Tytuł: Słodkie pragnienie
Autor: Anna Wolf
Wydawnictwo: Lipstick Books
Ilość stron: 320
Ocena: 8/10
Susan i Hunter spotykają się po latach w San Diego. W szkole średniej byli parą, rozstali się tuż przed rozdaniem świadectw – Hunter tłumaczył dziewczynie, że robi to dla jej dobra. Przypadkowe spotkanie w restauracji pokazuje jednak, że Hunter wciąż mocno działa na Susan. Ich pijacko-urodzinowe szaleństwo kończy się w hotelowym pokoju Huntera. Byli kochankowie uprawiają seks, a rano Susan, przerażona tym, co się stało, zwyczajnie ucieka, nie czekając na rozmowę z mężczyzną. Konsekwencje namiętnej nocy są znaczące – Susan zachodzi w ciążę. Kiedy po kilku latach Hunter w końcu dowiaduje się o dziecku, zaczyna szantażować Susan. Czy kobieta weźmie z nim ślub?
Jeśli szukacie książki z zaskakującym zakończeniem, to tu go nie dostaniecie. Mimo przewidywalności historia jest wciągająca, lekka, czytelnik jest ciekaw, jak potoczą się losy bohaterów.
Anna Wolf stworzyła bohaterów, których można polubić lub wręcz przeciwnie. Relacja głównej pary oparta na przyciąganiu i odpychaniu sprawia, że jest naprawdę gorąco. Hunter, tak jak wspomniałam, da się lubić, ale jednocześnie podnosi nam ciśnienie. Jego zachowanie przypomina małego chłopca w sklepie z zabawkami. Musi to mieć i koniec! Do czego będzie w stanie się posunąć, by osiągnąć to, czego chce? Będzie ostro. Zapewniam. Trochę rozczarowała mnie jego postawa i to, w jaki sposób zaczął traktować Susan, kiedy wyszedł na jaw pewien sekret. I jeszcze ta jego zazdrość... Jednak powiem Wam, że w tym wszystkim było coś takiego, że nie potrafiłam tak do końca czuć do niego niechęci. Mam do faceta odrobinę słabości... Podobnie zresztą jak Susan. No, może ona więcej. Kobieta mówi jedno, by za chwilę robić coś zgoła innego.
"Czy można kogoś jednocześnie nienawidzić i kochać? Chyba można, bo to właśnie czułam. Nienawidziłam go i jednocześnie kochałam. (...) Przecież nie da się odkochać, ot tak. To nie działo się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a szkoda."
Suma summarum mamy tu do czynienia z toksyczną relacją, z przedmiotowym traktowaniem, bez głębszych uczuć. Myślę, że samo przyciąganie i namiętność to za mało, by zbudować trwały, zdrowy związek. Szczera rozmowa i zaufanie to podstawa. Czy bohaterowie się na to zdobędą? Czy zrozumieją swoje błędy?
"Człowiek nigdy nie powinien się o nic prosić, zwłaszcza o czas i uczucia drugiej osoby."
Autorka zastosowała przeskoki czasowe, tym samym dawkując nam napięcie i poznanie tego, co wydarzyło się przed laty. Przyjemny, lekki styl sprawia, że czyta się w mgnieniu oka. Postacie drugoplanowe stanowią ciekawe urozmaicenie fabuły, zwłaszcza że mocno między nimi iskrzy.
Złamane serce, tajemnice, szantaże, duma, druga szansa, motyw hate-love, cięty język, humor, emocje - czy warto poddać się "Słodkiemu pragnieniu" wraz z Hunterem i Susan? Sprawdźcie sami!
We współpracy z Wydawnictwem Lipstick Books
Bardzo ciekawie piszesz o tej książce.
OdpowiedzUsuńPropozycja całkiem interesująca ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że bohaterów da się lubić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk