piątek, 21 maja 2021

Zabijaj uważnie - Karsten Dusse [Przedpremierowo]

 

Tytuł: Zabijaj uważnie 
Cykl: Zabijaj uważnie (tom 1)
Autor: Karsten Dusse
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 400
Ocena: 8/10

Björn Diemel, odnoszący sukcesy adwokat, zostaje zmuszony przez żonę do pójścia na terapię. Kobieta postawiła mu ultimatum: albo poprawi swój work-life balance, albo koniec z ich małżeństwem, a o kontaktach z córką może zapomnieć. Wizyty w gabinecie nie tylko szybko przynoszą owoce, ale w finezji uczeń przerasta mistrza. Kiedy natrętny klient Björna – brutalny kryminalista – zaczyna przysparzać mu problemów, adwokat zabija go zgodnie ze wszystkimi regułami mindfulness wyniesionymi z terapii. A to dopiero początek…

"Zabijaj uważnie" okazała się dla mnie nie lada zaskakującą lekturą. Już sam tytuł przyciągnął mnie do tej pozycji, jednakże największym zaskoczeniem była sama fabuła. Szczerze powiedziawszy, takiej książki jeszcze nie czytałam. Co prawda mam za sobą różne komedie kryminalne, jednak ta jest inna, świeża, zarówno pod względem konstrukcji, jak i tego, że narratorem jest morderca.

"Uważność przynosi szczęście, jeśli idzie w parze z dyscypliną. Być tak po prostu szczęśliwym to nie taka prosta sprawa."

Książka składa się z krótkich rozdziałów, tzw. lekcji uważności. Czym jest owa "uważność"? Rzekomo są to ćwiczenia, które mają nam pomóc uporać się z każdym problemem. Ile w tym prawdy? Nie wiem. A może czasem lepiej nie wiedzieć? Jeśli spojrzeć na historię Björn'a wszystkie te reguły mindfulness przerażają. Tym bardziej, że trening uważności połączony z mordowaniem ludzi jest absurdalny, ale jakże sensowny.

"(...) nigdy w życiu się nie biłem. Dopiero w wieku czterdziestu dwóch lat po raz pierwszy uśmierciłem człowieka. Uważam, że jak na przedstawiciela mojego fachu zaczęłam dość późno. Inna sprawa, że w ciągu tygodnia miałem już na koncie pół tuzina ofiar."

Autor doskonale sobie radzi z wątkami ociekającymi czarnym humorem, jak i z tymi poważniejszymi czy wręcz brutalnymi. Znajdziemy tu elementy thrillera psychologicznego, kryminału z elementami detektywistycznymi, może nawet poradnika, ale przede wszystkim jest to komedia kryminalna. Mocno specyficzna, ale wciąż komedia.

Nie wiem kiedy to się stało, ale szybko zaczęłam czuć do głównego bohatera sympatię. Z zaskakującą dla mnie łatwością weszłam w jego położenie i zrozumiałam odczucia i zachowanie. Widzimy jak każdą regułę można dopasować na potrzeby sytuacji.

"Zabijaj uważnie" to debiut świeży i zaskakujący. Mam przekonanie, że Karsten Dusse sam odbył trening uważności i przekłada swoje doświadczenia na karty książki. Dążąc do życiowej równowagi człowiek niekiedy chwyta się tego, czego nie powinien. Skutki mogą być różne, z trupem włącznie... Sprawdzicie?


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Otwarte



8 komentarzy:

  1. Zdecydowanie planuję ją przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam chrapkę na lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabijanie zgodnie z regułami mindfulness, no, muszę przyznać, że brzmi to bardzo ciekawie. Ciekawy pomysł, by wykorzystać je do tego typu książki. Zapisuję sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. To już druga recenzja tej książki, którą dzisiaj czytam. I tym razem jeszcze bardziej chcę po nią sięgnąć. Uwielbiam czarny humor, a brutalności w literaturze się nie boję. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Zapisuję sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, ze to początek serii, bo ostatnio wolę jednotomówki.

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW! Brzmi jak prawdziwa petarda!

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie, chętnie zapoznam się z tą publikacją :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)