poniedziałek, 25 listopada 2019

Rozdroża - Augusta Docher


Tytuł: Rozdroża
Cykl: Z klas(yk)ą w łóżku (tom 1)
Autor: Augusta Docher
Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron: 376
Ocena: 9/10

Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane - między bohaterami rodzi się coś więcej...

"Prawda potrafi zabić, zadać śmierć, taką, że nie ma szans na zmartwychwstanie."

Czy branie się za klasykę nie jest ryzykowne, przysłowiowym strzałem w nogę? Podchodziłam do tej książki z dużą dozą ostrożności, ale jednocześnie z ogromną ciekawością, jak sprawdzi się koncepcja osadzenia losów Jane we współczesnych realiach. Moim zdaniem Auguście Docher ten pomysł wyszedł nad wyraz udanie. "Rozdroża" jest pierwszą wydaną w Polsce powieścią fanfiction. Jest to równocześnie pierwsza część cyklu Z klas(yk)ą w łóżku oparta na motywach najbardziej znanej powieści jednej z sióstr Brontë "Dziwne losy Jane Eyre".

Byłam bardzo ciekawa jak wypadnie przedstawienie bohaterów. Autorka pokazała ich charakterystyczne cechy, zalety, wady i słabości. Jednocześnie nie popadła w przesadę czy karykaturę, a chyba wobec tego elementu miałam największe obawy. Jane w wydaniu Augusty Docher jest szczera i spokojna, ale i zadziorna, charakterna, nie brak jej ironicznego poczucia humoru. Z kolei Edward to irytujący i gburowaty mężczyzna jakich mało! Ale czy właśnie tacy bohaterowie nie intrygują nas najbardziej?

"Gdzie się podział mój rozsądek? Moja godność, rozwaga, trzeźwość umysłu, którą się tak szczyciłam? Nic nie zostało. Nic prócz idiotycznych mrzonek i pragnień, których nigdy nie zaspokoję.
- To była pomyłka, Jane, zapamiętaj - powtarzam sobie. - To tylko zwykły błąd. Głupstwo, jak powiedział Edward."

Dominującą rolę odgrywa relacja między Jane i Edwardem, ale jest całe mnóstwo pobocznych postaci i wątków, które wprowadzają do fabuły sporo wartkiej akcji, zaskakujących zdarzeń i sytuacji. Na kartach powieści spotkamy samotność, smutek, łzy, radość, tajemnice, rozterki, kłopoty, przyjaźń, namiętność, uczucia - z pewnością emocji nie zabraknie.

"Ciekawe, co teraz myśli? Oddałbym wiele, żeby móc spojrzeć głęboko w jej oczy, odczytać, co też się w nich maluje. Z drugiej strony może to dobrze, że tego nie widzę. Nie potrzebuję współczucia, dobijają mnie wszelkie jego objawy, ale co innego można czuć wobec tak pokiereszowanej istoty jak ja? Sam czułbym jedynie litość."

Nasze wątpliwości mogło także budzić ukazanie XIX-wiecznych obyczajów, manier i języka w konfrontacji ze współczesnością. Ale i tu autorka wspięła się na wyżyny swoich możliwości, wszystko ze sobą zgrabnie łącząc.

Wypadałoby jeszcze wspomnieć o scenach erotycznych, które fajnie wpasowały się w całość. Autorka co prawda stąpa po krawędzi, ale w żadnym razie nie przekracza cienkiej linii dobrego smaku.

"Nie da się wycenić miłości, oszacować, czy jest bezpieczna, czy nie, czy racjonalnie lokujesz uczucie, czy niewłaściwie."

Książka stanowi połączenie romansu, komedii kryminalnej, dramatu i powieści psychologicznej. Bardzo lubię taki mix gatunkowy, gdyż daje mi to szerokie pole obserwacji wydarzeń, sytuacji i ludzkich zachowań. Zastosowana naprzemienna narracja pozwala lepiej przyjrzeć się temu wszystkiemu, co się dzieje, jak samym bohaterom, ich myślom i uczuciom.

"Rozdroża" to odważny krok w polskiej literaturze. To powieść zadziorna, dowcipna, wzruszająca, przepełniona wieloma emocjami. To książka o samotności, rozczarowaniach, pragnieniach, bezinteresownej miłości. Czy macie ochotę tak jak ja wraz z Jane Eye poznać tajemnice skrywane za grubymi murami Thornfield Hall? Czy będzie to profanacja, herezja i bezczelność? Sprawdźcie, warto! A może "Rozdroża" skłonią Was, by sięgnąć po oryginał?



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Editio Red





10 komentarzy:

  1. Super recenzja. Niebawem "Rozdroża" pojawią się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy piszesz o tej książce. Również planuję ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie planuję czytać - niekoniecznie lubię się z twórczością autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem czy to dla mnie pozycja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Augustą Docher miałam kilka wspomnień i były udane więc myślę, że i po tą książkę mogłabym sięgnąć :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zaintrygowana tą książką.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)