Tytuł: Przyjacielski układ
Autor: Monika Rępalska
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 282
Ocena: 9/10
TORI
Zgodziłam się uczestniczyć w durnym planie mojego najlepszego przyjaciela. Przez tydzień mam udawać jego narzeczoną. I tutaj pojawia się problem: ja nie chcę udawać. Zaraz powiecie: standard, laska zakochuje się w swoim kumplu i oczywiście kończą szczęśliwie. Tutaj nie będzie tak łatwo, wszystko skomplikuje jedna noc…
ERIC
Poprosiłem swoją seksowną najlepszą przyjaciółkę, żeby udawała przed moimi rodzicami moją narzeczoną. Plan wydawał się prosty, jedynie nie przewidziałem kilku rzeczy, które totalnie spieprzyły naszą przyjaźń. Teraz staram się to naprawić, tylko czy dam radę?
Przyjaciele na zawsze, tak było wtedy…
Czy przyjaźń damsko-męska jest możliwa? Odwieczny dylemat, prawda? Kiedyś przy którejś recenzji pisałam, że w nią wierzę, i jak dotąd się to nie zmieniło. Czy warto zaryzykować utratę przyjaźni dla niepewnej miłości? Z tym problemem zetkną się bohaterowie książki. Tori i Eric - oboje boją się wyznać co do siebie czują.
"(...) jest tak blisko, a jednocześnie tak daleko, chciałbym zrobić jakiś krok, ale boję się, że to zniszczy naszą przyjaźń, więc spycham swoje pragnienia głęboko, głęboko."
Tori to szczera, zadziorna, impulsywna dziewczyna, która najpierw robi, potem myśli. Natomiast Eric również może pochwalić się charakterkiem. Jednakże wydaje się tym bardziej rozsądnym i odważniejszym w decyzjach. Ich słowne przepychanki - rewelacja! A jeśli do tego dodamy nieporozumienia, intryge, pochopną ocenę sytuacji, upór, namiętność, pożądanie - otrzymamy coś, co szybko wciągnie nas w wir wydarzeń.
"Starałem się trzymać łapy przy sobie, ale przecież musieliśmy stwarzać jakieś pozory, dlatego moje dłonie w subtelny sposób dotykały ciała Tori. Oczywiście nie było mowy, żebym się zagalopował przy rodzicach, i nie chciałem dostać po mordzie. Nie mogłem przeginać."
Monika Rępalska wskazuje jak ważna jest szczera rozmowa, niezależnie od tego, czy chodzi o przyjaźni czy związek. Kłamstwo bowiem ma krótkie nogi i szybko wyjdzie na jaw. Z kolei ucieczka od problemów niczego nam nie da, jedynie przesunie w czasie to, co i tak nieuniknione. O szczęście trzeba walczyć, gdyż miłość zawsze jest tego warta. Nie można bać się podjąć ryzyka.
"Ta okazywana czułość, która wygląda jak prawdziwa, strasznie mnie denerwuje, mam obawy, że grając tak jak on, mogłabym zrobić coś, co całkowicie by nas zmieniło."
Była to bardzo lekka, skrząca humorem, momentami wzruszająca historia, która porwała mnie od pierwszej do ostatniej strony. Podobało mi się równomierne tempo, z kilkoma zaskoczeniami fabuły oraz oddanie głosu obojgu głównym bohaterom. Dzięki temu można szybko się do nich przywiązać, zrozumieć oraz poznać myśli i uczucia. Całość zbudowana została na dialogach, przymyśleniach bohaterów, opisów jest niewiele.
"Przyjacielski układ" to lekka, zabawna, zwariowana, ale i życiowa komedia romantyczna o miłości z silnymi podwalinami przyjaźni. Jeśli jesteście ciekawi jak zakończy się intryga - sięgajcie! Ja bardzo chciałabym poznać perypetie Zoe i Setha.
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem WasPos
dziękuję ci serdecznie za Twoją recenzję :D
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie na listę lektur wakacyjnych.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie ciągnie mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Czegoś takiego właśnie potrzebuję, czyli lekkiej, zabawnej, zwariowanej, ale i życiowej komedii romantycznej o miłości. Już zapisuje sobie tytuł tej książki.
OdpowiedzUsuńA ja wpisuję ją na moją listę. Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuń