Tylko ty
Cykl: Chwila szczęścia (tom 2)
Federico Moccia
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10
Nota wydawcy:
Ciąg dalszy przygód bohaterów „Chwili szczęścia” rozgrywa się w Polsce, a dokładnie w Warszawie, Krakowie i Morskim Oku.
Nicco postanawia odnaleźć Anię, polską turystkę, którą poznał w Rzymie i w której się zakochał. W podróży towarzyszy mu jego najlepszy przyjaciel, Gruby. Przed wyjazdem udaje im się zdobyć warszawski adres Ani, który jednak okazuje się nieprawdziwy. Zamiast Ani mieszka tam para sympatycznych gejów. Na szczęście w centrum miasta natrafiają na wielki baner reklamowy z Anią w roli modelki. Tak Nicco dowiaduje się, czym zajmuje się jego ukochana i jak bardzo jest znana w Polsce. Poznani wcześniej geje, sami pracujący w środowisku agencji reklamowych, pomagają im odnaleźć agentkę Ani. Okazuje się nią przebojowa Klaudia, dla której z miejsca traci głowę Gruby. Klaudia ma dla Ani ważny kontrakt reklamowy do omówienia i podpisania i w tym celu wyrusza do Krakowa, gdzie mieszka dziewczyna, a wraz z nią Gruby i Nicco.
Nicco postanawia odnaleźć Anię, polską turystkę, którą poznał w Rzymie i w której się zakochał. W podróży towarzyszy mu jego najlepszy przyjaciel, Gruby. Przed wyjazdem udaje im się zdobyć warszawski adres Ani, który jednak okazuje się nieprawdziwy. Zamiast Ani mieszka tam para sympatycznych gejów. Na szczęście w centrum miasta natrafiają na wielki baner reklamowy z Anią w roli modelki. Tak Nicco dowiaduje się, czym zajmuje się jego ukochana i jak bardzo jest znana w Polsce. Poznani wcześniej geje, sami pracujący w środowisku agencji reklamowych, pomagają im odnaleźć agentkę Ani. Okazuje się nią przebojowa Klaudia, dla której z miejsca traci głowę Gruby. Klaudia ma dla Ani ważny kontrakt reklamowy do omówienia i podpisania i w tym celu wyrusza do Krakowa, gdzie mieszka dziewczyna, a wraz z nią Gruby i Nicco.
Moja opinia:
"Ta cisza znaczy więcej niż tysiąc słów, jest poezją, której nigdy nie będzie potrafił napisać, muzyką, której nigdy nie umiałby skomponować."
Autor kolejny raz zaskoczył mnie realnością, prostotą, lekkością i stylem. Przyjemne było czytanie fragmentów o Polsce - Warszawie, Krakowie i Morskim Oku. W oczach Mocci to Polska wyidealizowana - bajeczna, wesoła, po prostu piękna. Choć w rzeczywistości taka nie jest, to miłe było przeczytanie o naszym kraju i nas Polakach w samych superlatywach.
Kreacja postaci mogłaby być lepsza. Brakowało mi tu ich wnętrza, bardziej rozbudowanej strony psychiki. Chociaż moje serce ze swoim optymistycznym podejściem do życia i pewną nonszalancją skradł Gruby. To on wysuwa się w powieści na pierwszy plan, mimo że nie jest głównym bohaterem.
Opowiedziana historia udowadnia, że dla miłości nie ma żadnych granic - nie liczą się bariery językowe czy tysiące kilometrów.
Kreacja postaci mogłaby być lepsza. Brakowało mi tu ich wnętrza, bardziej rozbudowanej strony psychiki. Chociaż moje serce ze swoim optymistycznym podejściem do życia i pewną nonszalancją skradł Gruby. To on wysuwa się w powieści na pierwszy plan, mimo że nie jest głównym bohaterem.
Opowiedziana historia udowadnia, że dla miłości nie ma żadnych granic - nie liczą się bariery językowe czy tysiące kilometrów.
"Przeznaczenie można zmienić, każdy dzień jest inny, trzeba walczyć o zwycięstwo. Jesteś budowniczym własnego szczęścia, bo każdy dzień jest twój."
Mimo iż nie czytałam pierwszego tomu, w niczym mi to nie przeszkadzało, bowiem autor za pomocą licznych retrospekcji przytacza nam co wydarzyło się wcześniej.
To książka o pogoni za młodzieńczą miłością, szczęściem, marzeniami. O sile miłości ojca i syna, żałobie, rozterkach oraz o prawdziwej przyjaźni, takiej "vintage". Powieść wzrusza, zachwyca, bawi, intryguje i trzyma w napięciu do ostatniej strony.
Czyli warto to przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMyślę że warto, chociaż są książki Mocci, które podobały się mi bardziej :)
OdpowiedzUsuń