Lawirynt
Emil Marat
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Liczba stron: 376
Ocena: 8/10
Nota Wydawcy:
Co to znaczy lawirować? Starać się wybrnąć z trudnej sytuacji, nie narażając się nikomu i przy okazji osiągnąć korzyść. Co to znaczy dla głównego bohatera? Traci on pracę w telewizji i marząc o najnowszym modelu BMW, przyjmuje intratne stanowisko specjalisty od wizerunku wielkiego przedsiębiorstwa finansowego inwestującego w złoto i zamierzającego uruchomić nowe linie lotnicze. Musi lawirować między życiowymi problemami, „odgórnymi naciskami” i swoimi pragnieniami. W efekcie wplątuje się w istny labirynt niezrozumiałych wydarzeń, staje się uczestnikiem historii, która bardzo przypomina jedną z największych u nas (w Polsce) afer sprzed kilku lat. Wtedy śledziliśmy jej rozwój w medialnych doniesieniach, teraz mamy szansę przyjrzeć się tej historii od środka i zobaczyć wyraźnie się zarysowujące mechanizmy społeczno-polityczne. Tajemnicze spotkania, napady, morderstwa, śledzący są śledzeni, zabójcy zabijani, do rozwikłania przyczyn nie sposób dotrzeć. Uważny Czytelnik znajdzie także wiele odniesień do znanych postaci i dzieł.
Książka została brawurowo napisana językiem, który gdyby nie był tak bardzo prawdziwy, zakrawałby na parodię.
Mamy tu ludzi mediów i wielkiego biznesu, rockmana geja, dziennikarza śledczego, agentów bezpieczeństwa, zawodowych morderców należących do mafii zza wschodniej granicy, designerskie wnętrza, szybkie samochody… Tak więc główny bohater halsuje ku zaskakującej puencie powieści, jednakże Autor, prawdziwy mistrz, nie stawia kropki nad i.
Moja opinia:
Piramida finansowa to często występujący rodzaj oszustwa finansowego. Bo
kto z nas nie słyszał o aferze z Amber Gold? Autor przedstawia rozwój
wypadków od środka, z perspektywy pracowników piramidy finansowej.
Poznałam jak działają mechanizmy afer gospodarczo-politycznych. Było to
dla mnie bardzo interesujące.
Bohaterowie są zróżnicowani, a a co za tym idzie ludzcy i autentyczni. Pojawiający się wątek miłosny z udziałem Kamila i Olgi, przedstawiony został nie w sposób ckliwy i banalny, ale w oszczędny, zwykły, a nawet szorstki.
Ze względu na to, że język jest lekki (lecz wysublimowany), a akcja mknie w zawrotnym tempie, a rozdziały są krótkie, to książkę czyta się bardzo szybko i lekko - mimo iż temat nie należy do lekkich.
Bohaterowie są zróżnicowani, a a co za tym idzie ludzcy i autentyczni. Pojawiający się wątek miłosny z udziałem Kamila i Olgi, przedstawiony został nie w sposób ckliwy i banalny, ale w oszczędny, zwykły, a nawet szorstki.
Ze względu na to, że język jest lekki (lecz wysublimowany), a akcja mknie w zawrotnym tempie, a rozdziały są krótkie, to książkę czyta się bardzo szybko i lekko - mimo iż temat nie należy do lekkich.
To prawdziwy labirynt osób, zdarzeń i
konsekwencji. Zachęcam do polawirowania między prawdą a fałszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)