poniedziałek, 27 października 2025

Szuflada z motylami - Monika Michalik

 

Tytuł: Szuflada z motylami 
Autor: Monika Michalik 
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Liczba stron: 352
Ocena: 9/10

Kiedy życie staje się zbyt ciężkie, czasem wystarczy jedno wspomnienie, by odnaleźć drogę do siebie.

Kinga przez lata żyła w cieniu przemocy. Choć rozwód z Darkiem miał zakończyć koszmar, on wciąż ją nachodzi, nie pozwalając odetchnąć. Gdy jej jedyny syn wyjeżdża na studia, Kinga postanawia zniknąć — wyjeżdża tam, gdzie kiedyś była szczęśliwa. Do domu po babci, ukrytego wśród lasów, w maleńkiej wsi, gdzie czas płynie inaczej, powietrze pachnie dzieciństwem, a nocą słychać tylko las.

Tam, w ciszy i spokoju, zaczyna odnajdywać samą siebie. Pomaga jej w tym Mikołaj — sąsiad, a zarazem przyjaciel z dzieciństwa. On także nosi w sobie ciche blizny. Ich relacja, nieśmiała jak pierwszy pąk wiosny, powoli rośnie mimo lęków. Delikatnie. Ostrożnie. Jak motyl siadający na otwartej dłoni — można ją przyjąć albo spłoszyć.

Ale czy dwoje poranionych ludzi może jeszcze uwierzyć w miłość?

Przypadkiem odnaleziona na strychu szuflada z pamiątkami po babci staje się bramą do wspomnień: siatka na motyle i wyblakłe zapiski o marzeniu stworzenia ogrodu pełnego kolorowych skrzydeł. Kinga postanawia je spełnić — z wdzięczności, z tęsknoty, z potrzeby ukojenia. Zaczyna od małych kroków, sadzi pierwsze kwiaty, przyciągające kolorowe motyle... nie wiedząc jeszcze, że ten ogród odmieni nie tylko krajobraz wokół, ale i jej własne serce.

Szuflada z motylami to poruszająca opowieść o kobiecej sile, potrzebie wolności i o odwadze, by na nowo nauczyć się latać.

Motyl... piękne, pełne magii, delikatne, kruche stworzenie. Symbol odrodzenia, wewnętrznej przemiany i wolności. Tak jak gąsienica przekształca się w skrzydlatego owada, tak człowiek przechodzi swoją własną drogę ku zmianie. Wszystko to, co złe może zastąpić czymś pozytywnym i szczęśliwym. Musi odnaleźć w sobie pokłady siły, aby przezwyciężyć rzucane mu przez życie przeszkody, by móc rozwinąć skrzydła i fruwać.

Zmiany... czy zawsze oznaczają coś złego? Tak często się ich boimy, prawda? Jednak, jak pokazuje ta historia, nie można zamykać się w kokonie, chować przed nieznanym i trudnym. Trzeba podchodzić do życia z wiarą i nadzieją, że dopóki działamy, wszystko jest możliwe. 

"Człowiek nie lubi zmian. Zapuszcza korzenie tam, gdzie żyje, i bardzo trudno mu przenieść się w nowe miejsce. A jednocześnie kiedy już taka zmiana nadejdzie, bardziej lub mniej zaplanowana, okazuje się, że ten sam człowiek niezwykle łatwo nabiera nowych przyzwyczajeń."

Monika Michalik porusza problem przemocy domowej. Warstwa psychologiczna odgrywa tu bardzo ważną rolę. Autorka przedstawia to, jak przemoc ma destrukcyjny wpływ na ofiarę, jakie pozostawia ślady na psychice. Widzimy, jak zmienia się myślenie krzywdzonej osoby, jak spada jej poczucie własnej wartości. Kinga, bohaterka książki, mimo iż jest po rozwodzie, były mąż Darek nadal ją nęka. Kobieta postanawia poszukać spokoju w ukrytym w lesie domu po babci w małej wsi. To tam była niegdyś szczęśliwa. I to tam zaczyna odnajdywać siebie. Pomaga jej w tym przyjaciel z dzieciństwa Mikołaj. Mężczyzna także ma za sobą trudne przeżycia. Czy powoli rodząca się relacja uczuciowa, sprawi że uwierzą w miłość? Wzajemne zrozumienie, troska, zaufanie i otwieranie się na siebie to doskonały fundament pod trwały związek. Wszak na szczycie i miłość nigdy nie jest za późno. 

"(...) trudne doświadczenia nie są dane człowiekowi po to, by cierpiał i wciąż rozdrapywał rany. Są po to, by sięgnął najczarniejszego dna. Czubkami palców, albo kolanami. Albo twarzą. Ważne, żeby dotknąć tego dna. Im mocniej, tym większa będzie siła wybicia do góry."

W równym stopniu moją uwagę zwrócił wątek odnalezionej na strychu szuflady z pamiątkami po babci. Odżywają wspomnienia... Siatka na motyle i wyblakłe zapiski o marzeniu stworzenia ogrodu pełnego kolorowych skrzydeł - to wszystko sprawia, iż Kinga decyduje się je spełnić. Ogród odmienia otaczający kobietę krajobraz, ale przede wszystkim ją samą. Zaczyna rozumieć, że wspomnienia, marzenia, pragnienia i emocje nigdy nie powinny pozostawać w ukryciu. 

"Szuflada z motylami" to poruszająca najczulsze struny serca, pełna emocjonalnej i duchowej warstwy powieść o kobiecej sile, potrzebie wolności, wewnętrznej zmianie, miłości, relacjach międzypokoleniowych, tęsknocie. To również historia o odwadze, by na nowo nauczyć się latać. Czy Kinga odzyska to, co utraciła? Czy znów poczuje motyle w brzuchu?



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Videograf S.A.


sobota, 25 października 2025

Zanim odlecą anioły - Natasza Socha

 

Tytuł: Zanim odlecą anioły 
Autor: Natasza Socha 
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

A co, jeśli każdy z nas ma więcej niż jednego anioła stróża?

Janek prowadzi małą restaurację, w której od dawna brakuje gości. Pewnego dnia pojawia się w niej Helena, starsza kobieta z nietypowym pomysłem na odwrócenie złej passy. Namawia właściciela, aby ten zatrudnił grupę energicznych pań i oddał im prowadzenie kuchni. Pomysł okazuje się strzałem w dziesiątkę. Lokal szybko zyskuje popularność, a serwowane dania podbijają serca i podniebienia gości.

Nagły sukces restauracji przyciąga uwagę młodej reporterki, która interesuje się fenomenem lokalu, ale przede wszystkim historiami kucharek, które mają nie tylko sekretne przepisy, lecz także… osobiste, ponure tajemnice, których ujawnienie może zmienić wszystko.

Janek staję przed trudną decyzją: może chronić kobiety lub przyzwolić na brutalne rozliczenie z ich przeszłością. Przy okazji odkrywa coś o sobie, co zmusza go do przewartościowania swojego życia.

Natasza Socha wraca z nową świąteczną opowieścią pełną ciepła i nadziei. Przywołuje smaki i zapachy dzieciństwa, rozgrzewając serce niczym gorące kakao z piankami.

Choć "Zanim odlecą anioły" jest książką stricte świąteczną, otulającą nadzieją, to jednak święta są tu jedynie tłem do dużo poważniejszych tematów. Odnajdziemy w niej nieco smutku, melancholii, goryczy. Bohaterowie mają za sobą trudną przeszłość. Pragną miłości, chcą być potrzebni, zrealizować marzenia, jednak czy powracająca w najmniej odpowiednim momencie przeszłość, nie pokrzyżuje im tych planów? 

"Ludzie się potykają. Czasem przez głupotę, czasem z rozpaczy, a czasem dlatego, że przez chwilę nie wiedzieli, gdzie postawić nogę. Ważniejsze od potknięcia jest wszak co dalej. Z plastrem na kolanie przecież można chodzić, prawda?"

Natasza Socha stworzyła postaci po przejściach, z ranami na duszy. Janek, właściciel podupadającej restauracji, czuje się zagubiony w otaczającej go rzeczywistości. To mężczyzna, który jakby nie odnajdywał się w dzisiejszym świecie, w którym ciagle coś się zmienia. Prowadzenie restauracji to nie tylko gotowanie, ale i dobrze przemyślany marketing. Decyzje, jakie podejmował, nie zawsze były dla mnie zrozumiałe, ale po głębszej analizie, dochodziłam do wniosku, że nie wolno mi, jak i bohaterom nikogo oceniać, skreślać go. Zanim kogoś osadzimy, wypadałoby poznać jego historię. Trzeba wykazać się zrozumieniem i życzliwością, dając drugą szansę nie tylko innym, ale i sobie. 

"Ludzie uwielbiają oceniać. Nawet nie znając drugiego człowieka, nie rozumiejąc, co nim kierowało, nie widząc kontekstu ani bólu, który doprowadził go do pewnych rzeczy. Wystarczy skrawek informacji, pół zdania, cień przeszłości - i już zapada wyrok. To nie wymaga wysiłku."

Każdemu z nas zdarza się popełniać błędy, prawda? Nie ma ludzi idealnych. Ale ważne jest, aby spróbować je naprawić. Z drugiej strony każdy zasługuje na drugą szansę. A przebaczenie? Sobie wybaczyć najtrudniej. 

Takim niejako drugim (równie istotnym) bohaterem są potrawy, których aromaty i smaki wręcz wyzierały z kart powieści. Mówię Wam, w trakcie lektury co jakiś czas krążyłam między kuchnią a pokojem, by coś przegryźć. A kto temu winien? To Helena i jej koleżanki. To starsze panie, świetne kucharki hołdujące babcinym tradycyjnym przepisom, niesamowite kobiety. Każda z nich skrywa jakiś sekret, który wychodzi na jaw, gdy pojawia się reporterka, próbująca odkryć tajemnicę sukcesu restauracji. Wybucha afera medialna... I jest jeszcze szalona, barwna sąsiadka i jej niesforne koty!

"Bo anioły... anioły mają to do siebie, że pewnego dnia mogą po prostu odlecieć."

"Zanim odlecą anioły" to pełna ciepła, nadziei i mądrości powieść o błędach z ich konsekwencjami, stawianiu czoła przeszłości, podnoszeniu się po upadkach, wybaczeniu, drugich szansach, samotności, przemijaniu, uważności. To historia napełniająca wiarą, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie. Anioły są wśród nas. Nigdy nie mamy pewności kiedy odlecą... Pamiętajmy, że życie jest kruche i liczy się drugi człowiek. 



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Literackim 


wtorek, 21 października 2025

Zima w Nałęczowie - Aneta Krasińska

 

Tytuł: Zima w Nałęczowie 
Cykl: Cztery pory roku (tom 1)
Autor: Aneta Krasińska 
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska 
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

ZIMOWA OPOWIEŚĆ O NIEOCZEKIWANYCH PORYWACH SERC DAJĄCYCH NADZIEJĘ NA LEPSZE JUTRO!

Pośpiech towarzyszący Lidce Adamiak tak w życiu prywatnym, jak i zawodowym poskutkował dramatycznym odkryciem, po którym zaczęła się zastanawiać, czym jest miłość. W jednej chwili jej uporządkowane i zaplanowane życie w stolicy legło w gruzach. Tylko dzięki trosce i wsparciu przyjaciółki kobieta nie popada w obłęd i za jej namową wyjeżdża do Nałęczowa, by nabrać dystansu do wydarzeń i móc spokojnie zasiąść do wieczerzy wigilijnej.

Zarówno sam Nałęczów, jak i jego mieszkańcy zdumiewają Lidkę od pierwszych chwil pobytu w kurorcie, jednak z każdym dniem coraz bardziej jej się tu podoba. A gdy odkrywa drogocenną biżuterię, rozpoczyna poszukiwania prawowitego właściciela. Dzięki temu choć na chwilę zapomina o własnych kłopotach i skupia się na poznaniu historii przedwojennego Nałęczowa i pewnego kuracjusza.

Tym razem Aneta Krasińska przenosi swoich czytelników do otulonego śnieżnym puchem i pachnącego przyprawą do piernika Nałęczowa, w którym przeszłość i współczesność wzajemnie się przenikają, a skutki miłości i nienawiści mają wpływ na to co tu i teraz.

"Zima w Nałęczowie" jest pierwszym tomem cyklu Cztery pory roku, które będą odrębnymi opowieściami. Autorka pięknie oddała zimowy klimat scenerii książki. Biały puch, pachnąca choinka, przyprawa do piernika... ach. 

Historia, jaką spotkamy na kartach powieści wydaje się być schematyczna. Mamy bowem młodą kobietę po bolesnym zawodzie miłosnym, która wyjeżdża, a raczej na jakiś czas ucieka z dużego miasta do małej miejscowości. To w Nałęczowie Lidka pokłada nadzieje na odnalezienie spokoju i dystansu do zaistniałej sytuacji. Spotykając na swojej drodze nowych ludzi, zaczyna inaczej patrzeć na życie, jakie dotychczas prowadziła. Praca w korporacji wymuszała na niej stały pośpiech, terminy, projekty i presję. Przyznajcie, że to na dłuższą metę może być bardzo wyczerpujące, prawda? Nie każdy wytrzyma takie tempo. W książce poświęcono temu wątkowi sporo miejsca, który wymuszała na nas przeanalizowanie tego, czy i my czerpiemy radość z naszej pracy.

"- Dobry nastrój nie zależy od tego, co na zewnątrz, ale od tego, co się kryje w naszym wnętrzu (...)"

Autorka doskonale ukazała wewnętrzne rozterki bohaterki. Nałęczów znany jest z uzdrowiska. Ale ma w sobie również  coś takiego, że człowiek, przebywając w tym miejscu, zmienia się, zaczyna inaczej myśleć. Gotów jest na nowy rozdział w życiu. 

Aneta Krasińska stworzyła historię nastrojową, nostalgiczną i delikatną. Jednakże w to wszystko włożyła także sporo emocji. Naszej bohaterki nie ominą uczuciowe zawirowania. Lidka po zdradzie przez partnera ma problem z ponownym zaufaniem. Widzimy, jak mylne potrafią być pierwsze wrażenia. A to, co mamy tuż obok, jest przez nas często niezauważane. A po prostu czasem wystarczy szerzej otworzyć oczy.

"- Każde niepowodzenie czegoś uczy. Wystarczy chcieć je przeanalizować, a potem wyciągnąć wnioski."

Moją uwagę przykuła w równym stopniu część poświęcona znalezionej przez Lidkę starej drogocennej broszki i związanej z nią tajemnicą. Bardzo wciągnął mnie ten wątek. Wraz z bohaterką próbowałam rozwikłać jej sekret, odnaleźć prawowitego właściciela. Tu zachwycamy się opowieścią o przedwojennym Nałęczowie i pewnym kuracjuszu. Kolejny raz przekonałam się, jak przeszłość wpływa na teraźniejszość. Jak miłość i nienawiść często idą w parze. 

"Zima w Nałęczowie" to wzruszająca powieść o tym, że zawsze warto dawać sobie szansę na nowy początek. To historia o stracie, nadziei, relacjach międzyludzkich, poszukiwaniu prawdy oraz o tym co ważne. Czy Lidka będzie jeszcze szczęśliwa? I czy sekret broszki się wyjaśni? Sprawdźcie!



Współpraca z Wydawnictwem Skarpa Warszawska 


czwartek, 16 października 2025

Na szlaku przeznaczenia - Katarzyna Fiołek

 

Tytuł: Na szlaku przeznaczenia 
Cykl: Druga szansa (tom 3)
Autor: Katarzyna Fiołek 
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 512
Ocena: 9/10

MAGIA BIESZCZADÓW I UCZUCIE, KTÓRE PRZYCHODZI JAK GÓRSKA BURZA – NAGLE I BEZ OSTRZEŻENIA.

Pola ucieka w Bieszczady, by w spokoju uleczyć serce po rozstaniu. Tam, w zatłoczonym barze, dostrzega ją Michał. I od tej chwili wie, że nic już nie będzie takie samo. Ambitny strażnik graniczny, który całe serce oddał służbie, nie może przestać myśleć o tej rudowłosej dziewczynie o piegowatej twarzy. Czy los zadba o to, by ich ścieżki znów się skrzyżowały?

W sercu gór, w domu pachnącym racuchami i przepełnionym magią kart tarota, Pola będzie musiała zdecydować, czy odważy się zaryzykować i dać miłości drugą szansę. Miłości, która przychodzi nie w porę, ale dokładnie wtedy, kiedy trzeba.

Wzruszająca, pełna ciepła i humoru opowieść o powrotach – do siebie i do miejsc, w których serce bije mocniej.

"Na szlaku przeznaczenia" jest trzecim i zarazem zamykającym tomem cyklu Druga szansa, w którym Katarzyna Fiołek ponownie zabiera nas w malownicze Bieszczady. Jednakże są to historie niezależne od siebie.

Przodującym wątkiem jest relacja babcia-wnuczka. Pięknie została przedstawiona. Klara to charyzmatyczna i tajemnicza postać. Warto było stopniowo odkrywać wszystko to, co skrywa w duszy. Jej powiedzonka rewelacja! Co za kobieta! Z kolei Pola to dziewczyna, która poszukuje odpowiedzi na pytanie: czym jest prawdziwa miłość? Poznajemy także przyjaciółki nestorki. Kobiety wzajemnie się wspierają, szydełkują, ale i wspaniale bawią na cotygodniowych spotkaniach. A ich miłosne historie pokazują, jak różne potrafią być uczucia. Uchylą nam rąbka miłości tej spełnionej i niespełnionej, nagłej oraz tej, która potrzebuje czasu, by dojrzeć. 

Pewnie zdarzyło się Wam zastanawiać, co jest w życiu najważniejsze, prawda? Miłość, zdrowie? Tak. Ale to przede wszystkim życie jest ważne. Trzeba żyć tak, by niczego nie żałować. Nie bać się otworzyć na to, co daje nam los.

"- Babcia... hm... babcia gra z życiem va banque. Dwa dni zachodziłam w głowę, jak to możliwe, ale teraz... teraz po tym, cholernym winie widzę to jakby inaczej i jestem skłonna przyznać jej rację. Lepiej żyć niż wegetować, lepiej krócej, ale jakoś niż... nijak."

Katarzyna Fiołek idealnie wyważyła warstwę z poważniejszymi i smutnymi tematami z humorem, jaki można odnaleźć u "dziewczyn" babci Klary (z takimi kobietami nie można się nudzić), jak i w rozmowach Poli z Michałem. A właśnie, Michał... mężczyzna ze snów niejednej kobiety. Dzięki trzecioosobowej narracji możemy przyjrzeć się ich myślom, uczuciom, rozterkom, lękom, pragnieniom i emocjom.

Wierzycie w przeznaczenie? We wróżby z kart tarota? Ta przewijająca się przez książkę odrobina (niemal baśniowej) magii, stworzyła klimat, który daje dużo do myślenia. Bowiem od przeznaczenia nie da się uciec. Co jest nam pisane, musi się wydarzyć. 

Autorka udanie połączyła metaforę, melancholię i eteryczność. Wszystko podkreśliła autentycznością wydarzeń. W rezultacie otrzymujemy zachwycający obraz pełen wzruszeń, refleksji, ale i lekkości. I tu ponownie niejako trzecim bohaterem jest muzyka, która świetnie została wkomponowana w poszczególne sytuacje i wydarzenia. Teksty, jakie się pojawiają, trafiają prosto do serca, oddają to, co niejednemu czytelnikowi może grać w duszy. Zatem jeśli jesteście fanami zespołu Starego Dobrego Małżeństwa, będziecie zachwyceni. 

"Na szlaku przeznaczenia" to pełna ciepła, wzruszeń i humoru powieść o konsekwencjach dawnych wyborów, przebaczeniu i drugiej szansie. To historia o powrotach do przeszłości, wspomnień, ale i do siebie samego. To książka o odwadze, by zacząć od nowa. Podczas lektury stale wyczuwałam zapachy polskich tradycyjnych specjałów, jakie wychodziły spod rąk Kaliny. A ciasto drożdżowe po prostu musiałam zrobić...



Współpraca z Wydawnictwem Muza


wtorek, 14 października 2025

Serce zamknięte na klucz - Laurencja Wons

 

Tytuł: Serce zamknięte na klucz 
Autor: Laurencja Wons
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 328
Ocena: 9/10

Pogranicze średniowiecznej Anglii i Szkocji to arena nieustannych walk i wzajemnej nienawiści. Lady Isabel w trakcie podróży do opactwa w Whitby zostaje napadnięta i ledwo uchodzi z życiem. Z opresji ratuje ją wódz szkockiego klanu – odwieczny wróg jej męża. Garrick MacLachlan, o którym słyszała wyłącznie złe rzeczy, okazuje się człowiekiem honoru, podczas gdy jej mąż jest prawdziwym potworem. Isabel podejmuje trudną decyzję o pozostaniu w siedzibie klanu, czym naraża mieszkańców Castle of Lachlan na niebezpieczeństwo.
Czy Angielka i owdowiały Szkot, którzy wskutek przeszłych cierpień zamknęli swoje serca na miłość, odnajdą ją właśnie w sobie? Czy przepełniony nienawiścią mąż lady Isabel dokona zemsty?

Poznajemy lady Isabel, która nie może dać mężowi następcy rodu, w wyniku czego ten postanawia się jej pozbyć. W trakcie podróży do opactwa w Whitby zostaje napadnięta i ledwo uchodzi z życiem. Z opresji ratuje ją wódz szkockiego klanu - odwieczny wróg jej męża. Garrick MacLachlan, o którym słyszała wyłącznie złe rzeczy, okazuje się zgoła innym człowiekiem. I choć męzczyzna początkowo chce ją poświęcić w imię zemsty, to ostatecznie udziela jej schronienia. Isabel podejmuje trudną decyzję o pozostaniu w siedzibie klanu, czym naraża mieszkańców Castle of Lachlan na niebezpieczeństwo.

Nie tak dawno czytałam książkę osadzoną w epoce średniowiecza i przepadłam w tym klimacie. Dlatego tym bardziej byłam ciekawa, jak wypadnie "Serce zamknięte na klucz". Laurencja Wons sprostała moim oczekiwaniom. Wspaniałe oddała realia tamtego okresu. Średniowieczna Szkocja zachwyca malowniczym krajobrazem.

W czasach średniowiecza kobiety nie miały łatwego życia. Praktycznie nie miały żadnych praw, były uzależnione od mężczyzn. Lecz autorka stworzyła bohaterkę silną, odważną i zdeterminowaną, która stawia czoła wyzwaniom, z jakimi przychodzi się jej mierzyć. W świecie, gdzie rządzi zło, nienawiść i wojna Lady Isabel walczy o miłość, wolność, zachowanie godności i duszy. Bardzo podobała mi się jej kreacja - wiarygodna i budząca tyle emocji. Szybko zdobyła moją sympatię. Kibicowałam jej z całego serca.

Z kolei szkocki wódz Garrick MacLachlan... bez wątpienia jest mężczyzną intrygującym. To człowiek honoru. Życie okrutnie go doświadczyło i dlatego zamknął się na uczucia. Między nim a Isabel rodzi się relacja, która może ich ocalić. Ale czy tak się stanie? Czy zranione i zamknięte serca na klucz, dadzą się otworzyć? 

"Zrozumiała, że to nie śmierć była najstraszniejsza. Strata najbliższych jest tragedią, ale o wiele boleśniejsze jest patrzenie, jak cierpi bliska osoba, i myśl, że w żaden sposób nie możesz jej pomóc ani ukoić jej bólu."

Historia pokazuje, jak wielką cenę trzeba zapłacić za spełnienie marzeń. Widzimy też, jak miłość, zaufanie, zrozumienie i wsparcie potrafią pokonać wszelkie uprzedzenia i życiowe przeszkody.

"Serce zamknięte na klucz" to emocjonalny, poruszający romans, w którym ściera się miłość z nienawiścią, pragnienie z obowiązkiem, honor z zemstą, sprawiedliwość z bezprawiem. Namiętność, tajemnica, nadzieja... Czy Isabel i Garrick odważą się złamać zasady? 



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Lucky


niedziela, 12 października 2025

Stajnia ze świerszczem - Grażyna Mączkowska [Patronat medialny]



Tytuł: Stajnia ze świerszczem 
Autor: Grażyna Mączkowska 
Wydawnictwo: Replika 
Liczba stron: 304
Ocena: 9/10

Pod wpływem impulsu Iwona, pięćdziesięcioletnia rozwódka, postanawia porzucić dotychczasowe, samotne życie i ruszyć nową drogą ze Stefanem, który sprzedał dom i kupił siedlisko na wsi, by mieć własne konie. Nie jest do końca pewna, czy może mu zaufać oraz kim dla siebie będą.
Nową stajnię, którą Stefan urządza od podstaw, często odwiedzają dwie studentki, Ewa i Julia. Wkrótce między Stefanem i młodszą od niego Julią nawiązuje się płomienny romans. Wszystko zmienia się, gdy w siedlisku niespodziewanie pojawia się Eliza.

Poznajemy Iwonę, pięćdziesięcioletnią rozwódkę, która postanawia porzucić dotychczasowe życie i zamieszkać w siedlisku Stefana. Stajnię odwiedzają dwie studentki: Ewa i Julia. Pomiędzy mężczyzną a Julią nawiązuje się romans. Wszystko burzy niespodziewane pojawienie się Elizy... Kim jest kobieta?

Grażyna Mączkowska skonfrontowała ze sobą postaci różnych pokoleń. Doskonale udało się jej oddać to, w jaki sposób patrzy na życie i związki osoba dwudziestokilkuletnia, a jak pięćdziesięcioletnia. Dojrzałe osoby są już po przejściach, dużo doświadczyli i przeżyli, ale czy to znaczy, że już niczego od życia nie oczekują? Wręcz przeciwnie. Oni również chcą kochać i być kochani, poczuć ciepło i bliskość drugiej osoby. 

Potrzeba nam takich książek i większej świadomości społeczeństwa w tym, że świat nie należy tylko do młodych. Należy pamiętać, że czas nie stoi w miejscu i każdy z nas też kiedyś będzie w wieku Iwony czy Stefana.

Autorka poruszyła także trudny i ważny temat samookaleczania się. Jest też wzbudzający kontrowersje wątek relacji dojrzałego mężczyzny z młodą dziewczyną. Kim dla siebie będą? 

Brnąc w tę historię i poznając bohaterów, nie byłam pewna, czy każdemu z nich pisane jest szczęśliwe zakończenie. Uważam, że autorka świetnie to wszystko rozegrała. Jednych obdarowała ogromnych szczęściem, innych mniejszym, a jeszcze innym dała czas do przemyśleń, oswojenia się w nowej rzeczywistości. To dla nich chwila na wyjaśnienie sobie spraw, przebaczenie, zrozumienie, ale przede wszystkim zaprzestania rozmyślania o przeszłości. Bo trzeba żyć tu i teraz. Nie warto tracić cennego czasu na coś, co nigdy nie wróci ani się nie ziści. Nie możemy także bać się zmian.

"W życiu warto być odważnym, zmieniać w nim to, co nas przytłacza, smuci i co nam ciąży. Człowiek tak łatwo się do wszystkiego przyzwyczaja, nawet do tego, czego nie lubi. Ludzie boją się zmian."

Widzimy, jak wielkie konsekwencje pociągają za sobą tajemnice i błędne decyzje, jakich dokonujemy. Mają one wpływ nie tylko na nas, ale i naszych bliskich. Jednocześnie każdy błąd i każda zła decyzja czegoś nas uczą. Rozterki i słabości wpisane są w nasze życie. I to też jest w porządku. 

Pomysł na motyw stajni dla mnie rewelacyjny. Pięknie i sugestywnie zostało to wszystko opisane. Aż chciałoby się tam zamieszkać. Wśród cykających świerszczy, pachnącego siana i galopujących koni... Po prostu czuć magię tego miejsca.

"Stajnia ze świerszczem" to pełna ciepła powieść o tajemnicach, samotności, trudnych wyborach i niełatwych relacjach oraz o odwadze i sile, by stawić czoła nowym początkom. Bohaterowie mają apetyt na życie, a Wy? 



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Replika 



piątek, 10 października 2025

Córki hrabiny. Helena - Urszula Gajdowska

 

Tytuł: Helena
Cykl: Córki hrabiny (Helena - tom 3)
Autor: Urszula Gajdowska 
Wydawnictwo: Szara Godzina 
Liczba stron: 272
Ocena: 9/10

Wiosna, 1835 r. Helena, najmłodsza córka hrabiny Modlińskiej, nie jest tak zdeterminowana i odważna jak siostry, Eliza i Zofia. Kiedy jednak otrzymuje list od madame Moreau z zaszyfrowanym przesłaniem, nie waha się ani chwili. Tropem starożytnej mapy, sekretów Złotej Ordy i rytuału wyrusza w towarzystwie brata, bratowej oraz Huberta Fleminga, awanturnika, hazardzisty i kłamcy, który przyciąga kłopoty i… kobiety jak magnes, a który podaje się za swatanego z Heleną swojego bliźniaka.
Zapomniane przez Boga konne szlaki, podejrzane karczmy, morskie sztormy, przemytnicy i piraci spragnieni krwi i skarbu, a do tego przeklęty naszyjnik legendarnej królowej Tamar, który ukradł Hubert – wszystko to prowadzi ich do miejsca, gdzie namiętność i niebezpieczeństwo splatają się w jedno.
Helena to trzeci tom nowej trylogii przygodowo-romantycznej Córki hrabiny Urszuli Gajdowskiej, w której występują postaci znane z Dworku nad Biebrzą.

"Helena" jest trzecim tomem trylogii przygodowo-romantycznej Córki hrabiny. Ponownie trafiamy na Podlasie XIX-wieku, choć większa część akcji toczyć się będzie na Krymie, Morzu Czarnym i u wybrzeży dawnej Gruzji. 

Tym razem bliżej poznajemy Helenę - najmłodszą z córek hrabiny Modlińskiej. Wydaje się być najspokojniejszą z sióstr. Zarówno Zofia, jak i Eliza to zdeterminowane i odważne kobiety. Ale postać Heleny totalnie mnie zaskoczyła. Gdy otrzymała list od madame Moreau z zaszyfrowanym przesłaniem, bez wahania wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż w towarzystwie brata, bratowej oraz Huberta Fleminga. Mężczyzna uchodzi za awanturnika, hazardzistę i kłamcę. Kłopoty? Oczywiście. Kobiety? A jakże! Żadna się mu nie oprze. A Helena? Ich relacja pełna jest wyczuwalnej chemii, namiętności, humoru i tego czegoś, co sprawia, że same chętnie rzuciłybyśmy się w jego ramiona...

Jak zwykle autorka pięknie nakreśliła tło powieści. Niemal czułam, jakbym osobiście płynęła po morzu wśród piratów. Oczywiście wszystko osnute jest licznymi tajemnicami i sekretami, co budzi wiele pytań i popycha czytelnika do poszukiwania odpowiedzi. 

"- Każdy zasługuje na drugą szansę. Człowiek nie jest tym, kim był wczoraj, ale tym, kim chce być jutro (...) - Ludzie popełniają błędy, ale to nie znaczy, że są na zawsze straceni."

Wątek przygodowy i zagadkowy porywają w wir wydarzeń. Legendarna mapa, zaginione artefakty, strażnicy Złotej Ordy i przeklęty naszyjnik legendarnej królowej Tamar, który ukradł Hubert - to wszystko było tajemnicze, intrygujące, ale przede wszystkim niezwykle fascynujące. 

Urszula Gajdowska stworzyła wspaniałą opowieść, czym potwierdziła swoją znakomitą wyobraźnię i masę pomysłów na przygody, w jakich postawiła swoich bohaterów. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i trzymała w nieustannym napięciu do ostatniego zdania. 

"Helena" to historia o kobiecie, która nosi w sobie sporo wątpliwości, ale kiedy trzeba, potrafi zawalczyć o bezpieczeństwo swoje i bliskich. Intrygi, kłamstwa, manipulacje, zdrady i zasadzki, pościgi, bitwy, morskie sztormy, przemytnicy i piraci spragnieni krwi i skarbu, rodzinne tajemnice i zagadki z przeszłości, dawne rytuały, namiętność i niebezpieczeństwo - emocje gwarantowane!



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Szara Godzina