Tytuł: Love & Luck
Autor: Jenna Evans Welch
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 280
Ocena: 7/10
Wbrew wcześniejszym planom, a nawet własnej woli, Addie – zainspirowana przewodnikiem Irlandia dla złamanych serc – wyrusza na wyprawę po Szmaragdowej Wyspie, małym autem razem z bratem Ianem i jego irlandzkim kumplem Rowanem. Czy podróż przez zielone wzgórza, omszałe zamczyska i baśniowe lasy zagoi poranione serce?
Ta książka kierowana jest głównie dla młodzieży i dla tych, którzy mają rodzeństwo. Oczywiście do sięgnięcia po książkę zachęcam również dojrzałego czytelnika. Autorka idealnie nakreśliła relacje, jakie często są udziałem na linii siostra-brat. Addie i Ian w jednej chwili przepadają za sobą, by w drugiej drzeć ze sobą koty. Jednakże Jenna Evans Welch przypomina, jak ważna jest rozmowa, szczerość i prawda. Pokazuje, że rodzeństwo powinno się wspierać, pomagać sobie i może czasem mieć małe sekreciki przed rodzicami, bo to scala rodzeństwo, a poza tym nikt tak dobrze nas nie zrozumie, jak druga osoba w podobnym wieku.
Bardzo przypadły mi do gustu fragmenty zaczerpnięte z przewodnika "Irlandia dla złamanych serc". Rady, jakie się tam pojawiają są zabawne, wydawać się mogą bajką dla naiwnych, ale gdy się tak głębiej zastanowić, jest w nich pewna mądrość i może warto czasem z nich skorzystać.
Nie znajdziecie tu tak rozbudowanego wątku miłosnego, jak przypadku "Love & Gelato", można nawet powiedzieć, że tu w zasadzie go nie ma. A szkoda, bo po cichu liczyłam, że jednak coś się wydarzy. Jest za to przyjaźń i miłość siostrzano-braterska. Spotkamy również postaci znane z poprzedniej części - Linę i Rena. Jednak nie obawiajcie się, to dwie niezależne od siebie książki.
"Bracia. To jak sfora dzikich psów, która czasem cię pilnuje, a czasem się na ciebie rzuca."
"Jak to możliwe, że trafiłam na jedyną osobę na świecie, która miała serce złamane jeszcze bardziej niż ja?"
Nie znajdziecie tu tak rozbudowanego wątku miłosnego, jak przypadku "Love & Gelato", można nawet powiedzieć, że tu w zasadzie go nie ma. A szkoda, bo po cichu liczyłam, że jednak coś się wydarzy. Jest za to przyjaźń i miłość siostrzano-braterska. Spotkamy również postaci znane z poprzedniej części - Linę i Rena. Jednak nie obawiajcie się, to dwie niezależne od siebie książki.
"- Prawdziwa przyjaciółka jest jak czterolistna koniczyna. Trudno ją znaleźć, ale jeśli się na nią trafi, ma się ogromne szczęście."
"Love & Luck" to zabawna, pełna uroku i przygód powieść o złamanym sercu, o próbach wyleczenia się z zawiedzionej miłości. To książka, gdzie spontaniczność i młodzieńczość grają główne skrzypce. Jeśli podobało się Wam "Love & Gelato", myślę że i ta lektura przypadnie Wam do gustu. Irlandia to nie tylko wietrzna i deszczowa pogoda. Przekonajcie się sami!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu
Brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w domu, ale jeszcze jej nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część była jak dla mnie zupełnie przeciętna, ale ta okazała się zaskakująco przyjemna w odbiorze, klimatyczna i urocza :).
OdpowiedzUsuń