Tytuł: Na karuzeli spojrzeń
Autor: Ewelina Miśkiewicz
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 304
Ocena: 9/10
Czy dwie kobiety, które połączył jeden mężczyzna mogą zostać przyjaciółkami?
Natasza to typowa pani domu, w dodatku domu dość luksusowego, na który pracuje głównie jej mąż Marek. Ma córkę Kamilę, która pewnego dnia, z niezrozumiałych dla Nataszy powodów, stwierdza, że nie jest ona, czyli Natasza, kobieca, co manifestuje się głównie w jej stroju. Monika to przebojowa prawniczka, kobieta sukcesu, niezależna, wikłająca się jedynie w przelotne romanse. Kiedy obie kobiety się poznają, w ich życiu zachodzi zwrot. Z jednej strony zdążyły się już zaprzyjaźnić, z drugiej na jaw wychodzi sekret związany z romansem Moniki. Czy rodząca się przyjacielska relacja między kobietami wytrzyma próbę, jaką zgotował im los? I czy Natasza wyjdzie z tego silniejsza, bardziej świadoma siebie i swoich potrzeb?
Czy ktoś z Was wyobraża sobie przyjaźń między żoną i kochanką? Czy jest to możliwe? I co z zazdrością jedna o drugą?
Ewelina Miśkiewicz w ciekawy i dość oryginalny sposób przedstawiła wątek przyjaźni między kobietami, których łączy ten sam mężczyzna. Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że w ich relacji próżno było doszukiwać się złośliwości, zakłamania, odgrywania się, chęci zemsty. Wręcz przeciwnie - nawiązała się tu nić zaufania i zrozumienia.
"Dlaczego miałaby z tego rezygnować? Tak, nic takiego się nie stało, niewiele się zmieniło. Przyjaźń to jedno, a zdrowy egoizm to drugie. Przecież w takim układzie nikomu nie dzieje się krzywda."
Ku mojemu zaskoczeniu, polubiłam obie bohaterki. Zarówno Natasza (gospodyni domowa), jak i Monika (prawniczka, kobieta sukcesu) dały mi coś od siebie. Choć diametralnie różnią się, to wytrwale dążą do tego, na czym im zależy, mierzą się ze swoimi słabościami, z lękiem i niepewnością, walczą z pojawiającymi się wyzwaniami. Przejdą też interesującą przemianę oraz nabiorą odwagi, by zawalczyć o siebie i swoje marzenia.
"Żyła długo po kloszem, a fakt, że nikt nie przygotował jej do trudnego życia, sprawiał, że miała w sobie dużo lęku i niepewności. Może gdyby życie częściej ją doświadczało, wcześniej zbudowałaby w sobie siłę?"
Autorka miała naprawdę świetny pomysł na fabułę tej książki. Pojawiające się sytuacje, wydarzenia, tajemnice i niedomówienia intrygowały i co chwilę przynosiły nowe zaskoczenia. Zwłaszcza kiedy do gry wkroczyło dwóch mężczyzn z wielkimi, wręcz chorymi ambicjami, którzy nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swoje cele.
"Miłość jest dziwnym uczuciem. Czy ktoś kiedykolwiek odpowiedział na pytanie, dlaczego zakochujemy się w ludziach, którzy krzywdzą innych? (...) Kobiety kochają zbrodniarzy, gangsterów, nawet mężczyzn, którzy je krzywdzą. Coś, co wydaje się niepojęte, po prostu się dzieje i nie zrozumiemy tego, jeśli osobiście nas nie spotka."
"Na karuzeli spojrzeń" jest powieścią łamiącą wszelkie utarte stereotypy. Daje inne, świeże spojrzenie na przyjaźń i kobiecą siłę. To książka o nowych początkach, życiowych zmianach, energii do działania, empatii. Jesteście ciekawi, czy przyjaźń między Nataszą a Moniką przetrwa? Sprawdźcie koniecznie!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Replika
Dziękuję za tę recenzję, dzięki której, ta książka bardzo mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńBędę czytać, już czekam na książkę. :) Super, że Ci się podobała, mam nadzieję, że mnie również przypadnie do gustu.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury 😊
UsuńPiękne zdjęcie i ciekawa recenzja. Będę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
Usuń