Tytuł: Bożonarodzeniowa księga życzeń
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Zaczytani
Ilość stron: 344
Ocena: 9/10
Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości.
Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ze sobą kontakt. Pomaga im w tym pewien rytuał, który sobie stworzyli: raz w roku, na Boże Narodzenie, każde z przyjaciół pisze list do pozostałych, opowiadając o tym, co przez ten rok wydarzyło się w jego życiu. Czytanie tych grudniowych listów stało się częścią ich wigilijnej tradycji. Któregoś roku okazuje się, że w skrzynkach pocztowych brakuje wiadomości od Leny – samotnej matki, mieszkającej z córką w Chorwacji. Niepokoją się wszyscy, ale najbardziej przerażony jest Rafał, którego kiedyś łączyło z Leną coś znacznie więcej niż przyjaźń. Z dnia na dzień postanawia wyruszyć w podróż, odszukać swoją dawną ukochaną i naprawić błędy młodości… Ale czy nie jest już na to za późno?
Historia Rafała i Leny osnuta jest wokół przeszłości. Autorka przybliża nam jak wyglądała znajomość i związek tej pary zanim wszystko się skończyło. Prowadzi nas przez uczucia i emocje, jakie do siebie żywili. Nie brak tu wydarzeń dramatycznych, smutnych, odbierających nadzieję na coś, co możnaby jeszcze spróbować naprawić. Ale z drugiej strony, po latach, gdzieś jednak zaczyna tlić się to światełko nadziei. Czy zatem dla Rafała i Leny jest jeszcze szansa na to, by mogli być razem? Tego nie zdradzę.
"Przeszłość blokuje, wspomnienia dają złudne wrażenie, że wszystko można jeszcze uratować i naprawić, stwarzają dziwne połączenie przeszłości z teraźniejszością, powodują, że zamiast iść do przodu, balansujemy pomiędzy słodyczą wspomnień i twardą rzeczywistością, nie mogąc zacząć niczego od nowa."
Jolanta Kosowska uświadamia, jak w pogoni za sukcesem zawodowym, łatwo można stracić z oczu to, co dla nas jest najważniejsze, najcenniejsze, swoje marzenia, ideały, przyjaźń. Czasu cofnąć się nie da, a z konsekwencjami raz podjętych decyzji trudno żyć. Życie bowiem wymusza na nas byśmy dokonywali wyborów, ustalali hierarchię priorytetów. Frustracja, rozczarowanie, gorycz, a nawet tragedia - trzeba się liczyć, że przyjdzie nam się z tym zmierzyć, jeśli popełnimy błąd.
"Życie to ciąg mniej lub bardziej świadomie podjętych decyzji i ich konsekwencji."
Autorka pięknie przedstawiła przyjaźń w różnych konfiguracjach - zarówno tę między kobietami, mężczyznami, jak i tę damsko-męską. Z kolei motyw przewodni, jakim są listy, jeszcze bardziej cementuje i pielęgnuje to uczucie. W dzisiejszych zinformatyzowamych czasach w moim odczuciu to wspaniała sprawa. Pamiętacie kiedy ostatnio napisaliście lub otrzymaliście list? To jest tak rzadkie, iż myślę, że warto by było do tego wrócić. Jednak co papier to papier, a nie sucha mailowa czy messengerowa itp. wiadomość.
Autorka doskonale zbudowała atmosferę niepokoju i napięcie. W zasadzie do samego finału nie wiemy co się wydarzyło u Leny, że nie napisała listu do przyjaciół. A intryga pewnej bohaterki... no czegoś takiego to się nie spodziewałam. Bardzo fajnie to wyszło. Oby w prawdziwym życiu było więcej takich osób i takich pomysłów.
"Od tygodnia z dnia na dzień narastał we mnie niepokój, dziwne przeczucie zbliżającego się nieszczęścia. Czas przelewał się gdzieś obok, czekałem tylko na listonosza i na te sny... Z dnia na dzień coraz bardziej tęskniłem i coraz bardziej bałem się o Lenkę."
"Bożonarodzeniowa księga szczęścia" to pełna emocji powieść, która zmusza do refleksji, pokazuje czym jest prawdziwa przyjaźń, daje motywację do przewartościowania naszego życia. Udowadnia, że milczenie czasem znaczy więcej, niż najlepiej dobrane słowa miłości. A Chorwacja, jaką odmalowała pani Jola... aż chciałoby się tam wybrać. Polecam gorąco!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zaczytani
Jak tylko skończę czytać książkę, którą czytam obecnie, zabieram się za ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNa razie mam inne priorytety czytelnicze, ale jak znajdę wolniejszą chwilę, to postaram się mieć na uwadze powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńOoo zapowiada się niezwykle ciekawie ❤️✨
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa się wydaje, idealna na jesienne wieczory. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie ta książka, chciałabym ją przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńDla mnie jeszcze trochę za wcześnie na książki ze świątecznym klimatem, ale może bliżej grudnia znajdę na nią chwilkę :D
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowałaś mnie tym tytułem. A co do listów, to z koleżanką kultywujemy tradycję listów pisanych, ostatnio dostałam i wysłałam odpowiedź tydzień temu :)
OdpowiedzUsuń