rozdrożu życia. Po rozstaniu z mężem czuje się zagubiona i samotna. Szukając ukojenia, ucieka do Starego Młyna, rodzinnego domu swojej cioci, nieopodal Kazimierza Dolnego. Tam, wśród zapachu rodzinnej piekarni i szumu rzeki, zaczyna powoli odnajdywać siebie na nowo.

Ta chwilowa sielanka okazuje się złudna. Tragiczne wydarzenia sprzed lat i nierozwiązane tajemnice wracają do Hani ze zdwojoną siłą. Los zmusza ją do konfrontacji ze swoimi przekonaniami i sekretami, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. Wypadek rodziców, spotkanie ukochanego z dawnych lat, prywatne śledztwo. Czy Hania będzie umiała zmierzyć się z prawdą?

Inspirowana prawdziwą historią opowieść o sile, potrafiącej przemienić wszystko - siostrzanej miłości, która nigdy nie gaśnie.

"Prawda" otwiera sagę o Siostrach ze Starego Młyna. Każdy tom będzie dotyczył innej siostry, więc można czytać je niezależnie od siebie. 

Czy w dzisiejszych czasach liczy się jeszcze pielęgnowanie tradycji? A pasja? Czy wykonując codzienne czynności związane z pracą, robimy to z przymusu czy również sprawia nam to przyjemność? 

Niezwykle interesująco i pasjonująco została przedstawiona historia Starego Młyna. Odnosiłam wrażenie, że wszystko to, o czym czytam, widziałam i znam osobiście. Równie ważne miejsce zajmuje tu wątek związany z wypiekaniem pieczywa. Zwykle ludzie nie przywiązują wagi do tego, jak powstaje chleb, z jakiej mąki się go wypieka. Tu wyraźnie czuć miłość z jaką powstają te pachnące wypieki. Dla mnie taki chleb od razu kojarzy się z ciepłem rodzinnego domu i łączeniem pokoleń. Nie inaczej jest w przypadku naszych bohaterów książki. 

"(...) Z ludźmi trzeba ochodzić się tak jak z chlebem. Z wielką czułością. Wtedy się odwdzięczą tym samym."

Poznajemy cztery siostry - Hanię, Marysię, Tosię i Nadię. Wszystkie są adoptowanymi córkami ciotki Marty i Bogdana. Jednakże ten tom poświęcony jest najstarszej z nich czterdziestoletniej Hani. Kobieta będzie musiała zmierzyć się z życiowymi zmianami i rozterkami, pozna blaski i cienie rozwodu oraz dokona bilansu zysków i porażek. Kobieta nie będzie miała lekko, ale ma wsparcie ze strony najbliższych. Ilona Gołębiewska skupiła się w głównej mierze na relacjach, które są nieidealne, napięte. I jest jeszcze tytułowa prawda. Czy po latach sprawca wypadku, w którym zginęli rodzice Hani, się odnajdzie?

"- Prawda jest lepsza niż największy ból, bo wyzwala i daje nadzieję."

Dodatkowym atutem są ciekawostki związane z pieczywem w różnych regionów Polski i nie tylko, zaś na końcu smakowite przepisy na chleb, chałkę czy precle.

"Prawda" to poruszająca historia o sile siostrzanej miłości, rodzinnych więzach, przeszłości, która nigdy nie odpuszcza, wspomnieniach, tajemnicach i sekretach, wybaczeniu, drugich szansach oraz dążeniu do prawdy. To powieść, która przynosi spokój, koi i otula ciepłem. Czy miłość będzie remedium na wszystkie kłopoty i troski bohaterów? Sprawdźcie koniecznie! Ja chętnie wrócę do Młynarzówki i poznam historię pozostałych sióstr.



We współpracy z Wydawnictwem Muza