Tytuł: Zbuntowana szlachcianka
Cykl: W dolinie Narwi (tom 5)
Autor: Urszula Gajdowska
Wydawnictwo: Szara Godzina
Ilość stron: 432
Ocena: 8/10
Rok 1818. Młoda szlachcianka Hanna Królikiewicz, z powodu odrzucenia zalotów kolejnego konkurenta, zostaje zamknięta przez rodziców w panieńskim pokoju. Uciekającą przez okno młodą damę ratuje z opresji lord Adrian Garenwill. To zabawne wydarzenie sprzyja odnowieniu nagle przerwanej przed laty znajomości. Wkrótce potem młodzi wikłają się w serię niepokojących zdarzeń. Śledztwo goni śledztwo, a wszystko komplikuje odkrycie, że wuj Adriana, baron Ostrowski, żyje.
Z jaką tajemną misją lord Garenwill przybył z Anglii do Polski? Czy Adrian pomoże Hannie wyplątać się z tarapatów?
"Zbuntowana szlachcianka" jest piątym i zarazem zamykającym tomem cykl W dolinie Narwi. Każdą z części można czytać odrębnie. Ten tom dotyczy nowej pary, ale sprawdzimy również co słychać u dobrze już nam znanych bohaterów. Otrzymamy także odpowiedzi na pytania, które mogły nas nurtować.
Urszula Gajdowska ponownie zabiera nas na Podlasie. Kolejny raz skonstruowała zajmującą intrygę. Wodzi czytelnika za nos, by ten brodząc poprzez poszczególne elementy gry i tajemnice zbyt szybko nie odkrył wszystkich kart.
XIX wiek nie należał do przyjaznych kobietom. A Hania chciała móc decydować o sobie samej. Przyjmowanie konkurentów, swatanie na siłę, wybieranie męża bez udziału panien - w dzisiejszych czasach nie do pomyślenia! Bardzo podobało mi się to, że Hania miała za nic wszelkie konwenanse, że wykazała się odwagą, by zawalczyć o szczęście na własnych warunkach.
"Chciała za wszelką cenę udowodnić sobie i jemu, że nie obeszły ją tamte słowa, ba, w głębi duszy pragnęła zemścić się na nim, by zrozumiał, jak bardzo się co do niej pomylił, i przypełzł na kolanach w trakcie żalu za to, co zrobił. Chciała go w sobie rozkochać albo przynajmniej sprawić, by dostrzegł, jak piękną stała się kobietą i że znalazła się poza jego zasięgiem. Tak jak niegdyś on był poza jej zasięgiem..."
Poszczególne tomy cyklu są różnorodne. Tryskają humorem, ale i są też poważniejsze, smutniejsze tematy, niepozbawione złośliwości utarczki słowne między bohaterami, zjawiska paranormalne, pojedynki, przebieranki, śledztwa. Mają oczywiście wiele wspólnych cech. Wszak to romanse historyczne, więc nie mogło zabraknąć miłostek, intryg, kryminalnych zagadek czy ciekawostek historycznych.
"(..) coraz trudniej było jej się połapać w swoich odczuciach. Granica między odgrywaniem roli a prawdziwym życiem była niezwykle cienka i kilkukrotnie przyłapywała się na tym, że niełatwo było jej zachować obojętny ton, kiedy Adrian znajdował się blisko niej."
Moją uwagę zwrócił też oryginalny spis głównych postaci z całego cyklu. Dodatkowo wzbogacone zostały o szkicy duetów romansowo-detektywistycznych , które wykonała autorka.
Trzeba docenić to, iż każda z okładek idealnie odzwierciedla to, co spotkamy w środku. Wygląd bohaterek, kolorystyka i ich symbolika, klimat - wszystko zostało dopracowane. Moją faworytką jest ostatnia.
"Zbuntowana szlachcianka" to intrygujące połączenie romansu i powieści przygodowej. Bawiłam się doskonale odkrywając liczne tajemnice, sekrety oraz uczestnicząc w pełnych humoru sytuacjach z udziałem bohaterów. Z Hanią można konie kraść. Dacie się porwać XIX-wiecznej arystokracji?
We współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina
Poznawanie tego cyklu jeszcze przede mną, ale na pewno nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki. Myślę, że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńOh, uwielbiam wiek XIX. Muszę dorwać wszystkie tomy tej pisarki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuń